Sama nie wiem, dlaczego podchodziłam do przeczytania tej książki jak przysłowiowy "pies do jeża". Może spowodowała to zbyt nachalna nagonka medialna, może słodko słodka okładka, a może słowa które ujrzałam na okładce.

Bo cóż innego można sobie wyobrazić czytając zdanie "When it's rain, think of me"?? Rycerza na białym rumaku? Kąpiel w bali pełnej miodu? Miód ociekający zewsząd? Słodycz? Lukier? Jednorożec? Czy niestrawność?

Jak się okazało, w tym przypadku, niestrawności nie było. Były za to emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Stwierdzenie "nie oceniaj książki po okładce" idealnie pasuje do "Kiedy pada deszcz", bo to co w niej znalazłam było niesamowite i zaskakujące.

Nie pamiętam już, która z czytanych przeze mnie książek doprowadziła mnie do stanów, które towarzyszyły mi podczas lektury "Kiedy pada deszcz".

Lisa De Jong, w mojej opinii, stworzyła książkę kompletną.

Już od pierwszych stron obserwujemy życie wyrazistych i kolorowych bohaterów, którzy wzbudzają naszą sympatię. Powodują, że chcemy więcej i więcej. Lubimy ich, kibicujemy im, kochamy z nimi, złościmy się na nich, śmiejemy się z nimi, przeżywamy rozterki i dramaty.

Styl pisania Pani De Jong jak i fabuła wciągają niczym nurt rzeki. Miły lekki, nie zawsze przyjemny.

Autorka złamała mi serce opowieścią o Beau i Kate, by następnie rozerwać je na strzępy, historią Ashera i Kate. Miałam ochotę wrzeszczeć, rzucać czymkolwiek, co podeszło mi pod ręce, ale nic z tych rzeczy się nie zadziało. Za to łzy same płynęły po moich policzkach.

Znakomita opowieść, może mniej piękna historia. Polecam każdemu.

Sama nie wiem, dlaczego podchodziłam do przeczytania tej książki jak przysłowiowy "pies do jeża". Może spowodowała to zbyt nachalna nagonka medialna, może słodko słodka okładka, a może słowa które ujrzałam na okładce.

Bo cóż innego można sobie wyobrazić czytając zdanie "When it's rain, think of me"?? Rycerza na białym rumaku? Kąpiel w bali pełnej miodu? Miód ociekający...