Tom Harris
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Tom Harris
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Iskry
- Data wydania:
- 2013-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 1975-10-01
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324403547
- Tłumacz:
- Ewa König-Krasińska
Filozoficzna opowieść o wątku kryminalnym. Rozpoczyna się w Londynie, w jesienny poranek 1938 roku, gdy spod komisariatu policji na Paddingtonie wyrusza Tom Harris, za którym podążają w pewnej odległości dwaj policjanci w cywilu, a jeszcze dalej narrator powieści.
To postępowanie śladami dość tajemniczego tytułowego bohatera trwa przez ponad dwadzieścia pięć lat, w ciągu których natykamy się na Toma Harrisa wcielającego się w tak rozmaite i nieoczekiwane role, jak fryzjer zajęty konstruowaniem maszyny do strzyżenia włosów, kelner w chińskiej restauracji, opuszczony mąż arystokratki czy "il professore Harris" na uniwersytecie w Genui.
W osobliwych dziejach tego życia Themerson daje wyraz swemu filozoficznemu spojrzeniu na świat i ludzi, skłania do zadumy nad niejednym problemem ludzkiej egzystencji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 45
- 40
- 29
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Wyraził słowami to, nad czym się przez cały czas zastanawiałem. Nie zapytał: - Jak do tego doszedł? - tylko: - Jak mu się udało zacząć?
OPINIE i DYSKUSJE
Sześć gwiazdek jako ostrzeżenie, żeby nie czytać opisu wydawcy na obwolucie. Jeśli się uda, to czeka Cię filozoficzna podróż w czasie tropami tajemniczego Toma Harrisa. Kryminał raczej nie...
Sześć gwiazdek jako ostrzeżenie, żeby nie czytać opisu wydawcy na obwolucie. Jeśli się uda, to czeka Cię filozoficzna podróż w czasie tropami tajemniczego Toma Harrisa. Kryminał raczej nie...
Pokaż mimo to"Tom Harris" to kryminał - a przynajmniej (udana) próba napisania go. Wahałam się w ocenie między "rewelacyjna" a "wybitna". Historia, którą rozwija Themerson na kartach powieści, niesamowicie wciąga swoją prostotą, a przede wszystkim zgrabną narracją. Być może zakończenie można odczuwać jako rozczarowujące, ale wystarczy sobie wtedy przypomnieć, że ostatecznie to nie klasyka gatunku tylko udana postmodernistyczna wariacja.
"Tom Harris" to kryminał - a przynajmniej (udana) próba napisania go. Wahałam się w ocenie między "rewelacyjna" a "wybitna". Historia, którą rozwija Themerson na kartach powieści, niesamowicie wciąga swoją prostotą, a przede wszystkim zgrabną narracją. Być może zakończenie można odczuwać jako rozczarowujące, ale wystarczy sobie wtedy przypomnieć, że ostatecznie to nie...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś jest wielbicielem wielokrotnie złożonych wysublimowanych zdań, to "Tom Harris" zauroczy. Potoki słów, zakończone kropką czasem dopiero gdzieś w połowie strony, przedstawiają skomplikowaną historię tytułowego bohatera. Opowieść nie ma porządku linearnego - dopiero na ostatnich stronach wszystko składa się w całość.
Mimo upływu czasu, dzięki barwnemu sposobowi opowiadania, książka pozostaje ciekawa. Nie jest to typowy kryminał - treści wokół wątku "przestępczego" skutecznie go zagłuszają. Wywody natury filozoficznej nie tracą na aktualności, ale też nie są patetyczne, co sprawia, że wchodząc raz w tok wydarzeń, z żalem się go opuszcza, odkładając książkę.
Jeśli ktoś jest wielbicielem wielokrotnie złożonych wysublimowanych zdań, to "Tom Harris" zauroczy. Potoki słów, zakończone kropką czasem dopiero gdzieś w połowie strony, przedstawiają skomplikowaną historię tytułowego bohatera. Opowieść nie ma porządku linearnego - dopiero na ostatnich stronach wszystko składa się w całość.
więcej Pokaż mimo toMimo upływu czasu, dzięki barwnemu sposobowi...
Książka jak wszystkie tego autora trochę dziwna, opowiada o tajemniczym życiu. Przy okazji przemycając szczyptę filozofii. Polecam, dla tych którzy lubią "coś" innego.
Książka jak wszystkie tego autora trochę dziwna, opowiada o tajemniczym życiu. Przy okazji przemycając szczyptę filozofii. Polecam, dla tych którzy lubią "coś" innego.
Pokaż mimo toTom Harris – to imię i nazwisko tak przeciętne, że nie zapisuje się w pamięci na dłużej. Do bohatera powieści Stefana Themersona pasuje idealnie – mężczyzna jest człowiekiem bardzo zwyczajnym, o równie zwyczajnym wyglądzie. Przeciętny wydaje się do czasu, kiedy zostanie oskarżony o morderstwo, a bliżej nieokreślony narrator rozpocznie prywatne śledztwo.
Odkrycia detektywa są zaskakujące, jednak nie ze względu na potencjalne sensacje, a raczej na ich brak. I tak jak w matematyce dwa minusy dają plus, tak poszczególne nudne etapy życia Harrisa dają w sumie nietuzinkowy życiorys. W dzieciństwie uczeń z oślej ławki, później pomocnik fryzjera, kelner w chińskiej restauracji, w międzyczasie mąż, ojciec i rozwodnik, a wreszcie sekretarz bogacza, samotny staruszek z małpką i profesor na uniwersytecie w Genui. Do tego wszystkiego rzekomy morderca. Odkryte fakty zamiast ułatwiać, jedynie utrudniają rozwikłanie zagadki – Tom Harris zdaje się być człowiekiem, którego życiorys jest w stanie wiele pomieścić.
To wszystko być może brzmi mało zachęcająco i trzeba od razu zaznaczyć, że powieść Themersona nie jest porywająca. To książka w klimacie retro, do powolnego czytania i delektowania się drobiazgami np. w postaci subtelnego humoru:
[…] miała brudną szyję i była prawdziwą lady, wiedziałem to od Chińczyków, którzy zawsze poznawali prawdziwe ladies po brudnych szyjach, tłumaczyli mi, że prawdziwa lady kąpie się dwa razy dziennie, siedzi w wannie zanurzona w wodzie po szyję, czyta książki i pije dżin, a potem myje twarz, zaczynając od czubka nosa, a kończąc na uszach i w ten sposób szyja zawsze zostaje brudna, chyba że właśnie wyszła od fryzjera. (s. 213)
albo poloniców:
[…] i tego dnia lady Celia nie poszła z nim wieczorem do teatru, a to z powodu polskiego cukru, ponieważ, jak wyjaśniła, Polacy podnieśli u siebie cenę cukru, żeby polscy chłopi nie mogli go kupować, i sprzedali swój cukier Anglikom za pół ceny na pokarm dla naszych świń, bo potrzebne im były, to znaczy Polakom, nasze dewizy, tylko że teraz, mogąc karmić nasze świnie tanim polskim cukrem wyrabianym z buraków, zmniejszyliśmy import ich bekonu, co im wcale nie poszło w smak, toteż pan de Marney postanowił wznowić import ich bekonu, jeżeli zgodzą się kupować w zamian cukier trzcinowy, który on, to znaczy pan de Marney, będzie dla nich importować z Jamajki, ale żeby wprowadzić ten plan w życie, musiał udać się na przyjęcie wydawane tego dnia w polskiej ambasadzie [...]. (s. 286-287)
A że jest „Tom Harris” jest również opowieścią filozoficzną, nie obędzie się roztrząsania życiowych kwestii, na szczęście przybierają one czasem dość zabawną formę. Wątek kryminalny jest tu raczej tylko pretekstem, pozwala m.in. na snucie dywagacji i zastosowanie ciekawej konstrukcji narracyjnej. Całość inteligentna i nieco przewrotna, nie należy jednak liczyć na wartką akcję lub silne emocje. Themerson pisze na tyle inaczej, że zaciekawia - to dobrze rokuje na przyszłość.
http://czytankianki.blogspot.com/2014/03/tom-harris.html
Tom Harris – to imię i nazwisko tak przeciętne, że nie zapisuje się w pamięci na dłużej. Do bohatera powieści Stefana Themersona pasuje idealnie – mężczyzna jest człowiekiem bardzo zwyczajnym, o równie zwyczajnym wyglądzie. Przeciętny wydaje się do czasu, kiedy zostanie oskarżony o morderstwo, a bliżej nieokreślony narrator rozpocznie prywatne śledztwo.
więcej Pokaż mimo toOdkrycia detektywa...
Kryminały skandynawskie święcą trumfy, bo nie od dziś wiadomo, że poza fascynującą zagadką liczy się również odkrycie tajemnicy sposobu myślenia sprawcy. Może właśnie z tej przyczyny, niezwykle zaintrygował mnie opis pozycji Stefana Themersona. Trudno wszak przejść obojętnie obok słów „filozoficzna opowieść o wątku kryminalnym”.
Otwierając książkę, liczyłam jednak na coś zbliżonego do klasycznej powieści w stylu Agathy Christie. Czytając pierwsze kartki przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz. Dwójka policjantów i narrator śledzą tajemniczego Toma Harrisa. Przyczyną tego zainteresowania jest zbrodnia, której nie uda się rozwikłać przez niemal ćwierć wieku.
Dla naszego przewodnika wir dziwnych zdarzeń zaczyna w pociągu do Mediolanu wiosną 1963 roku, kiedy widzi dość dwuznaczne „ostateczne rozstanie”. Sarkastyczna scena odbija piętno na zmuszonym do ignorowania całej sytuacji mężczyźnie. Ostatecznie pasażer nie jest w stanie dojść do siebie i zaraz po wyjściu z pociągu, wpada pod pierwszy przejeżdżający tramwaj. Tak splatają się losy pacjenta i pielęgniarki, która dobrotliwie proponuje pomoc, w czasie rekonwalescencji nieszczęśnika. Pewnego dnia do drzwi maleńkiego mieszkanka dziewczyny puka dziwny człowiek. Po chwili okazuje się, iż jest to podstarzały narzeczony jej siostry. Po chwili nasz przewodnik zostaje powiernikiem tajemniczej koperty. Właściciel wcale nie ukrywa przed nieznajomym jej zawartości. Wewnątrz jest wyjątkowy prezent ślubny dla syna. To nie, jak mogłoby się wydawać, pieniądze czy kartka, a artykuł prasowy. Według seniora jego pierworodny to przecież totalna życiowa niedojda, która, pomimo, że jest dziennikarzem, to nic nie potrafi. Dowodem jest jego ostatni wspaniały tekst, który dostał w… „prezencie zaręczynowym”. W zasadzie ciężko zrozumieć rozgoryczonemu Brunowi, jak można nie interesować się tym, iż w pewnej przesyłce z Malajów nie znajduje się dwieście rowerów, tylko dwadzieścia skrzyń z bronią. Odtąd narrator będzie miał kontakt z wieloma dziwnymi ludzi, wśród których nie zabraknie wynalazcy mechanicznego, czującego motyla, czy sarkastycznej starszej damy, która widzi dzięki futurystycznemu kaskowi na głowie. Staruszka, w krótkim czasie, niespodziewanie umiera na oczach gości, na sam dźwięk nazwiska Harris…
W tym miejscu Themerson postanawia przejść do drugiej części pozycji, odwracając całkowicie punkt widzenia. Poznajemy, jak dotąd obecnego tylko w rozmowach innych, tytułowego bohatera. Jego osobowość jest bardzo skomplikowana. Mężczyzna odsiedział wyrok kilkuletniego więzienia, gdyż jak sam twierdzi, został ukarany za miłość do swojej małpki, oswojonej do tego stopnia, iż stała się nieodłączną towarzyszką jego wizyt w pubach. Po odbyciu kary bardzo długo nie może znaleźć swojego miejsca. Po pewnym czasie dostaje niskopłatną pracę. Po kilku latach stanie się kimś niepożądanym w branży fryzjerskiej, gdyż odkrywa maszynkę do strzyżenia włosów. Później jego losy, będą szły niesamowicie dziwną ścieżką.
Generalnie, przedstawienie życia Toma, to powierzchowna warstwa powieści i tylko pewna poza umożliwiająca rozpatrywanie życia w aspekcie filozoficznym. Można poniekąd uznać, iż to podejście jest zgodne z gombrowiczowskim pojęciem „gęby”, choć Themerson zdaje się rozpatrywać rzeczywistość w dużo szerszym kontekście. Celowe wydaje się postawienie przed czytelnikiem, kogoś nieustabilizowanego emocjonalnie, bez żadnych ograniczeń myślowych, by całymi godzinami mógł zastanawiać się nad logiką działania luster, które odwracają „prawą” stronę w „lewą” pozostawiając jednocześnie niezmienne „górę” i „dół”.
Sama stylistyka tekstu jest dość specyficzna i trudna w odbiorze. Jedno zdanie potrafi mieć nawet półtorej strony, gdyż pisarz rozwleka analizę, stosując niesamowitą ilość przecinków i średników. Co ciekawe wydaje się, iż pomimo zastosowania tego zabiegu, ogólny zarys tekstu jest dość zrozumiały.
Bardzo trudno jest zaklasyfikować powyższy tytuł do jakiejś konkretnej kategorii, bo ma w sobie trochę z kryminału, choć bez jednoznacznego rozwiązania; fantastyki i rozważań filozoficznych.
Osobiście, jestem rozczarowana i być może za mało inteligentna, żeby w pełni docenić koncepcję autora, jeśli jednak Wam niestraszne są wszelakie naukowe rozważania, o różnych aspektach egzystencji, to mogę zapewnić, że ta powieść przyniesie mnóstwo intelektualnej rozrywki.
(Pierwotnie tekst ukazał się na blogu pod adresem: http://inna-perspektywa.blogspot.com/2014/02/stefan-themerson-tom-harris.html)
Kryminały skandynawskie święcą trumfy, bo nie od dziś wiadomo, że poza fascynującą zagadką liczy się również odkrycie tajemnicy sposobu myślenia sprawcy. Może właśnie z tej przyczyny, niezwykle zaintrygował mnie opis pozycji Stefana Themersona. Trudno wszak przejść obojętnie obok słów „filozoficzna opowieść o wątku kryminalnym”.
więcej Pokaż mimo toOtwierając książkę, liczyłam jednak na coś...
Moda na filozofię nie przemija i każe wydawcom przystrajać w nią nawet średnie powieści.
Moda na filozofię nie przemija i każe wydawcom przystrajać w nią nawet średnie powieści.
Pokaż mimo to