Obcy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- L'Etranger
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2014-07-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-07-30
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328014022
- Tłumacz:
- Maria Zenowicz
- Inne
Najsłynniejsza obok Dżumy powieść Camusa, uznawana za jedno z najbardziej niepokojących dzieł literackich XX w.
Bohater, przeciętny francuski urzędnik, wiedzie bezbarwne życie bez emocji. Nic nie robi nań wrażenia: ani związki międzyludzkie, ani śmierć matki w przytułku, ani wreszcie popełnienie zbrodni, gdy przypadkowo, bez większego namysłu zabija człowieka.
Oskarżony o morderstwo z premedytacją i skazany na śmierć, przyjmuje wyrok jakby go nie dotyczył. Wyzbyty najmniejszej nadziei, oczekuje wykonania wyroku, przyjmując świat w jego obojętności i okrucieństwie.
Bohater odrzucający świat uznawanych wartości przedstawiony w powieści Camusa był źródłem zarówno gwałtownych polemik, jak i sprzeciwu krytyki, dla której postawa bohatera była niezrozumiała. Czytelnicy utożsamiali często bohatera z ucieleśnieniem zła. Zamiarem jednak autora, jak sam dowodził, było pokazanie, że bohater "zgadza się umrzeć dla prawdy", jest w pewnym sensie buntownikiem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ale to nieważne…
Dzisiaj umarła mama. Albo wczoraj, nie wiem – tymi słowami Mersault rozpoczyna swoją opowieść, otrzymawszy depeszę informującą o zgonie matki przebywającej w przytułku dla starców. Do tego czasu wiódł przeciętne, nudne życie, a teraz, gdy kolejne zdarzenia zaburzają rutynę jego codzienności… jest tak samo. Mężczyzna spotyka się z Marią i gdy ta po pewnym czasie proponuje mu ślub, zgadza się, lecz później stwierdza, że w gruncie rzeczy to bez znaczenia. Gdy otrzymuje propozycję lepszej pracy w Paryżu, a co za tym idzie – zmiany dotychczasowego życia na lepsze – jest mu wszystko jedno. Sąsiad-sutener zaprasza go na przyjęcie i proponuje przyjaźń – jak chcesz! Ma się wrażenie, że nawet gdyby zabił człowieka, powieka nie drgnęłaby mu ani razu. Bo przecież to wszystko nieważne…
Czytamy opis ceremonii pogrzebowej, obfity w szczegóły, stonowany, i w pewnym momencie dochodzimy do wniosku, że brak tutaj uczuć. Stan emocjonalny Obcego nie ulega zmianie, bohater jest apatyczny zawsze i bez względu na okoliczności. Zamyka się w beznamiętnej samotności, poddaje tłamszącemu go determinizmowi, dostrzega absurdalność świata i ze stoickim spokojem przyjmuje jego zasady. Zapytany, jak jest w Paryżu, odpowiada: Jest brudno. Są gołębie i ciemne podwórza. Ludzie mają białą skórę. Traktuje ich protekcjonalnie, są figurkami mijającymi go w tłumie innych marionetek. Potrafi pół niedzieli spędzić w oknie, obojętnie obserwując przepływające przed oczami sylwetki. Apatia zresztą często bywa pierwszym krokiem do smutku. Jak to jest nie czuć żalu, radości, szczęścia, miłości, frustracji i przyjemności? Nagle okazuje się, że ten, kto nie chce udawać, kto odmawia udziału w człowieczej grze kłamstw, musi ponieść najsroższą karę. Bo jeśli nie płakałeś na pogrzebie matki – jesteś winny i ryzykujesz skazanie na śmierć, jak mówił Camus. Stwierdzenie to jest tak mocno ironiczne i nagminnie reinterpretowane przez krytyków, że pozwólmy mu tkwić bez komentarza. Bo to wszystko nieważne…
Dlaczego o tym mówię? Ponieważ „Obcy” to przede wszystkim literatura oparta całym ciężarem na bohaterze – to o niego chodzi, o wykreowanie nowego wzorca, o nadanie mu psychologicznej treści i usadowienie w kulturze oraz filozofii. Postać dojrzałego mężczyzny zagubionego jak dziecko we mgle, narratora ze schorzeniem emocjonalnej atrofii, snującego opowieść chłodną, naiwną, prostą i niecodzienną w swej zwykłości, nadaje książce ponurego klimatu bylejakości wynikającej z wytłuszczonej na kartach powieści frazy: wszystko jedno. Echa egzystencjalizmu, którego uparcie wyrzekał się autor, czynią tę lekturę do cna pesymistyczną, z filozofią nicości falami wylewającą się na czytelnika. „Obcy” mógłby być opowieścią na jeden wieczór, ale nie wiem, czy warto na poważnie przyjąć tę kategorię, bo historia Mersaulta swoją beznamiętnością aż przybija. Niby akcja dzieje się w Algierze, niby wraz z pięknem języka Camusa przebija się egzotyzm tamtych terenów, ale nawet on tonie w gamie odcieni szarości, pomimo opisów skupiających się na woni i kolorach. Gdy wreszcie uderzy nas pełnia charakteru Obcego, a właściwie jego brak, gdy zauważymy, że człowiek pozbawiony pragnień i namiętności nie powinien być nazywany człowiekiem, że nie zasługuje na miano istoty ożywionej, możemy Camusowską postać wyrzutka – skrajnego everymana – znienawidzić lub uznać za obiekt intrygujących badań. Jeśli znajdziemy się w tej drugiej grupie, „Obcy” będzie lekturą-przeżyciem, do której warto wracać; gdy jednak Mersault zarysuje się w naszych oczach jako bohater na tyle bezpłciowy, tak nijaki i ohydny w swej obojętności, że aż budzący niechęć, obrzydzenie i traktowany jako chory twór mogący egzystować wyłącznie w chwiejnej symbolice – wtedy i cały sens książki przepadnie, rzucony w próżnię. Wspominałem przecież wcześniej, że „Obcy” równa się Mersault. To jedyny środek, jedyna wartość i atut tej krótkiej rozprawy. Tylko czy to wszystko jest ważne...
Minipowieść Alberta Camusa nie mieści się w kategoriach książki dobrej/niedobrej. Jest raczej wyznacznikiem podejścia do pewnych kruchych założeń dzielących czytelników na dwa przeciwstawne obozy. Ja cenię ją za niesamowitą atmosferę i talent autora, który w pozornie prostej opowiastce potrafił nieskomplikowanie wyłożyć ryzykowne poglądy, nie rezygnując z przytłaczającego klimatu. Cenię za język i odnajdywanie z jego pomocą drogi do umysłów odbiorców. Aż przypominają się słowa znanej piosenki zespołu Lady Pank: Wciąż jestem obcy, wciąż bardziej obcy wam, i sobie sam. Ale to już naprawdę nieważne…
Adrian Kyć
Oceny
Książka na półkach
- 8 060
- 5 579
- 833
- 322
- 95
- 82
- 77
- 72
- 42
- 39
Opinia
Byłam w Lourmarin w Prowansji na grobie Alberta Camusa. Zapomnienie i zaniedbanie - to pierwsze rzuca się w oczy. Od razu widać, że to kultura bardzo odmienna od naszej.
Pisarz przeszedł długą drogę od biednego dzieciństwa w Algierii, szkół ukończonych tylko dzięki życzliwym ludziom i własnym zdolnościom, które pozwoliły mu na uzyskanie stypendium. Aż do literackiej Nagrody Nobla.
Jego twórczość dzieli się zazwyczaj na dwa okresy. „Obcy” należy do okresu pierwszego - reprezentującego filozofię egzystencjalizmu. Jest to powieść w której brak jakiegoś pozytywnego wydźwięku, bardziej niepokoi i zmusza do rozważań nad postacią głównego bohatera, bo to za jego sprawą powieść jest jaka jest.
Meursault to człowiek wyprany z emocji, obojętny na wszystko dookoła - na śmierć matki, miłość kochanki, krzywdę kobiet czy zwierząt, a nawet zabójstwo z zimną krwią.
Żyje z dnia na dzień, niczego nie chce w swoim życiu zmienić ani ulepszyć, w nic się nie angażuje.
Można by się zastanowić, czy to człowiek upośledzony emocjonalnie i przez to
do życia w społeczeństwie, czy też buntownik (choć jego przemyślenia na to nie wskazują). Mi przypomina człowieka autystycznego niezdolnego do przeżywania jakichkolwiek uczuć: radości z przeżytego wspaniale dnia, smutku i żalu po stracie bliskiej osoby, wyrzutów sumienia.
Jego życie jest bierne, nudne i jednostajne, bezbarwne, beznadziejne.
Powieść, mimo niewielkich rozmiarów, może wywołać sporo przemyśleń. W ten sposób można poznać i docenić wielkość talentu tego pisarza.
Dobrze, że później jego twórczość poszła w innym kierunku i w "Dżumie" daje się poznać już jako człowiek wyznający zupełnie inną filozofię życiową.
Byłam w Lourmarin w Prowansji na grobie Alberta Camusa. Zapomnienie i zaniedbanie - to pierwsze rzuca się w oczy. Od razu widać, że to kultura bardzo odmienna od naszej.
więcej Pokaż mimo toPisarz przeszedł długą drogę od biednego dzieciństwa w Algierii, szkół ukończonych tylko dzięki życzliwym ludziom i własnym zdolnościom, które pozwoliły mu na uzyskanie stypendium. Aż do literackiej Nagrody...