rozwińzwiń

Zimowy ogród

Okładka książki Zimowy ogród Kristin Hannah
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Zimowy ogród
Kristin Hannah Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Winter Garden
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2014-04-02
Data 1. wyd. pol.:
2014-04-02
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379432561
Tłumacz:
Joanna Puchalska
Tagi:
przeszłość przyszłość rodzina romans miłość sekrety
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Bajka o życiu



1428 235 39

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
301 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
339
114

Na półkach: , ,

Piękna, wzruszająca i zaskakująca książka. Polecam!

Piękna, wzruszająca i zaskakująca książka. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
65
56

Na półkach:

Pewnie już wspominałam o tym, w poprzednich recenzjach Kristin, że jest jedyną autorką, której książki mogę kupować "w ciemno" - tzn.: bez zastanowienia. Cóż od tamtej pory, kiedy tak wspominałam, trochę się zmieniło, teraz już muszę się jednak choć trochę zastanowić przy zakupie... Żeby ustalić, czy przypadkiem nie mam już tego tytułu na półce.
Stałam się bowiem prawdziwą maniaczką Kristin i nic w świecie literackim nie cieszy mnie obecnie tak, jak to, że ona wciąż pisze nowe powieści, bo dzięki temu wiem, że za szybko mi jej nie zabraknie. Książki Kristin są jak przyjaciółki, ba nawet lepsze od przyjaciół, a wiecie czemu? Wpływa na to jedna maleńka różnica, przyjaciel, nie zawsze prawdę ci powie, nie zawsze będzie wobec ciebie szczery i nie koniecznie będziesz miał możliwość wrócić do niego w dowolnym dla siebie etapie życia, do książek Kristin już tak.
Autorka pisze przepiękne i mądre rodzinne powieści, takie co pozostają w sercu na długo, dodają otuchy, skłaniają do przemyśleń, pomagają być dobrym dla siebie, nam na codzień. Opisuje relacje pomiędzy wszystkimi liniami pokrewieństw, lecz to samotne kobiety, najczęśćiej są głównymi bohaterkami jej powieści, co oczywiście sprawia, że dla kobiet te powieści będą bardziej bliskie. Zazwyczaj fabuła osadzana jest na tle rzeczywistych wydarzeń historycznych, czyniąc ją tym samym jeszcze ciekawszą i bardziej wartościową w odbiorze czytelniczym.
"Zimowy Ogród'" zawiera w sobie wszystkie te cechy. Jest tak typowy Kristin Hannah, że gdybym miała go czytać, nie wiedząc kto jest autorem, i tak prędko bym się połapała. Zbierałam się do niej zbyt długo, po przeczytaniu uznałam, że jest to najlepsza pozycja Kristin z jaką miałam do czynienia i oceniłam ją bardzo wysoko. Podobało mi się dosłownie wszystko, opowieść, niespodziewane zakończenie, wydarzenia historyczne, o których niewielu pisarzy pisze, wartości rodzinne, na prawdę ta opowieść była przeboska. Choć istnieje też prawdopodobieństwo, że może dla mnie była, bo trafiła w moje serce, przez to, że akurat zawierała lek na moje osobiste relacje rodzinne, ale sądze że, prawdopodobieństwo tej tezy nie jest wielkie, ponieważ, w książkach Kristin do tej pory, zawsze odnajdywałam naukę moralną dla siebie, bez względu na to, którą czytałam. Więc skoro tak się działo, to musi znaczyć, że każda jej książka trafi do każdego, w mniejszym lub większym stopniu.
W Zimowym ogrodzie do czynienia mamy, z modułem rodziny, w którym to jedna osoba zacieśnia więzi. W tym przypadku jest to ojciec. Gdy on umiera pozostali członkowie rodziny, muszą pokonać stawiane latami między sobą bariery. Na pokonywaniu tych granic, opiera się fabuła. Mamy trzy główne bohaterki: oziębłą i tajemniczą matkę - Anję, ambitną, i zdaje się uporządkowaną (żyjącą niczym żywy wzorzec z podręcznika) pierwszą córkę Anji - Meredieth, oraz roztrzepaną, żywiołową i odważną, drugą córkę Anji - Ninę. Kobiety w chwili śmierci ojca, nie mają z sobą najlepszych stosunków, właściwie to nie mają ich żadnych, prowadzą zupełnie odmienne od siebie życie codzienne, ale to życie każdej z nich, wbrew temu co widać na zewnątrz w środku nie jest idealne, lecz pełne problemów i dylematów. Śmierć osoby bliskiej, je połączy, choć będą o to połączenie musiały powalczyć, morał powieści głosi, że taka walka bywa opłacalna, bo dzięki niej możemy dowiedzieć się kim my sami jesteśmy i uporządkować swoje tylko z pozoru nie powiązane z relacjami domu rodzinnego, sprawy. Zarówno rozbieżność charakterów bohaterek, jak i rozbieżność prowadzonego przez nie życia codziennego jest tutaj duża. Zinterpretowałam to jako zabieg celowy, to sprawia, że nie tylko więcej czytelników utożsami się z choć z jedną z głównych bohaterek, ale także ukazuje, że bez względu na to jak różni jesteśmy, mamy takie same problemy, i takie same korzenie. Tym korzeniom, Kriston również w fabule przygląda się z bliska, losy bohaterek snują się wokół poszukiwania własnej tożsamości, udowadniając jak wielkie ma ona w życiu każdego człowieka znaczenie.
Akcja dzieje się w czasach współczesnych, jednak poprzez bajkę, którą opowiada Anja, przenosimy się momentami do Leningradu z czasów Stalinowskich. Historia, którą wysłuchamy, poruszy nawet najtwardsze serca. Na prawdę, przysięgam spłakałam się na tej książce jak dziecko. I choć zdarza mi się uronić łzę podczas czytania powieści, to szczerze nie pamiętam, żebym kiedykolwiek aż tak płakała podczas czytania. Nie chcąc spojlerować, nie napiszę o tej historii zbyt wiele. Zauważyć jednak pragnę, to co ważne i co mnie urzekło. W dzisiejszej literaturze, dużo jest motywu wojennego. Jeśli chcemy poczytać przykładowo o Auschwitz, mamy w czym wybierać, wręcz nie wiemy od czego zacząć. Tak samo z innymi motywami, ogólnym wojny, motywem powstańczym, życiem na emigracji, w konspiracji, z zajętej przez Hitlera Francji,. a nawet motywy życia codziennego cywilnych Niemców z czasów nazistowskich, ze wszystkimi ich przykrymi konsekwencjami. Natomiast o wschodzie zarówno mówi jak i pisze się niewiele, a jeśli już się coś pisze to zazwyczaj mowa o zbrodni wołyńskiej czy katyńskiej, albo pamiętniki z sybiru i łagru. Co jednak jeśli chodzi o ludzi, którzy tam mieszkali, o rodowitych Rosjan? Jak oni żyli, jacy byli, czy ich też dotknęła wojna? Nie znam żadnej pozycji, odpowiadającej na te pytania którą mogłabym polecić. Korekta - nie znałam żadnej, aż do teraz. Zimowy Ogród odpowiada poruszająco i nazbyt dokładnie, po ludzku. Jako osoba, która historią się interesuje, i wiele czyta (a już szczególnie pozycji opowiadających o czasach II wojny światowej) sądzę że, "Zimowy Ogród" tysiąckrotnie przewyższa Słowika, pod względem historycznym, przekazu, dokładności i wyszukania faktów. W porównaniu do innych książek historycznych, również w mojej opinii figuruje dobrze - choć nie przedstawia czystych faktów, a jedynie się na nich opiera, bez wątpienia uważam, że jest to pozycja warta przeczytania, również pod względem historycznym. Niesie z sobą niesamowity przekaz, udowadnia nam, że wojna tak na prawdę tylko jedno ma oblicze, a jest nim bezgraniczne cierpienie ludzkie, takie samo dla wszystkich narodowości, bez względu na to, czy są oni obywatelami kraju agresora, czy ofiary.
Cóż więcej mogę rzec. Polecam zaopatrzyć się w paczkę chusteczek, tą pozycję, i trochę wolnego czasu. Otworzyć swoje serce, na książkę, która mówiąc o innych, o tym co teraz i co dawniej, mówi nam o nas samych, lecząc nasze bieżące troski i zmartwienia. Podczas lektury zdajemy sobie sprawę, że nasza tożsamość to nasze bogactwo, o które musimy dbać, by żyć. Po prostu. Zaniedbania rodzinne, w relacji matka - córka, spowodowały u Meridieth kryzys w małżeństwie, i nie były wcale winne temu złe stosunki między kobietami, a sama Meridieth i jej zaniedbania. Jak mogła być dobrą żoną i matką, nie zagubioną osobą, skoro nie rozumiała tak wiele, nie potrafiła się na to otworzyć, a co za tym stało nie rozumiała i samej siebie, nie mogąc wiedzieć czego tak na prawdę chce. Anja na zatracenie skazała wiele lat, a wszystko przez strach i ból, który w sobie trzymała, oziębłością budowała mur między sobą a córkami, próbując chronić je przed krzywdami, jakie już nie istniały w świecie. A Nina to Nina, przezabawna istotka, lecz i jej odkrycie tożsamości, uporządkowało wiele spraw, nauczyło łączyć stabilność z brakiem przywiązania do jednego miejsca i rozwinęło zawodowo. Modele Niny i Meredieth jako sióstr, są ułożone w powieści mistrzowsko, przedstawiają ówczesne siostry, dwa różne od siebie typy kobiet. Ten pierwszy żądny miłości, ustatkowania, rodziny, pracy, domu, dzieci i ten drugi "latający po świecie jak beztroski ptaszek" nie chcący wiązać się z nikim i niczym na dłużej, poza swoją karierą zawodową. Oba typy tak różne i tak współczesne jednak kochają i czują tak samo.
Uważam, że jeszcze warta uwagi jest teza porównująca miłość do życia, mądrości starszej kobiety, która uspokaja tą tezą rozdygotane emocje i natarczywe myśli. Wielu z nas kocha, choć nie wie co to tak na prawdę znaczy. W świecie gdzie dziś, coraz codzienniejsze są rodziny patchworkowe, potrzebujemy takich rad o miłości, jakie wypowiada Anja do swoich córek by poczuć się pewniej, lepiej, mieć siłę by kochać, nie niszczyć. By być z sobą, a nie bez siebie.
Dzisiejsza recenzja, nie jest długa, choćbym chciała nie mogę sobie na dłuższą pozwolić, bo wgłębianie się w dane aspekty powieści , mogłyby ją już spojlerować, a nie o to w tym wszystkim chodzi. Książki Kristin, najpierw należy przeczytać potem o nich dyskutować, wiele z nich należy poczuć najpierw własnym sercem, a dopiero później zobaczyć co kto uważa. Są to tak intymne powieści, że zdecydowanie większą część omówienia tej lektury, poświęcić możemy jedynie bliskim.
Polecam, dla serca i dla duszy.

Pewnie już wspominałam o tym, w poprzednich recenzjach Kristin, że jest jedyną autorką, której książki mogę kupować "w ciemno" - tzn.: bez zastanowienia. Cóż od tamtej pory, kiedy tak wspominałam, trochę się zmieniło, teraz już muszę się jednak choć trochę zastanowić przy zakupie... Żeby ustalić, czy przypadkiem nie mam już tego tytułu na półce.
Stałam się bowiem prawdziwą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
5

Na półkach:

Całkiem przyjemnie się ją czytało.
Chętnie do niej wracałam.

Całkiem przyjemnie się ją czytało.
Chętnie do niej wracałam.

Pokaż mimo to

avatar
167
38

Na półkach:

Książka, wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Początek wydawał się nieco przeciętny i nie spełnił moich oczekiwań, zwłaszcza biorąc pod uwagę renomę autorki i jej sukcesy. Miałam wrażenie, że zachwyty nad jej twórczością są nieco przesadzone.
Jednak nie można zaprzeczyć, że później akcja trzymała w napięciu do ostatniej strony. Choć jedno z wydarzeń uważam za przesłodzone i zupełnie nierealne.
Mimo mojego lekkiego zawodu początkiem, nie zamykam się na przyszłe lektury tej autorki. W mojej opinii, to dobra lektura, ale bez wyjątkowego zachwytu.

Książka, wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Początek wydawał się nieco przeciętny i nie spełnił moich oczekiwań, zwłaszcza biorąc pod uwagę renomę autorki i jej sukcesy. Miałam wrażenie, że zachwyty nad jej twórczością są nieco przesadzone.
Jednak nie można zaprzeczyć, że później akcja trzymała w napięciu do ostatniej strony. Choć jedno z wydarzeń uważam za przesłodzone i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
0

Na półkach:

Nie dałam rady skończyć tej książki. Dobrnęłam prawie do połowy, ale była tak nudna, bez akcji, że nie mogłam dalej się męczyć. Duże rozczarowanie po Słowiku.

Nie dałam rady skończyć tej książki. Dobrnęłam prawie do połowy, ale była tak nudna, bez akcji, że nie mogłam dalej się męczyć. Duże rozczarowanie po Słowiku.

Pokaż mimo to

avatar
338
40

Na półkach: , , ,

Książkę poleciła ni Natalia .. początkowo trochę dłużyła mi się , ale warto było wytrwać do końca i spojrzeć na nią z zupełnie innego punktu widzenia, piękna i godna polecenia . Dziękuję Natalio .

Książkę poleciła ni Natalia .. początkowo trochę dłużyła mi się , ale warto było wytrwać do końca i spojrzeć na nią z zupełnie innego punktu widzenia, piękna i godna polecenia . Dziękuję Natalio .

Pokaż mimo to

avatar
69
58

Na półkach:

Nie zawiodłam się, ale i też powieść nie na długo pozostanie w mojej pamięci...

Nie zawiodłam się, ale i też powieść nie na długo pozostanie w mojej pamięci...

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka trochę nierówna. Część rozdziałów i dialogi napisana zbyt infantylnie i chwilami nudno. Ale ogólnie ciekawie przedstawiona historia oblężenia Leningradu. Jest to moja pierwsza powieść autorstwa Kristin Hanah i z chęcią sięgnę po kolejne

Książka trochę nierówna. Część rozdziałów i dialogi napisana zbyt infantylnie i chwilami nudno. Ale ogólnie ciekawie przedstawiona historia oblężenia Leningradu. Jest to moja pierwsza powieść autorstwa Kristin Hanah i z chęcią sięgnę po kolejne

Pokaż mimo to

avatar
133
5

Na półkach:

Jak każda książka Kristin Hannah które czytałam - ciekawa historia kobiet pełna smutku i cierpienia

Jak każda książka Kristin Hannah które czytałam - ciekawa historia kobiet pełna smutku i cierpienia

Pokaż mimo to

avatar
69
64

Na półkach:

Zgadzam się z opiniami, że książka wciąga dopiero przy wątku historycznym. Czytałam głównie po to, by wreszcie do niego dojść. Ale było warto. Po "Słowiku" i "Zimowym ogrodzie" sięgam po kolejne powieści tej autorki.

Zgadzam się z opiniami, że książka wciąga dopiero przy wątku historycznym. Czytałam głównie po to, by wreszcie do niego dojść. Ale było warto. Po "Słowiku" i "Zimowym ogrodzie" sięgam po kolejne powieści tej autorki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 868
  • Chcę przeczytać
    3 166
  • Posiadam
    722
  • Ulubione
    133
  • 2020
    100
  • 2021
    93
  • 2020
    91
  • 2019
    91
  • 2022
    84
  • Teraz czytam
    68

Cytaty

Więcej
Kristin Hannah Zimowy ogród Zobacz więcej
Kristin Hannah Zimowy ogród Zobacz więcej
Kristin Hannah Zimowy ogród Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także