Bardzo żałuję że rok 2016 przyszło mi zakończyć tak kiepską książką. Mam nadzieję że nie jest to prognostyk na kolejne 12 miesięcy bo się załamię.
Już dawno miałam ochotę na przeczytanie jakiejś książki Marii Nurowskiej. Na szczycie mojej listy była pozycja o braciach Niemczyk ale nie była dostępna w bibliotece. Sięgnęłam więc po "Sprawę Niny S." która to książka okazała się lekturę nudną i niestrawną.

"Sprawa Niny S." to teoretycznie kryminał. Bo mamy trupa (o wdzięcznym nazwisku Baran), mamy podejrzaną (tytułową Ninę) oraz policjanta który ma ambicję szybko rozwiązać sprawę zabójstwa.
Jednak szybko okazuje się że ta historia to tylko tło które pozwala prześledzić nam życie tytułowej bohaterki od jej lat młodzieńczych do teraźniejszości. To studium kobiety wrażliwej i ambitnej której życie determinują przełomowe wydarzenia historyczne. Jej ukochany opuszcza Polskę na fali wydarzeń z 1968 roku a ona zostaje w kraju i wkrótce dowiaduje się że jest w bliźniaczej ciąży.
Śledzimy jej walkę o byt, starania aby skończyć studia i wychowywać swoje córki. To co napędza Ninę do życia to jej ambicja aby pisać która w końcu zostaje nagrodzona i udaje jej się osiągnąć sukces.

Ta książka to studium kobiety tęskniącej za miłością a także oddanej matki która stara się chronić córki przed złem tego świata. Tylko dlaczego to wszystko jest opowiedziane w sposób tak nudny i bez polotu.
Do tego przedziwna narracja: raz pamiętnik bohaterki, raz zeznania jej córek, potem powrót do bieżących wydarzeń. Wszytko to wymieszane i zakłócające czytanie.
Sam pomysł miał potencjał ale wykonanie, moim zdaniem, zostawia dużo do życzenia. Wiało nudą niestety i nie czuję się zachęcona do dalszego zgłębiania twórczości pani Marii Nurowskiej.

Bardzo żałuję że rok 2016 przyszło mi zakończyć tak kiepską książką. Mam nadzieję że nie jest to prognostyk na kolejne 12 miesięcy bo się załamię.
Już dawno miałam ochotę na przeczytanie jakiejś książki Marii Nurowskiej. Na szczycie mojej listy była pozycja o braciach Niemczyk ale nie była dostępna w bibliotece. Sięgnęłam więc po "Sprawę Niny S." która to książka okazała...