Ulkens

Profil użytkownika: Ulkens

Łódź Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 19 tygodni temu
145
Przeczytanych
książek
286
Książek
w biblioteczce
64
Opinii
315
Polubień
opinii
Łódź Nie podano
Dodane| Nie dodano
Zapraszam na szczere i humorystyczne recenzje na moją stronę "Półżywe recenzje": https://www.instagram.com/polzywe_recenzje/

Opinie


Na półkach:

Jestem zakochana w tej książce, tutaj opisuję dlaczego;
https://www.instagram.com/p/CmuMxNztuu3/?igshid=YmMyMTA2M2Y=

Jestem zakochana w tej książce, tutaj opisuję dlaczego;
https://www.instagram.com/p/CmuMxNztuu3/?igshid=YmMyMTA2M2Y=

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna książka Moyes pełna barwnych bohaterów i klimatycznych historii. Akcja rozgrywa się w Ameryce, w Kentucky, stanie najbardziej "zacofanym" jesli chodzi o rozwój technologiczny, gdzie ludzie wciąż mieszkają wiele mil od najbliższego miasteczka, dojeżdżają do sąsiadów konno, bądź nie widują się z nikim przez lata. Czytamy o sytuacji kobiet oraz osób ciemnoskórych w latach 30 XX wieku, o korupcji, o klasach społecznych i próbie znalezienia "misji" przez zdesperowaną garstkę kobiet, których jedynym (narzuconym odgórnie) zadaniem w życiu jest dbanie o mężczyzn, dom i rodzenie dzieci.
Tworzy się konna biblioteka, która ma za zadanie rozpowszechnienie książek wśród wszystkich, którzy tylko chcą je czytać, bądź uczyć się czytać, a dodatkowo zdobywać wiedzę i znajdować nowe zainteresowania. Główna bohaterka, angielka Alice, która przyjechała do Stanów zamieszkać z nowym mężem, znajduje w konnej biblitece ucieczkę od (jednak) nieszczęśliwego małżeństwa oraz okropnego teścia. Wpływ innych bibliotekarek, ich wsparcie powoduje zmianę w Alice. Historia angielki nie jest jednak jedynym istotnym wątkiem, znajdujemy tu wiele mniejszych, odrębnych historyjek oraz ciężkie i leżące na sercu wydarzenia powiązane z konsekwencjami próby życia na własnych zasadach.
Nie można narzekać na nudę, w książce dzieje się dużo i szybko, a jeśli rozdział jest spowolniony, to znajdujemy w nim wartościowe przemyślenia bohaterów lub refleksyjne rozmowy. Historia jest umoralniająca i pokazująca, czym warto kierować się w życiu, a przede wszystkim, aby nie dać się zastraszyć i żyć według własnych zasad, nie idąc na ustępstwa.
Nie sięgnę po "Światło..." drugi raz, a na pewno nie szybko, ponieważ historia zapada w pamięć. To, co się z niej wyciągnęło, zostaje w tyle głowy na długo, tak samo jak klimat towarzyszący wydarzeniom rozgrywającym się w Kentucky. Nie znalazłam w tej pozycji jednak nic WOW, co powodowałoby, że chciałabym przeczytać ją jeszcze raz dla samego faktu czytania, tak jak mam ochotę to zrobić z serią z Lou Clark. Polecam jednak wszystkim, którzy jeszcze nie czytali Światła.

Więcej recenzji na: https://www.instagram.com/polzywe_recenzje/

Kolejna książka Moyes pełna barwnych bohaterów i klimatycznych historii. Akcja rozgrywa się w Ameryce, w Kentucky, stanie najbardziej "zacofanym" jesli chodzi o rozwój technologiczny, gdzie ludzie wciąż mieszkają wiele mil od najbliższego miasteczka, dojeżdżają do sąsiadów konno, bądź nie widują się z nikim przez lata. Czytamy o sytuacji kobiet oraz osób ciemnoskórych w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Połączył ich pies mojej znienawidzonej rasy, jaką jest Labrador.
Kate pracuje w hotelu dla zwierząt. On jest pisarzem pod pseudonimem. Obydwoje skrywają swoje historie, które wspólnie łączą w jedno.
Można uznać tę książkę za obyczajówkę, która z biegiem czasu przemienia się w romans z kilkoma zaskakującymi elementami. Zakończenie było dość przewidywalne, ale tę pozycję po prostu fajnie się czytało - nie dla plot twistów, zwrotów akcji czy ogormych emocji. Akcja toczyła się swoim tempem, a mnie bawiła Kate, rozczulał pies Marley i zachwycał tata głównej bohaterki, zakochany w Marley'u. Autorka stworzyła klimatyczną powieść z wielowymiarowymi bohaterami o różnych, często mrocznych twarzach. Fajnie, że książka nie była ciężka w odbiorze, tylko lekka i wesoła mimo poważnych momentów. Dużo radości do historii wnoszą zwierzaki, ale nie przytłaczają one powieści, tylko są jej wyjątkowym tłem i ważnym elementem.
Polecam "Mam coś twojego" miłośnikom lekkich książek, takich guilty pleasure, przewidywalnych, z happy endem. Trzeba lubić wątek romantyczny, no i zwierzaki. Tę krótką historię udało mi się przeczytać w jeden wieczór.
Więcej recenzji na: https://www.instagram.com/polzywe_recenzje/

Połączył ich pies mojej znienawidzonej rasy, jaką jest Labrador.
Kate pracuje w hotelu dla zwierząt. On jest pisarzem pod pseudonimem. Obydwoje skrywają swoje historie, które wspólnie łączą w jedno.
Można uznać tę książkę za obyczajówkę, która z biegiem czasu przemienia się w romans z kilkoma zaskakującymi elementami. Zakończenie było dość przewidywalne, ale tę pozycję po...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ulkens

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
145
książek
Średnio w roku
przeczytane
18
książek
Opinie były
pomocne
315
razy
W sumie
wystawione
138
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
873
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]