Hanemann
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Pasaże
- Wydawnictwo:
- słowo/obraz terytoria
- Data wydania:
- 1997-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8387316555
- Tagi:
- Gdańsk literatura polska
Jedna z najgłośniejszych polskich powieści lat dziewięćdziesiątych, długo obecna na listach bestsellerów. Opowieść o wielkim uczuciu, nadziei i niespełnionej miłości. Poruszająca historia niemieckiego lekarza, który po II wojnie został w polskim Gdańsku. Głębokie studium melancholii na tle wielkich wydarzeń z najnowszej historii Polski i Niemiec. Pełne poezji obrazy Gdańska z pierwszej połowy XX wieku i Gdańska budzącego się do życia po wojennej katastrofie. Współczesne losy bohaterów skonfrontowane ze wstrząsającymi scenami słynnych samobójstw – niemieckiego poety Heinricha Kleista i polskiego pisarza Stanisława Ignacego Witkiewicza. Książka wielokrotnie nagradzana, inscenizowana w radiu, telewizji i teatrze, przyniosła autorowi sławę. W roku 1997 ukazało się jej niemieckie wydanie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 300
- 610
- 168
- 47
- 27
- 19
- 15
- 14
- 12
- 10
Opinia
Jeśli literaturze zdarza się nadzwyczaj silnie związać z konkretnym miejscem – a przecież powieści tak często rozgrywają się w nieznanych czy zmyślonych wsiach, miastach, krajach – to "Hanemann" Stefana Chwina, książka najgłębiej osadzona w Gdańsku, jego historii i klimacie, stanowi znakomity casus takiej sytuacji. Nie znaczy to bynajmniej, by autor dwieście stron swej powieści wydał wyłącznie na pastwę miasta; przeciwnie, silny związek z rzeczywistością przygotowuje raczej twardy grunt dla rzeczywistości ludzkiej, czyli tego, co stanowi zasadniczą treść dzieła literackiego.
Należałoby na początku zauważyć, że Chwin stawia swojej prozie cele wykraczające poza zwyczajne ukazanie pewnej historii. Historia Hanemanna, tytułowego bohatera, rozgałęzia się raczej i wykwita tu i ówdzie dziesiątkami pomniejszych opowieści – z których to dopiero syntezuje się czy krystalizuje portret postaci. Portret zanurzony w ludziach i przedmiotach, człowiek in vivo, wśród rozmaitych kontekstów, oddziaływań, emocji – oto, czym raczy nas autor, oto, co w "Hanemannie" ma szansę urzec nas już na początku lektury.
Uproszczeniem jednak byłoby zasugerowanie się tytułem i sprowadzenie powieści jedynie do studium postaci. Hanemann stanowi tylko część całości; drugim, istotnym elementem jest postać pierwszoosobowego narratora, małego Piotra. Posunięcie zaiste pomysłowe: pozwoliło w całej opowieści zawrzeć dwa ujęcia, wykluczające się w ramach klasycznej konwencji. Mamy zatem świat dziecka, pełen idealizmu, emocji, świeżości spojrzenia – oraz punkt widzenia człowieka dojrzałego i doświadczonego, zdystansowanego wobec świata, osnuty atmosferą spokojnej refleksji i wysublimowanej wrażliwości; tę zresztą pogłębiają przewijające się wielokrotnie odwołania do malarstwa Caspara Davida Friedricha oraz mistrzowskie, liryczne opisy przedmiotów.
Albowiem świat rzeczy nabiera u Chwina zupełnie osobliwego wydźwięku. Poprzez delikatną poetykę, gombrowiczowskie wręcz nagromadzenie, natłok drobiazgów – rozrasta się świat ów w powieści do nadludzkich nieraz rozmiarów; choć sam obojętny i milczący, nosi on w sobie cały ciężar wspomnień i uczuć człowieczych, i to nań spadają najboleśniej wszystkie przekleństwa upływającego czasu. Przedmioty istniejące wokół nas jakby równolegle, niedostrzegalnie – tu, wyjęte z codzienności, dzięki kunsztownym, plastycznym opisom autora zyskują pozór życia wyższego chyba nawet, subtelniejszego niż ludzkie.
Nadmienić trzeba jednak, że warstwa psychologiczna powieści zdradza nie mniej głębokie zainteresowanie sprawami natury ludzkiej; najszczególniej daje o sobie znać fascynacja popędem autodestrukcji, freudowskim Tanatosem, który intryguje Chwina nie tyle jako koncepcja psychoanalityczna, co raczej jako ekspresja egzystencjalnych lęków. Samobójstwo, strach przed bezsensem i absurdem życia, przed absolutną samotnością – jak leitmotiv wybrzmiewają raz po raz w poszczególnych historiach, w rozmowach bohaterów, pobudzając do istotnych i niekoniecznie łatwych pytań. Naturalnie Tanatos nie występuje sam; towarzyszy mu Eros, który tu jednak symbolizuje nie tyle twórczą, miłosną siłę życiową, co miłość szczerą wobec życia. Miłość będącą najgłębszym doświadczeniem egzystencji, którą to – choć pogłębia – ukazuje również w pełnej, najzupełniej przerażającej krasie.
Niefartem dobiegającej końca recenzji jest fakt, że powieść Chwina, zbyt rozległa – mimo względnie niewielkiej objętości – dla paru prostych zdań, nijak nie chce dać się podsumować; zbyt wiele w niej poziomów, zbyt wiele liryki, którą trzeba odkrywać samemu. Pozostaje tylko niniejszym krótkawym tekstem dać Czytelnikowi przedsmak licznych jej uroków i asumpt do lektury; reszta - cóż - jest już sprawą między Nim i autorem.
Jeśli literaturze zdarza się nadzwyczaj silnie związać z konkretnym miejscem – a przecież powieści tak często rozgrywają się w nieznanych czy zmyślonych wsiach, miastach, krajach – to "Hanemann" Stefana Chwina, książka najgłębiej osadzona w Gdańsku, jego historii i klimacie, stanowi znakomity casus takiej sytuacji. Nie znaczy to bynajmniej, by autor dwieście stron swej...
więcej Pokaż mimo to