Uwielbiam kryminały. Seriale i filmy, a zwłaszcza książki. Kiedy dwa lata temu zaczęłam oglądać Forbrydelsen (The Killing) oniemiałam z zachwytu. Tak genialnego serialu jeszcze nigdy nie widziałam. Po kilku odcinkach nie mogłam doczekać się następnych. Obejrzałam wszystkie trzy sezony z wypiekami na twarzy. Przez długi czas byłam pod wielkim wrażeniem scenariusza, ciągłych zmian akcji i świetnej gry aktorskiej. Myślałam, że po 40 odcinkach moja przygoda z The Killing się zakończy, ale David Hewson i wydawnictwo Marginesy miło mnie zaskoczyli.

Dochodzenie to historia rozgrywająca się niejako na dwóch polach. Mamy zatem morderstwo młodej licealistki, które z dnia na dzień ma coraz więcej wspólnego z toczącymi się właśnie wyborami na nowego burmistrza Kopenhagi. Sprawa jej śmierci początkowo łatwa, gmatwa się coraz bardziej, krąg podejrzanych się powiększa. Z czasem dochodzimy do wniosku, że tak naprawdę każdy może być jej zabójcą, a odgadnięcie, kto nim jest wydaje się zadaniem nie do rozwiązania.

Hewson, autor powieści kryminalnych pokusił się o przelanie historii z pierwszego sezonu serialu na papier. Podczas, gdy nagrywano sezon trzeci, on pracował nad swoją książką. I stworzył wspaniały kryminał, który czyta się jednym tchem. Jest to wierna i bardzo dobrze napisana adaptacja. Z każdą przeczytaną stroną zagłębiamy się coraz bardziej w mroczną i chłodną Kopenhagę, miotaną starciami na polu politycznym. Bohaterowie są tak samo nieodgadnieni i interesujący, jak w serialu. Nie został pominięty żaden szczegół, dzięki czemu mamy pełny obraz tragedii Birk Larsenów, a także zmagań Sarah Lund, desperacko próbującej rozwiązać zagadkę śmierci młodej Nanny. Ci, którzy oglądali duńską wersję The Killing nie zawiodą się i dostaną porządną dawkę emocji, napięcia, które rośnie w miarę jak historia nabiera tempa.

Wydawać by się mogło, że czytanie książki, która jest wierną kopią serialu nie będzie niczym zaskakującym. Ale Hewson dołożył swoje trzy grosze, sprawiając, że finał Dochodzenia w jego wydaniu jest tak samo frapujący i nieoczekiwany, jak ten autorstwa scenarzystów The Killing. Alternatywa zaproponowana przez Hewsona bardzo mnie zaskoczyła i przekonała, że dobry kryminał właśnie taki powinien być. W chwili, gdy wszystko wydaje się być jasne, dostrzegamy coś, co do tej pory było przed nami ukryte, element, który wszystko wyjaśnia i spaja pozostałe kawałki układanki w jedną, spójną, choć smutną całość.

Polecam Dochodzenie wszystkim fanom kryminałów, zarówno w wersji obrazkowej, jak i pisanej.

Uwielbiam kryminały. Seriale i filmy, a zwłaszcza książki. Kiedy dwa lata temu zaczęłam oglądać Forbrydelsen (The Killing) oniemiałam z zachwytu. Tak genialnego serialu jeszcze nigdy nie widziałam. Po kilku odcinkach nie mogłam doczekać się następnych. Obejrzałam wszystkie trzy sezony z wypiekami na twarzy. Przez długi czas byłam pod wielkim wrażeniem scenariusza, ciągłych...