Wilgotne miejsca

Okładka książki Wilgotne miejsca Charlotte Roche
Okładka książki Wilgotne miejsca
Charlotte Roche Wydawnictwo: Czarna Owca literatura piękna
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Feuchtgebiete
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2009-07-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-07-01
Data 1. wydania:
2008-02-21
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375545463
Tłumacz:
Ewa Kochanowska
Tagi:
seksualność Charlotte Roche
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
292 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
357
357

Na półkach:

Nie wiem, co mnie podkusiło?

Nigdy, powtarzam: nigdy nie czytałam tak odrażającej i obrzydliwej książki.

Narratorką jest osiemnastoletnia Helen, która trafia do szpitala na operację, hm…, odbytu. I w sumie to byłby najmniejszy problem tej fabuły.

Książka jest przesiąknięta ohydnymi, dosadnymi i obrzydliwymi opisami kobiecej fizjonomii. Z uwzględnieniem wszelkich możliwych aspektów brzydoty tejże, chorób ją atakujących i tego, w jaki sposób bohaterka ją wykorzystuje. Każdą ohydę, każdy szczegół swojej anatomii bohaterka obrazowo i szczegółowo podała czytelnikowi jak na tacy.

Książka rzekomo „opowiada cudownie nieskrępowaną historię bohaterki równie zmysłowej, co wrażliwej i kruchej”… Wybaczcie, nic takiego tam nie znalazłam.

W zamyśle autorki miała to być bezkompromisowa, łamiąca tabu książka i tak głosi opis. W praktyce wyszedł bezkompromisowy, łamiący wszelkie granice dobrego smaku gniot. W dodatku gniot, który nie ma żadnej wartości edukacyjnej, żadnego waloru estetycznego (no, może poza tymi, że w zasadzie jeśli przestaniemy się myć tu i tam to będzie super, a faceci oszaleją).

Na szczęście katorga trwa krótko, bo i książka jest krótka, ale uwierzcie, z radością pożegnałam hemoroidy, wydzieliny i inne zwieracze. Końcowe jedna-trzecia fabuły czytałam już co dziesiąte zdanie bo naprawdę trudno znieść tę szokującą obrzydliwość. Nie ma w tej książce jednej rzeczy, którą można by ocenić na plus. A przynajmniej ja nie znajduję. To nie jest dla mnie żadne objawienie, żaden fenomen i żadna odwaga pisać takie książki.
Nie polecam, a nawet stanowczo odradzam.

Gwiazdki przyznaję właśnie za odwagę napisania, przetłumaczenia i wydania publikacji.

Nie wiem, co mnie podkusiło?

Nigdy, powtarzam: nigdy nie czytałam tak odrażającej i obrzydliwej książki.

Narratorką jest osiemnastoletnia Helen, która trafia do szpitala na operację, hm…, odbytu. I w sumie to byłby najmniejszy problem tej fabuły.

Książka jest przesiąknięta ohydnymi, dosadnymi i obrzydliwymi opisami kobiecej fizjonomii. Z uwzględnieniem wszelkich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
61

Na półkach:

Radzę nic nie jeść czytając ;) Autorka wprowadza nas w odmęty fizjologii naszych ciał jednocześnie przeplatając te opisy barwną opowieścią o zagubionej nastolatce. Na pewno nie dla każdego.

Radzę nic nie jeść czytając ;) Autorka wprowadza nas w odmęty fizjologii naszych ciał jednocześnie przeplatając te opisy barwną opowieścią o zagubionej nastolatce. Na pewno nie dla każdego.

Pokaż mimo to

avatar
316
1

Na półkach:

Książka właściwie o niczym. Aż dziwne, że dotrwałam do końca. Myślę, że tylko dzięki temu, że jest krótka i napisana lekkim językiem.
Czytając kolejny, szokująco wręcz, obrzydliwy opis zastanawiałam się w jakim właściwie celu autorka go zamieściła. Głębszego sensu raczej próżno szukać.

Przedstawianie tej książki jako "szokującej" / "skandalizującej" / "łamiącej tabu" z pewnością zachęci wielu czytelników. Sama się na to nabrałam. Ta lektura nic mi nie dała, a jedynie zabrała kilka godzin.

Książka właściwie o niczym. Aż dziwne, że dotrwałam do końca. Myślę, że tylko dzięki temu, że jest krótka i napisana lekkim językiem.
Czytając kolejny, szokująco wręcz, obrzydliwy opis zastanawiałam się w jakim właściwie celu autorka go zamieściła. Głębszego sensu raczej próżno szukać.

Przedstawianie tej książki jako "szokującej" / "skandalizującej" / "łamiącej tabu" z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
207

Na półkach: ,

Mocna książka- tak można napisać w wielkim skrócie. To jednak nie wystarczy. Powieść Charlotte Roche z pewnością bulwersuje, a humor i odbiór treści zmienia się jak w kalejdoskopie. Bardzo naturalistyczne opisy mogą szokować i obrzydzać. Język jest bardzo swobodny i nie raz i nie dwa wulgarny w szczególności do nazewnictwa narządów płciowych. Im dalej w las tym robi się coraz ciekawiej. Nie będę wnikał w fabułę, bo nie chcę oznaczać swojego komentarza jako spoiler i niszczyć innym zainteresowanym powieścią przeżycia jej na swój sposób. Muszę jednak powiedzieć, ze mam w głowie kilka różnych interpretacji tej młodej osoby o imieniu Helen. Z pewnością cierpi ona na załamanie nerwowe i nie jest szczęśliwa. Kompulsywne, wyuzdane uprawianie seksu, masturbacji i nie zważanie na względy higieniczne świadczy o epizodzie depresyjnym. Problemy rodzinne i narkotyki doprowadziły ją na skraj równi pochyłej. Sam zastanawiałem się w nie których momentach co jest prawdą, a co fikcją. Myślę, że psycholog i psychiatra miałby tutaj nie lada gratkę wykazania się i odkrycia różnych zaburzeń psychicznych. Po przeczytaniu książki jest mi Helen tak po ludzku szkoda. Wszystkich czyściochów ta książka z pewnością zniesmaczy i wywoła dreszcz, ale mimo opisów mocno realistycznych, ma coś w sobie co nie pozwala się od tej książki oderwać. Osobiście bardzo rozśmieszało mnie poczucie humoru głównej bohaterki, co sprawiało, że czasami nie potrafiłem się powstrzymać od śmiechu. Książka wywołała na mnie duże wrażenie, bo praktycznie co stronę towarzyszyły mi różne emocje. Sam koniec książki jest dla mnie trochę nie zrozumiały tzn. rozumiem go, ale brakuje mi tutaj dalszych losów przez co czuję pewien nie dosyt. Kto wie, może doczekamy się dalszej historii szalonej Helen? Nie mogę się powstrzymać od opinii, że aż się o to prosi.
Polecam, warto przeczytać - to pewne.

Mocna książka- tak można napisać w wielkim skrócie. To jednak nie wystarczy. Powieść Charlotte Roche z pewnością bulwersuje, a humor i odbiór treści zmienia się jak w kalejdoskopie. Bardzo naturalistyczne opisy mogą szokować i obrzydzać. Język jest bardzo swobodny i nie raz i nie dwa wulgarny w szczególności do nazewnictwa narządów płciowych. Im dalej w las tym robi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
298

Na półkach:

Przedziwna książka. Odpychająca, ale jednak nie pozwala się oderwać. Dla ludzi o mocnych nerwach, nie bojących się obrzydliwości. Powiem szczerze, dobrze się bawiłam przy tej lekturze, ale nie jest to pozycja dla każdego.

Przedziwna książka. Odpychająca, ale jednak nie pozwala się oderwać. Dla ludzi o mocnych nerwach, nie bojących się obrzydliwości. Powiem szczerze, dobrze się bawiłam przy tej lekturze, ale nie jest to pozycja dla każdego.

Pokaż mimo to

avatar
1917
46

Na półkach: , , , ,

To, że Charlotte Roche nie jest pisarką stało się dla mnie oczywiste już po przeczytaniu kilku pierwszych stron. Dla niej samej stało się to pewnie oczywiste dużo wcześniej stąd ta rzecz, którą spłodziła - nie skandalizując nie ma chyba tak naprawdę nic do powiedzenia i nie ma czego szukać na rynku
literackim!?

To, że Charlotte Roche nie jest pisarką stało się dla mnie oczywiste już po przeczytaniu kilku pierwszych stron. Dla niej samej stało się to pewnie oczywiste dużo wcześniej stąd ta rzecz, którą spłodziła - nie skandalizując nie ma chyba tak naprawdę nic do powiedzenia i nie ma czego szukać na rynku
literackim!?

Pokaż mimo to

avatar
517
322

Na półkach:

Ktoś, kto przeczytał tę książkę, napisał, że zwierzęta z troską traktują swoje ciała. Fakt, zachowują higienę i czystość jak potrafią, najczęściej językiem. Bohaterka dość sugestywnie opisuje swoją "troskę" o ciało. Kumplowi powiedziała, że książka jest obrzydliwa. Nie, obrzydliwe jest to, co ludzie potrafią robić z tym, co w nas powstaje, bo to fizjologia. O ile dłubanie w nosie, robienie kulek i zjadanie ich jest dość powszechne, to smakowanie soków, zapachów (vide trener piłkarskiej reprezentacj Niemiec Joachim Lōw),czy wręcz "produktów" swego wnętrza uważam za dość obrzydliwe. Dobrze, że większość z tego robiła w miarę dyskretnie. Jej opis stosunku analnego i określenie poziomu intymności określonej ilością kału na penisie partnera - dla mnie coś obrzydliwego. Gdy urolog badając mi prostatę wetknął mi (z uprzedzeniem) w odbyt kciuk, wiedziałem, że nigdy nie zaznam takiej formy perwersji. Natomiast podejście bohaterki do hemoroidów bardzo mnie ujęło. Któż ich nie ma :-O ile "Modlitwy waginy" były dla mnie nudne, tę pozycję doczytałem do, jakże dziwnie urwanego, końca.

Ktoś, kto przeczytał tę książkę, napisał, że zwierzęta z troską traktują swoje ciała. Fakt, zachowują higienę i czystość jak potrafią, najczęściej językiem. Bohaterka dość sugestywnie opisuje swoją "troskę" o ciało. Kumplowi powiedziała, że książka jest obrzydliwa. Nie, obrzydliwe jest to, co ludzie potrafią robić z tym, co w nas powstaje, bo to fizjologia. O ile dłubanie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Przeczytałem o tej książce w jakimś zestawieniu "skandalizujących książek". Cóż, chyba za dużo w życiu widziałem i czytałem, żeby mnie to zszokowało. Bardziej zniesmaczyło, chociaż i na wybitnie naturalistycznie opisy jestem raczej odporny.
W książce zabrakło jednego - fabularnego uzasadnienia takiego języka i sensu. No bo ok, jest opowieść - krótka, bo krótka ale niech tam, zakończenie nagłe i dość niespodziewane jakby zabrakło już pomysłu a opisy się skończyły.
Mam wrażenie jakbym zagrał w demo jakiejś gry, takiej niby "skandalizującej" ale nie dokończonej. Ba, nawet porządnie nie zaczętej.

Przeczytałem o tej książce w jakimś zestawieniu "skandalizujących książek". Cóż, chyba za dużo w życiu widziałem i czytałem, żeby mnie to zszokowało. Bardziej zniesmaczyło, chociaż i na wybitnie naturalistycznie opisy jestem raczej odporny.
W książce zabrakło jednego - fabularnego uzasadnienia takiego języka i sensu. No bo ok, jest opowieść - krótka, bo krótka ale niech...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
11

Na półkach:

Mam wrazenie, ze autorka chciala stworzyc wspaniala uczte dla milosnikow opisow naturalistycznych, ale gdzies po drodze zdala sobie sprawe, ze wypadaloby wymyslec do tego jakas historie, glebie. Sfere, dzieki ktorej choc mala czesc czytelnikow moglaby sie utozsamic z niesforna Helen. I wymyslila, ze wszystkie te obrzydliwosci, nieczystosci i niestandardowe podejscie do higieny i zycia wyplyna z wnetrza bohaterki, skrzetnie wyhodowanego przez nieczulych rodzicow. Ksiazke generalnke czyta sie przyjemnie, jakkolwiek to brzmi, autorka ma dar do interesujacego operowania jezykiem wulgarnym i szczegolowym w opisach sytuacji obrzydliwych. Fabula troche sie nie klei, ale badzmy szczerzy - nie ona w tej ksiazce gra pierwsze skrzypce.

Mam wrazenie, ze autorka chciala stworzyc wspaniala uczte dla milosnikow opisow naturalistycznych, ale gdzies po drodze zdala sobie sprawe, ze wypadaloby wymyslec do tego jakas historie, glebie. Sfere, dzieki ktorej choc mala czesc czytelnikow moglaby sie utozsamic z niesforna Helen. I wymyslila, ze wszystkie te obrzydliwosci, nieczystosci i niestandardowe podejscie do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
61

Na półkach:

Warto dotrzeć do końca, choć łatwo nie było....
Zwierzęta traktują swoje ciała z taką troską jak Helen, ludzi to obrzydza. Mnie również. Opisy czynności higienicznych są dla tych o mocnych nerwach. Miałam przerwać, bo wyobraźnia utrudniała mi czytanie, ale czułam, że musi być coś więcej niż tylko dosadnie podane fantazje Helen. I jest. Jest smutno, ale jest i nadzieja.
Warto się przełamać i przeczytać do końca

Warto dotrzeć do końca, choć łatwo nie było....
Zwierzęta traktują swoje ciała z taką troską jak Helen, ludzi to obrzydza. Mnie również. Opisy czynności higienicznych są dla tych o mocnych nerwach. Miałam przerwać, bo wyobraźnia utrudniała mi czytanie, ale czułam, że musi być coś więcej niż tylko dosadnie podane fantazje Helen. I jest. Jest smutno, ale jest i nadzieja....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    719
  • Chcę przeczytać
    584
  • Posiadam
    181
  • 2014
    14
  • Ulubione
    12
  • Teraz czytam
    10
  • 2013
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • Erotyka
    5
  • Literatura niemiecka
    5

Cytaty

Więcej
Charlotte Roche Wilgotne miejsca Zobacz więcej
Charlotte Roche Wilgotne miejsca Zobacz więcej
Charlotte Roche Wilgotne miejsca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także