Jedenaście godzin
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Eleven Hoursnm
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2013-11-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-09-13
- Data 1. wydania:
- 1998-01-01
- Liczba stron:
- 302
- Czas czytania
- 5 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379432868
- Tłumacz:
- Anna Maria Nowak
Historia, od której nie sposób się oderwać. Początek serii sprzedanej w blisko milionie egzemplarzy.
Młoda kobieta w zaawansowanej ciąży opuszcza centrum handlowe w upalny dzień. Życie upływa jej na zakupach, dbaniu o rodzinę: ukochanego męża Richa oraz dwie córeczki, i oczekiwaniu narodzin trzeciego dziecka. Nagle zostaje ono brutalnie zakłócone przez zdesperowanego młodego człowieka, który porywa Didi. Jakie są jego motywy?
Rozpoczyna się morderczy wyścig z czasem, z udziałem policji, FBI i zrozpaczonego Richa. W ciągu kolejnych jedenastu godzin Didi dociera do granic ludzkiej wytrzymałości, mierząc się z koszmarnym przeznaczeniem.
W Jedenastu godzinach Simons stworzyła nowy gatunek thrillera, który prowadzi czytelnika do najmroczniejszych zakamarków ludzkiej duszy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 671
- 909
- 291
- 43
- 38
- 21
- 15
- 13
- 12
- 10
Opinia
„Jedenaście godzin” to powieść, która ma wiele pozytywnych recenzji. Mi poleciła ją siostra, choć słowo poleciła nie oddaje najlepiej tej specyficznej agresywnej nuty, która pojawia się w jej głosie za każdym razem, gdy wciska mi książkę, którą MUSZĘ przeczytać, bo BĘDĘ zachwycona. Dzięki tej jej chęci dzielenia się ze mną tym, co jej się spodobało, poznałam mnóstwo świetnych lektur. „Jedenaście godzin” niestety nie mogę zaliczyć do tej kategorii.
Okładkowy zachęcacz informuje, że książka Paulliny Simons to historia, od której nie sposób się oderwać…Mi odrywanie od niej szło świetnie, znacznie gorzej przebiegało zabieranie się do czytania tego „dzieła”. Uważam, że pomysł autorka miała genialny: kobieta w zaawansowanej ciąży porwana w biały dzień sprzed centrum handlowego, niezrównoważony psychicznie porywacz i na dokładkę histeryczny mąż, który „pomaga” agentowi FBI w tropieniu szaleńca. Ale wykonanie…no cóż…Język, którym został napisany ten thriller to, moim zdaniem, infantylny bełkot, obficie podlany religijnym sosem. Bo pani Simons nie mogła poprzestać na stworzeniu przyzwoitej powieści sensacyjnej i postanowiła wyposażyć swoją pisaninę w drugie dno, które w domyśle chyba miało dodać utworowi głębi. Niestety, wątki religijne to bardzo grząski teren dla osób piszących i trzeba naprawdę dużej wiedzy, talentu i wyważenia, by nie spłaszczyć prezentowanych treści i nie popaść w dewocję. Paullina Simons i jej zapędy ewangeliczno-misjonarskie wypadają po prostu żałośnie. Cytowanie Pisma Świętego i jojczenie „Boże, pomóż mi, nie opuszczaj mnie” bardziej irytowało mnie niż przekonywało do tego, że czasami boski plan prowadzi przez manowce.
Postaci stworzone przez pisarkę w „Jedenastu godzinach”…to wygląda tak, że autorka miała wizję i wszystko do tej wizji dostosowała, łącznie z kreacją bohaterów, co skutkuje tym, że mamy plejadę jednowymiarowych postaci, które nie mają nawet pozorów realności. Współpraca męża Didi z agentem FBI to jest po prostu element fantastyczny tej powieści. Porywacz Lyle jest faktycznie pokręcony, wyposażony w tragiczną przeszłość, która odcisnęła piętno na jego psychice, ale w każdym szaleństwie powinna być jakaś metoda – tu jej brak. Wisienką na torcie jest oczywiście ciężarna Didi. Nie umiem jaj opisać, bo określenie „głupia gąska” byłoby obraźliwe dla gęsi. Czytanie jej przemyśleń rozkładało mnie momentami na łopatki. Ja rozumiem, że uprowadzony człowiek ma mętlik w głowie i jest sparaliżowany strachem, ale w przypadku Didi…no cóż, miałam nadzieję, że ona i Lyle po prostu będą mieli poważny wypadek, z którego tylko nienarodzone dziecko wyjdzie żywe. Próżne nadzieje, bo przecież tytuł tej książki zawiera w sobie elementy spoilera…Choć muszę przyznać, że zakończenie odpowiednio dramatyczny wydźwięk posiadało.
Wiele osób w swych opiniach pisało, że kobiety w ciąży nie powinny czytać „Jedenastu godzin”. Z tą tezą absolutnie się zgadzam. W życiu nie poleciłabym tej historii kobiecie, która ma dwa mózgi (z reguły, bo więcej też się czasami zdarza) i od cholery i trochę komórek macierzystych, które konserwują jej układ nerwowy – zaproponowanie takiej kobiecie tej książki byłoby ogromną obrazą dla jej intelektu. Innym czytelnikom tej lektury odradzać nie będę – niech czytają na własną odpowiedzialność.
Siostra strzeliła focha, gdy się podzieliłam z nią moimi odczuciami i twierdzi, że po prostu jestem płytka szklana (od lat nie mogę pojąć, co jest obraźliwego w tym określeniu, ale w końcu jestem płytka). Ja kolejny raz mam ubaw z faktu, że podobny zestaw genów nie przekłada się jednakowoż na podobieństwa gustów. I czekam z niecierpliwością na kolejną wciśniętą książkę, oby była lepsza od „Jedenastu godzin”.
„Jedenaście godzin” to powieść, która ma wiele pozytywnych recenzji. Mi poleciła ją siostra, choć słowo poleciła nie oddaje najlepiej tej specyficznej agresywnej nuty, która pojawia się w jej głosie za każdym razem, gdy wciska mi książkę, którą MUSZĘ przeczytać, bo BĘDĘ zachwycona. Dzięki tej jej chęci dzielenia się ze mną tym, co jej się spodobało, poznałam mnóstwo...
więcej Pokaż mimo to