Książka, jak wiecie, ma swoją ekranizację. Filmu nie oglądałam, ale książka absolutnie mnie nie zachęciła by to uczynić. Cała powieść składa sie z 3 części. W każdej z nich autorka skupia się na innych celach. Odwiedza Włochy- gdzie odpręża się i zbiera siły po ciężkim rozwodzie. Odwiedza Indie-gdzie poszukuje w sobie Boga poprzez medytację. Odwiedza Indonezję- gdzie znajduje miłość i szuka stabilizacji. Uważam, że autorka za bardzo skupia się na elemencie duchowym. Jest dużo morałów i przemyśleń a przy tym prawie nie ma akcji. Właśnie przez to książka robi się wręcz nudna. Czytałam ją dość długo(jak na mnie) i bez przekonania. Nie podobało mi się jak Elizabeth Gilbert przedstawia obraz swojego nieudanego małżeństwa i rozwodu. Wydaje mi się, że cały czas stara się przekonać czytelnika, że to nie jej wina itp. W pewnym momencie było to już męczące. Oczywiście książka ma też swoje pozytywne strony tj. niezły opis kultury i religii danych państw. Można się wiele dowiedzieć o sztuce jogi. Znalazłam nawet dwa ciekawe cytaty:
,, Nie ma na tym świecie takiego kłopotu, którego nie dałoby sie wyleczyć gorącą kąpielą, szklaneczką whisky i modlitewnikiem."
,,W jakiego Boga wierzysz?, odpowiadam bez wachania- We wspaniałego"
I wszystko sie zgadza.

Książka, jak wiecie, ma swoją ekranizację. Filmu nie oglądałam, ale książka absolutnie mnie nie zachęciła by to uczynić. Cała powieść składa sie z 3 części. W każdej z nich autorka skupia się na innych celach. Odwiedza Włochy- gdzie odpręża się i zbiera siły po ciężkim rozwodzie. Odwiedza Indie-gdzie poszukuje w sobie Boga poprzez medytację. Odwiedza Indonezję- gdzie...