Asy lotnictwa III Rzeszy
Luftwaffe - klucz do sukcesu Blitzkriegu, bez pilotów nic by nie znaczyła. Autor przedstawia historię asów niemieckiego pilotażu i ich zmagania podczas II wojny światowej. Śledzimy chwile pełne tryumfu w latach 1939-1940, jak i tragiczne miesiące końca wojny, gdy brakowało ludzi i sprzętu, by uchronić Rzeszę przed niszczącymiskutkami ofensywy powietrznej Sprzymierzonych, którzy brali odwet za zbrodniczenaloty Luftwaffe w pierwszych latach wojny. Poznajemy również nieznane, a jednocześnie napisane językiem żywym i ciekawym, historie najlepszych pilotów i dowódców Luftwaffe, ich zalety i przywary, drogę ku pozycji asa lotnictwa. Książka, składająca się z czternastu rozdziałów, zaczyna się od opisu mało znanych początków Luftwaffe, za której utworzenie uważa się dzień 30 stycznia 1933 roku, a która istniała już dużo wcześniej jako tajna i nielegalna struktura wojskowa, zajmująca się pod przykrywką różnych operacji rekrutacją kadr lotniczych i tworzeniem zrębów przyszłej potęgi lotniczej Niemiec.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
Cytaty
str.84 cyt:"Luftwaffe straciło tylko 285 maszyn i pod koniec walki było silniejsze niż na początku."(sic!).
OPINIE i DYSKUSJE
Zęby bolą od liczby błędów w tej książce.
Zęby bolą od liczby błędów w tej książce.
Pokaż mimo toOd początku dziwił mnie ten He-111 oraz tytuł. No bo asy lotnictwa bombowego? No mogą być bo i dlaczego nie. Gdy zacząłem czytać to już w ogóle zgłupiałem gdyż nawet o tych "bombowcach" nie było wzmianki. Bohatersko, jako zdolny inżynier, którym jestem, postanowiłem przeczytać tytuł oryginalny. No i wszystko się wyjaśniło. Przetłumaczony wprost idealnie oddaje zawartość książki. Przyznam, że w połowie książki odkryłem, że taka pozycja ma rację bytu na tym świecie. Gdyż do tej pory nikt jakoś nie schylił się właśnie nad dowództwem Luftwaffe. Parę błędów i nieścisłości co prawda można znaleźć. Styl pisania o Goeringu jako o tłustej świni także z bólem można przetrawić. Jednak chyba nie kochać nazistów ani opowiadać o bitwach ta książka ma za zadanie. A to co ma robić to robi tak, że "może być".
Od początku dziwił mnie ten He-111 oraz tytuł. No bo asy lotnictwa bombowego? No mogą być bo i dlaczego nie. Gdy zacząłem czytać to już w ogóle zgłupiałem gdyż nawet o tych "bombowcach" nie było wzmianki. Bohatersko, jako zdolny inżynier, którym jestem, postanowiłem przeczytać tytuł oryginalny. No i wszystko się wyjaśniło. Przetłumaczony wprost idealnie oddaje zawartość...
więcej Pokaż mimo toOdradzam książki tego autora, jako źródło wiedzy historycznej.
Choć autor w przedmowie górnolotnie twierdzi, że „celem tej książki jest spojrzenie na człowieka na tle samolotu”, to jednak tytuł jest całkowicie mylący i nie współgra nawet z chaotyczną treścią książki.
W stosunku do polskiego teatru działań wojennych autor wykazał się niewiedzą, graniczącą z ignorancją.
Polskie lotnicze służby naziemne, nazywa „prymitywnymi” a polską armię lądową krytykuje za działania w „małych kieszonkach” cokolwiek miałoby to oznaczyć.
Powiela propagandowe brednie lotników niemieckich dotyczące pierwszego dnia wojny(str.78)cyt: „Niedaleko Wielunia 30 Stukasów zaskoczyło na otwartym terenie brygadę polskiej kawalerii”(sic!)
W rzeczywistości zbombardowano bezbronne polskie miasto, a zginęło wówczas ponad tysiąc cywilnych mieszkańców Wielunia.
Podkreślić tutaj należy raz jeszcze, że w Wieluniu nie było żadnych polskich jednostek wojskowych ani nawet obrony przeciwlotniczej.
Atak na Wieluń był według prawa międzynarodowego zbrodnią wojenną.
Podobne błędy w swej pracy pan Samuel Mitcham popełnia wielokrotnie, co dyskwalifikuje go jako rzetelnego historyka. Twierdzi przykładowo, że po kapitulacji Rejonu Umocnionego na Helu, toczyły się w Polsce tylko sporadyczne walki.(str.84)
Ani słowa nie wspomina o całodniowej bitwie pod Wytycznem, gdzie odziały KOP dzielnie walczyły z Armią Sowiecką. Również potężna bitwa, która toczyła się od 2 do 6 października pod Kockiem została przemilczana.
Pan Mitcham szeroko opisując przyczyny klęski polskiej armii, nie wspomina jednocześnie, ani słowem o zbrojnej agresji armii sowieckiej, dywersji niemieckiej czy rebelii ukraińskiej.
Autor w sprawach wojskowych jest dyletantem i chałturnikiem.
Odradzam książki tego autora, jako źródło wiedzy historycznej.
więcej Pokaż mimo toChoć autor w przedmowie górnolotnie twierdzi, że „celem tej książki jest spojrzenie na człowieka na tle samolotu”, to jednak tytuł jest całkowicie mylący i nie współgra nawet z chaotyczną treścią książki.
W stosunku do polskiego teatru działań wojennych autor wykazał się niewiedzą, graniczącą z ignorancją....
Zamiast pisać o sukcesach lotników, dokonaniach eskadr, itp. ( co powinno wynikać z tytułu książki)
Autor pokazuje nam w zasadzie wyłącznie afery, zepsucie, walkę o względy, słabość, wady sprzętu, i dokonuje strasznego zaniżenia strat (cywile) obu stron.
Książka dobra jako ciekawostka, ale nie jako kompetentne źródło wiedzy.
Zamiast pisać o sukcesach lotników, dokonaniach eskadr, itp. ( co powinno wynikać z tytułu książki)
Pokaż mimo toAutor pokazuje nam w zasadzie wyłącznie afery, zepsucie, walkę o względy, słabość, wady sprzętu, i dokonuje strasznego zaniżenia strat (cywile) obu stron.
Książka dobra jako ciekawostka, ale nie jako kompetentne źródło wiedzy.