Ars Dragonia
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Ars Dragonia
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2014-05-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-21
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323776390
- Tłumacz:
- -
- Tagi:
- literatura polska Poznań magia
Szesnastoletni Sebastian Pitt przybywa do Poznania na pogrzeb dziadka, który umarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Chłopak próbuje się odnaleźć w nieznanym sobie otoczeniu. Nie ułatwia mu tego ojciec, z którym nigdy nie łączyły go dobre stosunki. W dodatku okazuje się, że to wcale nie Robert Pitt powiadomił syna o śmierci dziadka. Komu zależało na tym, by chłopak pojawił się w mieście właśnie teraz? Może tajemniczej Lunie, ratującej go z opresji? Albo podejrzanemu mężczyźnie, który zostawia po sobie ślady dziwnej, zielonej mazi?
Znaki zapytania się mnożą, a wokół czyha coraz więcej niebezpieczeństw. Czy Sebastian dowie się, dlaczego zginął dziadek? Czy odkryje, czym zajmuje się enigmatyczna organizacja Ars Dragonia? I czy możliwe jest, żeby stwory z poznańskich kamienic… ożyły?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Poznań z lekka magiczny
Z polską fantastyką młodzieżową z pogranicza urban fiction bywa często tak, że albo odrealnienie wykorzystanego miasta odbiera mu jakiekolwiek podobieństwo do stanu faktycznego, albo idealnie oddany stan faktyczny nie zostawia pola dla żadnego fiction. Joanna Jodełka w „Ars Dragonia” wzięła na warsztat Poznań i uparła się, że będzie on kanwą dla młodzieżówki. Ale jak to - nie będzie kryminału? Wcześniejszy „Kamyk” pokazał, że autorka dobrze czuje się w takim temacie.
Teraz nastąpił zwrot o 180 stopni, bo poprzednią powieść raczej trudno było skierować do nastolatka, a teraz mamy książkę konkretnie dla takiego odbiorcy.
„Ars Dragonia” od pierwszego rozdziału wydawała się jakaś dziwna. Główny bohater, Sebastian Pitt, przyjeżdża do Poznania na pogrzeb dziadka. Pomijając trochę osobliwe, nieznane miasto, musi się zmierzyć z ojcem, do którego chowa urazę za wieloletnią rozłąkę. Generalnie wszystko i wszyscy wydają się być przeciwko. Może poza tajemniczą dziewczyną i bandą wesołych bobasów. Wkrótce okazuje się, że wokół Sebastiana zaczynają się dziać rzeczy dziwniejsze niż gromadka szkrabów: sztukaterie na mijanych poznańskich kamienicach zdają się czasami ożywać… Na dodatek ktoś spoza najbliższej rodziny chciał, aby młody Pitt pojawił się w mieście. I chyba nie ma wobec niego dobrych przyjaznych zamiarów.
Oj, szybko zmieniłem zdanie w kwestii zwyczajności tej powieści. I to nie tylko za sprawą rzeczonych bobasów. Pośród wielu dziesiątek co roku ogłaszanych następców Harry’ego Pottera książka Joanny Jodełki – mimo braku odpowiedniej adnotacji – wydaje się być w czołówce pretendentów do tego tytułu. Autorka upakowała w „Ars Dragonii” i bohatera z wyjątkowymi zdolnościami, i świat tuż pod powłoką szarej rzeczywistości, połączony z miniprzewodnikiem po zaczarowanym, ale generalnie prawdziwym Poznaniu. Bohater powinien być wyjątkowy i raczej wyalienowany – i taki jest; świat w powieści ma być zwyczajny, ale pod jego zwyczajnością ma się kryć drugi, bardziej magiczny świat – i tutaj też to jest. Do tego mamy bliżej niezidentyfikowane COŚ, które sprawia, że nawet taki stary typ jak recenzent pochłania książkę z wypiekami na twarzy. Na dodatek wszystko bez wychodzenia poza rodzime podwórko. O ile co rusz pojawia się klimatyczna młodzieżówka jakiegoś zagranicznego autora, o tyle takich powieści od naszych twórców jest już dużo mniej.
Niektórym czytelnikom może się jednak nie spodobać styl pisarski Jodełki. Niby wszystko jest jak należy, ale czasem szwankuje dynamika fabuły, której momentami bliżej do kryminału niż książki dla nastolatka. Szczególnie gdy pomyślimy, że jedynym sposobem na utrzymanie kogoś z pokolenia tl;dr* przy lekturze jest akcja pędząca niczym pociąg TGV. Osobiście traktuję ten mankament jako coś, do czego trzeba się jakoś przekonać (raczej bezproblemowo) i traktować jako element unikalnego stylu pisarki. Jeśli to jest jedyna pozostałość z zafiksowania na kryminale, to nie mam więcej pytań.
Polecam „Ars Dragonia” poszukiwaczom kolejnego Pottera i miłośnikom literatury młodzieżowej z odrobiną magii wśród szarej codzienności. Czyta się świetnie i równie dobrze jak opowieści o czarodziejach. I chyba szybko znika z półek księgarń. Mi pozostaje z niecierpliwością czekać na kontynuację, która podobno jest już w przygotowaniu.
* Z ang. Too long; didn't read.
Robert Fryga
Oceny
Książka na półkach
- 340
- 225
- 59
- 10
- 7
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Nie jest najgorsze to, co się zdarzy. Najgorszy jest strach. Strach przed tym, co się może zdarzyć! Ten strach zabija.
Wszystko się dzieje tu i teraz i TAM! ONI posiedli moc przenoszenia się do innych rzeczywistości!.
Opinia
Ostatnio zauważyłam, że polska literatura młodzieżowa kuleje. O ile obyczajówki jakoś się trzymają, a rodzime pisarki cieszą się uznaniem Czytelniczek, o tyle młodzież częściej sięga po amerykańskie bestsellery. Mało jest autorów, którzy decydują się na napisanie powieści młodzieżowej. Śmiałkowie, którzy się odważą, są najczęściej mieszani z błotem, bo książka okazuje się być totalną klapą. Sztuczni bohaterowie, nudna fabuła i amerykański styl na polskich ulicach. Taka mieszanka nie zdobywa uznania. Jednakże ostatnio trafiłam na pewien wyjątek. Polska pisarka stworzyła książkę dla młodzieży, która spotkała się z wielkim uznaniem. Wiecie o jakiej lekturze mowa?
"ARS Dragonia", bo to tę pozycję dzisiaj zrecenzuję, przyciągnęła mnie okładką i niebanalnym opisem. Ciekawa intryga i polska sceneria. Pomyślałam sobie: "biorę to!". Kiedy wreszcie łapczywie rozdarłam kopertę i wygrzebałam z niej książkę Jodełki od razu zabrałam się za czytanie. Ale zanim zanurzyłam się w ten świat, pożarłam wzrokiem okładkę i cudowne wydanie oraz modliłam się cichutko słowami: "Aśka, tylko ty tego nie zepsuj...".
I nie zepsuła. Joanna Jodełka stworzyła powieść świetną, powieść wciągającą, powieść tajemniczą i nietuzinkową! Utwór, który czyta się w tempie ekspresowym, w wielkiej niepewności, co za chwilę się wydarzy. Jodełka gra na emocjach czytelnika, niczym na gitarze elektrycznej. Mimo niewielkiej objętości ta książka jest wielka jakością. I bardzo dobrze! Przecież nie o ilość tu chodzi, a o jakość.
" - Nie jest najgorsze to, co się zdarzy. Najgorszy jest strach. Strach przed tym, co może się zdarzyć! Ten strach zabija."
A wszystko zaczyna się od przyjazdu Sebastiana do Polski. Do Poznania ściślej rzecz biorąc. Nie wiadomo kto zaprosił nastolatka, ponieważ ojciec wcale nie spodziewał się wizyty chłopaka. W każdym bądź razie, jąkający się Sebastian zostaje wciągnięty w bieg wydarzeń i nic nie może na to poradzić. Tajemnicza organizacja, jaką jest ARS Dragonia przewróci życie nastolatka i sprawi, że jego punkt widzenia świata zmieni się diametralnie. Podróże w czasie, zmiennokształtne istoty, jakich jeszcze nie było i wiele, wiele innych atrakcji! To wszystko czeka na Was w "ARS Dragonii"!
Co mi się spodobało? Wiele elementów, jednakże na długo zapamiętam oprawę graficzną. Jak doskonale wiecie jestem wzrokowcem, dlatego dużą wagę przykładam do tego typu detali. Okładka jest przecudowna, jednakże to nic w porównaniu z wnętrzem! Znajdziemy tutaj akta dotyczące ARS Dragonii, które są pisane na maszynopisie i wydrukowane na szarym papierze. Na końcu recenzowanej pozycji są również rysunki rzeźb i stworów, o których czytamy. Wygląda to mniej więcej tak (zdjęcie na blogu).
Trochę moich zachwytów już poznaliście. Teraz czas napomknąć o wadach. Wbrew pozorom, pomimo całej wspaniałości tej powieści, parę mankamentów uchwyciłam. Po pierwsze - za długie rozdziały. "Chaptery" były zbyt obszerne, obejmowały za wiele akcji. Z racji tego, że jestem Czytelniczką, która przerywa lekturę dopiero po skończonym rozdziale stanowiło to dla mnie nie lada utrudnienie, ażeby dany rozdział doczytać do końca. Sebastian również nie był bohaterem idealnym - był porywczy, naiwny i podatny na zdanie innych. Jego jąkanie się potrafię przeboleć, bo to dodaje chłopakowi prawdziwości. Jednakże podane wyżej cechy charakteru były nie do zniesienia.
"ARS Dragonia" to książka lekka i wciągająca - aż chciałoby się rzec, że idealna na zbliżające się wakacje. Stanowiła ona doskonałe wprowadzenie do serii, która zapowiada się niezwykle obiecująco. Na dzień dzisiejszy jest to jedna z lepszych, o ile nie najlepsza książka dla młodzieży spod pióra naszej rodzimej pisarki. Myślę, że jest to lektura przede wszystkim dla młodzieży. Dlatego to właśnie tej grupie wiekowej z całego serca polecam "ARS Dragonię". Powinniście być zachwyceni!
Ostatnio zauważyłam, że polska literatura młodzieżowa kuleje. O ile obyczajówki jakoś się trzymają, a rodzime pisarki cieszą się uznaniem Czytelniczek, o tyle młodzież częściej sięga po amerykańskie bestsellery. Mało jest autorów, którzy decydują się na napisanie powieści młodzieżowej. Śmiałkowie, którzy się odważą, są najczęściej mieszani z błotem, bo książka okazuje się...
więcej Pokaż mimo to