„Bardziej gorzka niż śmierć” to moje pierwsze spotkanie z twórczością skandynawskich sióstr i na pewno nie ostatnie! Trzeba im przyznać, że potrafią tworzyć niesamowity klimat, a i pomysł na powieść okazał się oryginalny i intrygujący. Finał zaskakuje czytelnika i stawia pod znakiem zapytania wszystkie poznane wcześniej fakty. Takie książki lubię !

Siri jest psychoterapeutką. Doskonale rozumie swoich pacjentów, bo sama była na ich miejscu. Wyszła jednak na prostą, ma stałego partnera, przyjaciół i stara się pomagać innym. Razem z Aine, na prośbę przyjaciela, zaczynają prowadzić grupę wsparcia dla kobiet, ofiar przemocy. Jej skład jest bardzo zróżnicowany, są kobiety bite, molestowane, młode i stare, wykształcone i proste. Każda inaczej przeżywa swoje życie i swoje doświadczenia, jedne obwiniają siebie, inne wykazują złość, jeszcze inne - smutek czy wstyd. Siri i Aine mają za zadanie wysłuchać je i pomóc im odzyskać wiarę w siebie i pogodzić się z tym, co zaszło.
Drugi wątek poruszany w powieści dotyczy morderstwa. Na oczach pięcioletniej Tilde, ukrytej pod stołem w kuchni, zostaje zamordowana i brutalnie skopana jej matka. Dziewczynkę znajduje roznosiciel ulotek, który jej pomaga i zgłasza sprawę na policję, przez co sam staje się podejrzanym. Dziecko jest słabym świadkiem, jednak psycholog stara się dowiedzieć jak najwięcej. Mordercą jest … czarodziej bawiący się monetą – kiepski ślad, ale zawsze ślad.
Co łączy kobiety z grupy wsparcia z tym brutalnym morderstwem? Okazuje się, że bardzo wiele…..

„Bardziej gorzka niż śmierć” to znakomicie napisany kryminał psychologiczny, poruszający i bardzo obrazowy. Niezwykle mroczny klimat powieści udziela się czytelnikowi. Powieść pełna jest brutalnej przemocy, opisy są bardzo sugestywne i oddziałujące na wyobraźnię, a dziecko wplątane w sprawę tylko wzmacnia wizję całości. Niesamowity obraz psychologicznych sylwetek bohaterek jest wręcz doskonały, ukazanie odmienności każdej z kobiet z grupy i dylematów psychoterapeutek, wymagał nie lada odwagi i przygotowania do tematu, a łatwy on nie był. Camilla Grebe i Åsa Träff poradziły sobie jednak z nim doskonale, zgłębiły zakamarki duszy ludzkiej, jej jasnych i ciemnych stron. Postacie są bardzo zróżnicowane pod względem charakterów i dzięki temu są rozpoznawalne, są indywidualnościami. To wielki plus powieści, a kolejnym jest misternie utkana intryga kryminalna, która zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Zakończenie jest doskonałe, wzbudzilo mój podziw.

Książkę czyta się błyskawicznie, co ułatwia lekki język i wciągająca fabuła. Nic nie jest tutaj jednak oczywiste i jasne, a wytypowanie mordercy graniczy z cudem. Takie książki lubię – mocne i nieprzewidywalne!


http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/02/bardziej-gorzka-niz-smierc-camilla.html

„Bardziej gorzka niż śmierć” to moje pierwsze spotkanie z twórczością skandynawskich sióstr i na pewno nie ostatnie! Trzeba im przyznać, że potrafią tworzyć niesamowity klimat, a i pomysł na powieść okazał się oryginalny i intrygujący. Finał zaskakuje czytelnika i stawia pod znakiem zapytania wszystkie poznane wcześniej fakty. Takie książki lubię !

Siri jest...