Helen ma zaledwie 18 lat. Eksperymentuje z własnym ciałem, szczególnie interesuje ją sfera seksualna. Czasami jej zachowania mogą wydawać się nam obrzydliwe, owszem, ale...

Dziewczyna trafia na odział proktologiczny w jednym ze szpitali, mają jej usunąć hemoroidy. Gdy zbliża się termin wypisu, Helen samookalecza się by zostać dłużej w placówce. Ma nadzieję, że w ten sposób pogodzi rozwiedzionych rodziców.
Podczas hospitalizacji Helen jest niesforna wobec personelu, lecz to również jest formą zwrócenia na siebie uwagi.

Wiele osób uznaje "Wilgotne miejsca" za pozycję kontrowersyjną, oburzającą bądź niesmaczną. Można mieć oczywiście, takie zdanie. Dla mnie jednak bohaterka to przede wszystkim nastolatka. A który nastolatek nie eksperymentuje z własnym ciałem? Po drugie, to zagubiona dziewczyna, której rodzice się rozwodzą, więc wali się jej świat!

Mogłabym polecić tę książkę parom w trakcie rozwodów, mającym nastoletnie(i nie tylko) dzieci. Może to pomogłoby zrozumieć tym ludziom, że wzajemna niechęć nie powinna brać góry, nad dobrem dzieci. A tak często się dzieje, niestety...

Helen ma zaledwie 18 lat. Eksperymentuje z własnym ciałem, szczególnie interesuje ją sfera seksualna. Czasami jej zachowania mogą wydawać się nam obrzydliwe, owszem, ale...

Dziewczyna trafia na odział proktologiczny w jednym ze szpitali, mają jej usunąć hemoroidy. Gdy zbliża się termin wypisu, Helen samookalecza się by zostać dłużej w placówce. Ma nadzieję, że w ten sposób...