Szczerze? Bez rewelacji. Po wielu dobrych opiniach spodziewałam się zdecydowanie czegoś więcej.

Plusy? Ciekawy pomysł na fabułę, wprowadzenie wątku głównego w postaci sesji psychoterapeutycznych na pacjentach zasługuje na uwagę – chociaż już fakt, że pani doktor w pewnym momencie sama potrzebująca pomocy dalej je prowadzi, delikatnie przeraża. Interesujący też sam proces pisania naprzemiennie przez dwie autorki, będące w prywatnym życiu siostrami. I zaskakujące, że tego podwójnego autorstwa w czytaniu nie czuć, co w równym stopniu może być zasługą siły siostrzanego porozumienia jak i zdolnego tłumacza jednak.

Minusy? I tu pojawia się niestety… Bo choć wciąga i czyta się gładko to nie powoduje wymaganego dreszczyku i (co najważniejsze) nie zaskakuje (!) a rozwiązanie dużo za wcześnie jest boleśnie oczywiste.

Plus i minus jednocześnie? Okładka! Fantastyczna i obiecująca super mocny klimat i wrażenia. Ale co komu po boskiej okładce kiedy obietnice które składa są kompletnie bez pokrycia? Klimat mroku ma jak na lekarstwo, a tajemnicze domostwo okazuje się być jedynie marnie zabezpieczonym dużym domem letniskowym nad jeziorem… Jakże się cieszę, że czytałam ebooka, bo spoglądanie na tą okładkę w trakcie musiałoby mnie drażnić niemiłosiernie.

Wynik ostateczny? Wciąż szukam kryminału, który wciągnie mnie po uszy i rozwiązaniem powali na kolana. Co bynajmniej nie oznacza, że nie sięgnę po kolejną część siostrzanego duetu, bo pewnie sięgnę, tym bardziej że mówią że lepsza od części pierwszej. I na to liczę.

Szczerze? Bez rewelacji. Po wielu dobrych opiniach spodziewałam się zdecydowanie czegoś więcej.

Plusy? Ciekawy pomysł na fabułę, wprowadzenie wątku głównego w postaci sesji psychoterapeutycznych na pacjentach zasługuje na uwagę – chociaż już fakt, że pani doktor w pewnym momencie sama potrzebująca pomocy dalej je prowadzi, delikatnie przeraża. Interesujący też sam proces...