Tego autora po prostu bardzo bardzo... Stąd może nie jestem do końca obiektywna w ocenie! To proza głęboko humanitarna, gdzie pochylanie się nad zwykłym obywatelem i wytykanie jego wad i przywar pozwala na zachowanie odrobiny sympatii dla rodzaju ludzkiego i po prostu namawia by cieszyć się życiem, mimo wszystko!
Bohater jest literacko i muzycznie uzdolniony. Stał się ofiarą wojennej traumy, bo trafił do okopów jako młody bardzo człowiek.Krytycznie nastawiony do życia w swoim kraju, chwytający się różnych zajęć; próbujący przeżyć jako organista w kaplicy przy szpitalu dla psychicznie chorych, akompaniator do iście cyrkowych występów pewnej damy, która usuwa ze ściny gwoździe za pomocą...zwartych pośladków oraz pracownik zakładu pogrzebowego.Z wielką uwagą czytałam jego rozmowy z lekarzem i miejscowym duchownym, gdyż dotykały spraw głęboko ludzkich i ani na jotę nie przestały być aktualne.Książka prezentuje różne postawy i ma wydźwięk anegdotyczny, bo wiele tu postaci, które pozwalają na łagodny uśmiech pod adresem naszej kondycji ludzkiej. Ot, żony zdradzają mężów, mężczyźni chcą je zdobywać a wszystko i tak nie do końca jest szczere i prawdziwe. Wiele tu epizodów, małomiasteczkowych zdarzeń i opisów życia w ciasnym środowisku, gdzie każdy każdego zna i raczej nie ma złudzeń.Na szczególną uwagę zasługuje subtelnie nakreślony wątek miłosny,w którym Ludwik pozostaje pod urokiem dziewczyny chorej na schizofrenię i wszystko się kończy, kiedy ona...zdrowieje.Rzecz dzieje się w okresie międzywojnia i wielkiej inflacji, nim Hitler dochodzi do władzy w Niemczech.I aż dziw bierze, że tyle tam tego co u nas, dokładnie, za oknami...W sensie polityki i zjawisk społecznych, wydarzeń, które wciąż się rozgrywają, mimo upływu lat.Dla mnie to było dość niepokojące deja vu.
Remarque by się załamał, gdyby wiedział, że tyle lat po napisaniu "Obelisku" nadal borykamy się z życiem, dokładnie w ten sam sposób, jak jego bohater.
Mam egzemplarz tej książki wydany w specyficznych latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia i po raz kolejny ubolewam, że po przeczytaniu dosłownie rozpada się na kawałki... "Książka jednorazowego użytku", kupiona tanio na allegro... Pozostaje nadzieja,że jest to pisarz ciągle wznawiany i dostępny w nowszych lepszych wersjach wydawniczych.

Tego autora po prostu bardzo bardzo... Stąd może nie jestem do końca obiektywna w ocenie! To proza głęboko humanitarna, gdzie pochylanie się nad zwykłym obywatelem i wytykanie jego wad i przywar pozwala na zachowanie odrobiny sympatii dla rodzaju ludzkiego i po prostu namawia by cieszyć się życiem, mimo wszystko!
Bohater jest literacko i muzycznie uzdolniony. Stał się...