Kurs szczęścia
Wydawnictwo: G+J Cykl: W dżungli podświadomości (tom 3) poradniki
360 str. 6 godz. 0 min.
- Kategoria:
- poradniki
- Cykl:
- W dżungli podświadomości (tom 3)
- Wydawnictwo:
- G+J
- Data wydania:
- 2013-09-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-25
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377784341
- Tagi:
- Beata Pawlikowska szczęscie życie
Podświadomość jest jak dzikie, przestraszone zwierzątko. Trzeba je cierpliwie i wytrwale oswajać – bo dopiero wtedy pozwoli ci podejść bliżej i naprawdę się poznać. Wiesz, dlaczego tyle razy wydawało ci się, że już wyprostowałeś wszystkie swoje myśli, a potem nagle odkrywałeś, że są tak samo poplątane jak zawsze? Bo za szybko ogłosiłeś zwycięstwo. Zapisów w podświadomości nie można zmienić w ciągu jednego dnia. I nie wystarczy jedna fantastyczna decyzja. Trzeba ją podejmować na nowo codziennie i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć nowy sposób myślenia. Ta książka uczy właśnie tego. To interaktywne ćwiczenia, które kiedyś wymyślałam dla siebie, a teraz mam nadzieję, że także Tobie pozwolą przejść na jasną i czystą stronę życia.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 555
- 433
- 228
- 49
- 18
- 12
- 9
- 9
- 9
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Arcybanalny i żenujący gniot. Potworne lanie wody.
Arcybanalny i żenujący gniot. Potworne lanie wody.
Pokaż mimo toPozytywna, pełna energii, motywująca.
Pozytywna, pełna energii, motywująca.
Pokaż mimo todo książki zabierałam się więcej niż raz, finalnie przyznam, że nie przeczytałam jej do końca, jednak sądzę, że na tyle, by się wypowiedzieć. mam za sobą kilka książek o podobnej tematyce i ta w moim odczuciu była z nich najgorsza - przypominała przedwczorajszego kotleta podgrzewanego w nadpsutej mikrofalówce. prawdy uniwersalne, które przytacza autorka, męczą czytelnika. jest on prowadzony za rękę przez rozdziały bardziej niż dziecko w przedszkolu - ja osobiście miałam wrażenie, że autorka miała wątpliwości co do tego, czy czytelnicy zrozumieją jej pokrętny sposób myślenia, pełen niedopowiedzeń i nieścisłości, więc usilnie pisała o tym samym. poza tym mnóstwo wolnego miejsca, na rzekome "ćwiczenia".
nie przepadam za twórczością pawlikowskiej, ma ona typowo praktyczne podejście do wielu spraw w życiu. jeżeli ktoś lubi jej poradniki "blondyka na językach" prawdopodobnie będzie zadowolony z tej pozycji. ja jednak nie potrafię spojrzeć na "kurs szczęścia" w inny sposób, niż na kiepski zapychacz.
książka niby liczy sobie 360 stron, ale czcionka + puste strony na ćwiczenia i przemyślenia sprawiają, że faktycznego tekstu praktycznie nie ma, a jeśli jest - to powielany i tylko ubierany w inne słowa.
do książki zabierałam się więcej niż raz, finalnie przyznam, że nie przeczytałam jej do końca, jednak sądzę, że na tyle, by się wypowiedzieć. mam za sobą kilka książek o podobnej tematyce i ta w moim odczuciu była z nich najgorsza - przypominała przedwczorajszego kotleta podgrzewanego w nadpsutej mikrofalówce. prawdy uniwersalne, które przytacza autorka, męczą czytelnika....
więcej Pokaż mimo toNudne, nijakie i mielenie w kółko tego samego, obracanie się wokół tych samych kwestii.
Więcej pustych miejsc niż tekstu. Na końcu książki jakiś idiotyczny kalendarz (?) wstawiony przez chyba 30 stron tylko po to żeby książka była grubsza bo autorka nie miała już o czym pisać, a trzeba było jakoś te strony zapełnić....
Kompletnie bez sensu.
Ten sam test zamieszczony trzy razy w tym samym celu co kalendarz.
Marnotrawstwo miejsca i papieru!
Jeśli ktoś myśli, że po przerobieniu ćwiczeń z tej książki będzie szczęśliwy i zmieni się jego życie to tylko straci czas i pieniądze.
I nic nowego się nie dowie bo o tym samym pani Pawlikowska pisała w poprzednich pozycjach czyli.... masło maślane, podświadomość i fałszywe kody, fałszywe kody i podświadomość, no błagam.....
Nudne, nijakie i mielenie w kółko tego samego, obracanie się wokół tych samych kwestii.
więcej Pokaż mimo toWięcej pustych miejsc niż tekstu. Na końcu książki jakiś idiotyczny kalendarz (?) wstawiony przez chyba 30 stron tylko po to żeby książka była grubsza bo autorka nie miała już o czym pisać, a trzeba było jakoś te strony zapełnić....
Kompletnie bez sensu.
Ten sam test zamieszczony trzy...
Dobra, optymistyczna książka. Jednak jak przewidziała autorka ćwiczeń nie zrobiłam, więc jakoś dużo w moim życiu ta książka nie zmieniła, oprócz pakietu pozytywnych myśli i chyba o to w tej książce chodzi, żeby wlać trochę otuchy. Na parę rzeczy książka rzuciła nowe światło (np. we fragmencie, gdzie autorka tłumaczy dlaczego, jeśli zmieniłam wiele elementów swojego życia, nadal nie jestem szczęśliwym człowiekiem). Napisana przystępnym językiem, niemal jak dla dzieci, bez skomplikowanych psychologicznych analiz, w ciekawy prosty i "obrazkowy" sposób. Osobie z ciężkim dołkiem psychicznym na pewno nie pomoże, bo wyda się zbyt naiwna i czytelnik taki rzuci w kąt propozycje zawarte w książce. Na poprawę nastroju w poczekalni świetnie się sprawdzi.
Książkę czytałam w formie e-booka, jednak ten rodzaj książki zdecydowanie fajniejszy jest w formie papierowej.
Dobra, optymistyczna książka. Jednak jak przewidziała autorka ćwiczeń nie zrobiłam, więc jakoś dużo w moim życiu ta książka nie zmieniła, oprócz pakietu pozytywnych myśli i chyba o to w tej książce chodzi, żeby wlać trochę otuchy. Na parę rzeczy książka rzuciła nowe światło (np. we fragmencie, gdzie autorka tłumaczy dlaczego, jeśli zmieniłam wiele elementów swojego życia,...
więcej Pokaż mimo toOstatnio dopadła mnie faza na tego typu książki i mam zamiar wykorzystać ową fazę jak najskuteczniej wyciskając z niej wszystko do ostatniej kropli, dopóki mi nie przejdzie. Sięgnęłam po „Kurs szczęścia” Pawlikowskiej, mimo że jest to III tom z serii „W dżungli podświadomości”. Od razu mówię – można czytać nie po kolei. Autorka podaje dużo konkretów. Sporo zdań zapisałam sobie w notesie i wykonywałam większość ćwiczeń. Pawlikowska ma dar do walenia prosto z mostu i uświadamiania, dlatego bardzo mi podpasowała ta pozycja. Niestety nie przepadam za słuchaniem autorki na YouTube (ma swój kanał),ponieważ mówi bardzo dookoła tematu, natomiast w książce wszystko jest zwięźle i treściwie – dla mnie wprost wspaniale.
Pełno jest tutaj ćwiczeń, które trzeba wykonywać, aby w ogóle ta książka miała sens. Wiele powoduje u mnie zażenowanie, jak np. wychodzenie codziennie rano na spacer i mówienie sobie „kocham cię”. Nie robię tego, choć autorka wręcz to nakazuje. Mimo wszystko wypisanie sobie różnorodnych celów (nawet tych przyziemnych, jak np. nauka języka),jasne postawienie sprawy, w jaki sposób je osiągnąć i jakie mieć postanowienia zdecydowanie może po prostu ułatwić tę cholerną naukę języka. Ta pozycja jest gruba, ale niech Was to nie zniechęca – połowa to urocze cytaty, strony na wykonywanie zadań, strony z tymi samymi zadaniami do powtórki, kalendarz, rysunki. W odbiorze jest bardzo przyjemna, kolorowa i optymistyczna.
Z pewnością wyniosłam z tej książki to, jak próbować walczyć ze swoją podświaodmością, która usilnie próbuje trzymać nas tam, gdzie bezpiecznie, czyli w strefie komfortu. Skutecznie zniechęca nas do wszystkiego co nowe, nieznane i może prowadzić do przepoczwarzenia podświadomości z parszywego ogra w przyjemnego papisia.
Polecam wszystkim.
Więcej na: https://www.instagram.com/polzywe_recenzje/
Ostatnio dopadła mnie faza na tego typu książki i mam zamiar wykorzystać ową fazę jak najskuteczniej wyciskając z niej wszystko do ostatniej kropli, dopóki mi nie przejdzie. Sięgnęłam po „Kurs szczęścia” Pawlikowskiej, mimo że jest to III tom z serii „W dżungli podświadomości”. Od razu mówię – można czytać nie po kolei. Autorka podaje dużo konkretów. Sporo zdań zapisałam...
więcej Pokaż mimo toOstatnio mam chęć przyciągnąć szczęście. I zdrowie. Nic więcej nie potrzeba. Na półce z książkami pt. "Niedługo do przeczytania" akurat stała kolejna książka Beaty Pawlikowskiej. Mówi się, że autorka pisze o niczym. Uwielbiam książki, które rozwijają jednak muszę potwierdzić. Masło maślane. Mieszają mi się książki Pani Beaty. Wszystko kręci się wokół jednego tematu - podświadomości. Oczywiście jest to ważne, jednak przy którejś książce z kolei nie znalazłam nic odkrywczego. Czegoś co by wniosło większą wartość do życia. Plusem natomiast jest to że są tutaj ćwiczenia, które pozwalają uzmysłowić sobie czym jest dla nas szczęście. Jak je osiągnąć i walczyć o siebie, ale równie pozwolić innym cieszyć się każdym dniem. Ciężko ocenić tę pozycję. Temat mnie intryguje, jednak brakuje mi powiewu świeżości, nowego spojrzenia na świat. A samą autorkę lubię, bo nie boi się mówić o swoich słabościach. Brawo!
-------------------------------------------
#kursszczęścia #kursszczescia #makrama #beatapawlikowska #wieczórzksiążką #wiarawdobro #podświadomość #prawoprzyciągania #czytamkiedymogę #czytanie #zmniejszamstoshanby2020 #bookworm
Ostatnio mam chęć przyciągnąć szczęście. I zdrowie. Nic więcej nie potrzeba. Na półce z książkami pt. "Niedługo do przeczytania" akurat stała kolejna książka Beaty Pawlikowskiej. Mówi się, że autorka pisze o niczym. Uwielbiam książki, które rozwijają jednak muszę potwierdzić. Masło maślane. Mieszają mi się książki Pani Beaty. Wszystko kręci się wokół jednego tematu -...
więcej Pokaż mimo toWspaniała. Nigdy bym nie podejrzewała, że Pani Beata Pawlikowska tam bardzo wpłynie na moje życie, moje postrzeganie świata oraz spowoduje, że będę chciała zmienić siebie, swoje podejście i swoje życie. Dla mnie była po prostu wspaniałą podróżniczką. A teraz jest mentorem, inspiracją i nadzieją, że można wyjść z najgłębszego dołka. Dzięki niej ćwiczę codziennie to co przeszkadza mi funkcjonować.
Wspaniała. Nigdy bym nie podejrzewała, że Pani Beata Pawlikowska tam bardzo wpłynie na moje życie, moje postrzeganie świata oraz spowoduje, że będę chciała zmienić siebie, swoje podejście i swoje życie. Dla mnie była po prostu wspaniałą podróżniczką. A teraz jest mentorem, inspiracją i nadzieją, że można wyjść z najgłębszego dołka. Dzięki niej ćwiczę codziennie to co...
więcej Pokaż mimo toStraszne. Gniot jakich mało.
Straszne. Gniot jakich mało.
Pokaż mimo toŻenujące jest wciskanie czytelnikowi tych samych miałkich treści w innej otoczce. Strony 314 do 366 autorka zapchała idiotycznym kalendarzem, marnując papier i sztucznie nabijając objętość. Gdyby wyciąć wszystkie puste miejsca i powtórzenia niewiele by zostało. Po prostu żenada.
P. S. Jeszcze taki mały przykład sprzeczności których pełno u Pawlikowskiej. Na stronie 210 napisała: “No dobrze. Nie jestem w stanie przewidzieć wszystkich okoliczności we wszystkich podświadomościach wszystkich czytelników.”
Skoro tak to czemu pisze o swoich metodach, że są “stuprocentowo skuteczne”. Albo “ja tak zrobiłam i wiem że to działa “.
Skąd ta wielka pewność że mnie coś pomoże skoro nie jestem Beatą Pawlikowską? No skąd?
Autorka twierdzi, że “z obserwacji “.
Subiektywne obserwacje infantylnej osoby to nie są wiarygodne wnioski naukowe.
Żenujące jest wciskanie czytelnikowi tych samych miałkich treści w innej otoczce. Strony 314 do 366 autorka zapchała idiotycznym kalendarzem, marnując papier i sztucznie nabijając objętość. Gdyby wyciąć wszystkie puste miejsca i powtórzenia niewiele by zostało. Po prostu żenada.
więcej Pokaż mimo toP. S. Jeszcze taki mały przykład sprzeczności których pełno u Pawlikowskiej. Na stronie 210...