Wątek kryminalny to niemal podstawa amerykańskich seriali i filmów. Choć to może i dobrze skoro akcja ulokowana jest w USA.
Poważną wadą jest, że postacie są do siebie podobne i ciężko się zorientować kto jest kto.
Całość ok, choć mało zachęca do dalszej lektury.
W sumie z pierwszego tomu najciekawszy był fragment niemangowy, dodający sporą dawkę humoru i ciekawe spojrzenie na głównych bohaterów.

Wątek kryminalny to niemal podstawa amerykańskich seriali i filmów. Choć to może i dobrze skoro akcja ulokowana jest w USA.
Poważną wadą jest, że postacie są do siebie podobne i ciężko się zorientować kto jest kto.
Całość ok, choć mało zachęca do dalszej lektury.
W sumie z pierwszego tomu najciekawszy był fragment niemangowy, dodający sporą dawkę humoru i ciekawe...

Zapowiadało się ciekawie a wyszło naprawdę słabo. Opis na okładce brzmiał obiecująco, ale koniec końców czuje się rozczarowana tym komiksem. Po pierwsze mamy tutaj bardzo przerysowany i przejaskrawiony obraz więzienia. Ten kto ma nawet delikatne obeznanie i wie z filmów lub książek jak to naprawdę wygląda będzie wiedział co mam na myśli. Dialogi są brutalne i niczego sensownego nie wnoszą do fabuły. Mało się dzieje. Może w następnych tomach to się zmieni, ale ja na razie nie chce sprawdzać.
I jeszcze kreska - bohaterowie wyglądają niczym z amerykańskiego marvela. Aż trudno uwierzyć po tych rysunkach, że mamy do czynienia z japońską mangą.

Zapowiadało się ciekawie a wyszło naprawdę słabo. Opis na okładce brzmiał obiecująco, ale koniec końców czuje się rozczarowana tym komiksem. Po pierwsze mamy tutaj bardzo przerysowany i przejaskrawiony obraz więzienia. Ten kto ma nawet delikatne obeznanie i wie z filmów lub książek jak to naprawdę wygląda będzie wiedział co mam na myśli. Dialogi są brutalne i niczego...

Fajna, ładna manga, z wybitnie przystojnymi osobnikami płci męskiej (naprawdę jest na co patrzeć). Więzienne klimaty, więc wystrój wnętrz/pejzaże/tła są nieciekawe, za to rysowniczka sobie powetowała rysując pięknych głównych bohaterów, pięknych "dobrych", całkiem niezłych "złych" i nawet część strażników jest ok! Tak więc wielki plus za rysunki mimo wszystko :) Fabuła wolno się rozkręca - i właśnie to lubię najbardziej, bo jeden tom to za mało, żeby pokazać interesujący rozwój wydarzeń.
Śmieszny tekst o przykrywaniu gazetą :)

Fajna, ładna manga, z wybitnie przystojnymi osobnikami płci męskiej (naprawdę jest na co patrzeć). Więzienne klimaty, więc wystrój wnętrz/pejzaże/tła są nieciekawe, za to rysowniczka sobie powetowała rysując pięknych głównych bohaterów, pięknych "dobrych", całkiem niezłych "złych" i nawet część strażników jest ok! Tak więc wielki plus za rysunki mimo wszystko :) Fabuła...

Ach, więc w zasadzie nie ma różnicy pomiędzy zakładem karnym o zaostrzonym rygorze a letnim obozem dla młodzieży? Nie mogłem się doczekać, kiedy bohaterowie zaczną zaplatać sobie warkocze i plotkować o gwiazdach seriali.
Wizualnie do przyjęcia, fabularnie - bzdura.

Ach, więc w zasadzie nie ma różnicy pomiędzy zakładem karnym o zaostrzonym rygorze a letnim obozem dla młodzieży? Nie mogłem się doczekać, kiedy bohaterowie zaczną zaplatać sobie warkocze i plotkować o gwiazdach seriali.
Wizualnie do przyjęcia, fabularnie - bzdura.

Bardzo dobra manga. Ciekawa fabuła, piękna kreska. Na prawdę warto wydać pieniądze na ten tomik. Przeczytałam, że jest to BL, ale chyba na jakieś sceny będzie można liczyć dopiero w następnych tomach, ponieważ w tym żadnych scen nie było.

Bardzo dobra manga. Ciekawa fabuła, piękna kreska. Na prawdę warto wydać pieniądze na ten tomik. Przeczytałam, że jest to BL, ale chyba na jakieś sceny będzie można liczyć dopiero w następnych tomach, ponieważ w tym żadnych scen nie było.

Jeśli wybiera się na miejsce akcji więzienie o zaostrzonym rygorze, to po co robić z niego szkołę z internatem? Bo takie właśnie wrażenie odniosłam. Każdy, kto miał chociaż minimalny kontakt z literaturą więzienną prychnie srodze już przy jednej z pierwszych scen, kiedy to więźniowie kursują swobodnie między celami, wymieniając ploteczki. Tak. Swobodnie. Nieważne, że w placówce są poważne rasowe problemy, a ten blok jest wymieszany, napakowany nerwowymi gangami i osobnikami z najcięższymi wyrokami - takimi, którym nie zależy, żeby się zachowywać. Mam wrażenie, że autorka wybrała na miejsce akcji więzienie tylko po to, żeby mieć większą swobodę w prowadzeniu wątków męsko-męskich. Spoko, nie każdy musi mieć chęć i ambicję tworzenia skomplikowanej fabuły, ale wykonanie researchu nic nie kosztuje, a zachowanie chociaż minimum realiów nie przeszkodziłoby zaplanowanej fabule.

Jeśli wybiera się na miejsce akcji więzienie o zaostrzonym rygorze, to po co robić z niego szkołę z internatem? Bo takie właśnie wrażenie odniosłam. Każdy, kto miał chociaż minimalny kontakt z literaturą więzienną prychnie srodze już przy jednej z pierwszych scen, kiedy to więźniowie kursują swobodnie między celami, wymieniając ploteczki. Tak. Swobodnie. Nieważne, że w...

Bardzo luzackie to więzienie.

Bardzo luzackie to więzienie.

Nie podobało mi się w tej mandze przedstawienie kobiet i postać Lindsay, a i główny bohater lepiej wyglądał według mnie w zaroście.

Nie podobało mi się w tej mandze przedstawienie kobiet i postać Lindsay, a i główny bohater lepiej wyglądał według mnie w zaroście.

Zajebiste

Zajebiste

Wyszło strasznie słabo. Myślę, że można by to dużo lepiej pociągnąć.

Wyszło strasznie słabo. Myślę, że można by to dużo lepiej pociągnąć.