"Kod Demona", to bardzo intrygujący tytuł, który sprawił, że zdjęłam książkę z półki w bibliotece. Cieszyłam się nią niestety krótko, choć początek muszę przyznać, był bardzo dobry: grupowe morderstwo, policjantka, która została zawieszona w obowiązkach i kradzież książki z miejsca, z którego nie można nic ukraść. Fajnie, naprawdę super początek. Ale później stało się coś strasznego. Akcja ciągnie się jak flaki z olejem, zabawa w kotka i myszkę, z góry można wszystko przewidzieć. Ach... Po 200 stronach miałam dosyć. Z bólem w sercu dotrwałam do końca, bo autor pomimo świetnego pomysły na książkę nie do końca mam wrażenie, że przemyślał wszystko.

"Kod Demona", to bardzo intrygujący tytuł, który sprawił, że zdjęłam książkę z półki w bibliotece. Cieszyłam się nią niestety krótko, choć początek muszę przyznać, był bardzo dobry: grupowe morderstwo, policjantka, która została zawieszona w obowiązkach i kradzież książki z miejsca, z którego nie można nic ukraść. Fajnie, naprawdę super początek. Ale później stało się coś...

Szczerze to podobała mi się ta książka i nie żałuję, że poświęciłam jej kilka dni. Rzeczywiście można odnieść wrażenie, że bohaterowie są swojego rodzaju supermenami, ale należy pamiętać, że w zamyśle autora są ludźmi, którzy przeszli specjalne szkolenie i posiadają sporą dozę doświadczenia. Oczywiście nie wszyscy, ale to akurat świadczy na korzyść Blake'a, ponieważ postać Rusha wprowadza sporo świeżości i nadaje powieści więcej wiarygodności. Zresztą trochę improwizacji nigdy nikomu nie zaszkodziło - byle nie w nadmiarze. Tak jak posiadanie przeczuć i umiejętność wysnuwania niesamowicie trafnych wniosków... Tego akurat było co niemiara.
Interesująca jest tematyka, choć moim zdaniem wydawca zrobił sobie psikusa, ponieważ porównując twórczość Blake'a do Dana Browna, automatycznie sugeruje czytelnikom czego możemy się spodziewać. Co może doprowadzić do mylnych wniosków i niespełnionych oczekiwań. Ponieważ "Kod demona" nijak się ma do "Kodu Leonarda da Vinci". Nie wiem jak było w "Oszustwie znad Morza Martwego" - ponieważ go nie czytałam, ale odnoszę wrażenie, że poza chęcią napisania książki sensacyjnej, autor starał się pokazać jak niebezpieczny może być fanatyzm religijny i pokazać problemy funkcjonowania zamkniętej społeczności.
Podsumowując, jest porcja dobrej i solidnej sensacji.

Szczerze to podobała mi się ta książka i nie żałuję, że poświęciłam jej kilka dni. Rzeczywiście można odnieść wrażenie, że bohaterowie są swojego rodzaju supermenami, ale należy pamiętać, że w zamyśle autora są ludźmi, którzy przeszli specjalne szkolenie i posiadają sporą dozę doświadczenia. Oczywiście nie wszyscy, ale to akurat świadczy na korzyść Blake'a, ponieważ postać...

W porównaniu z pierwszą częścią "Oszustwem znad morza martwego" słabsza, ale w mojej opini jedna z ciekawszych pozycji w tym gatunku.

W porównaniu z pierwszą częścią "Oszustwem znad morza martwego" słabsza, ale w mojej opini jedna z ciekawszych pozycji w tym gatunku.

Czytadło jakich wiele.
Nie nuży, ale nie porywa.
Nie drażni, lecz nie zachwyca.

Czytadło jakich wiele.
Nie nuży, ale nie porywa.
Nie drażni, lecz nie zachwyca.

Jako wieczorne, relaksujące czytadło 'Kod demona' sprawdził się idealnie, bo czytał się dosyć lekko i nie wymagał wiele od czytelnika. Miłośnikom historii w klimatach Dana Browna książka powinna się spodobać, ja jednak po przeczytaniu większości pozycji z Langdonem w roli głównej przy lekturze 'Kodu demona' miałam cały czas wrażenie, że te schematy skądś już znam.

Jako wieczorne, relaksujące czytadło 'Kod demona' sprawdził się idealnie, bo czytał się dosyć lekko i nie wymagał wiele od czytelnika. Miłośnikom historii w klimatach Dana Browna książka powinna się spodobać, ja jednak po przeczytaniu większości pozycji z Langdonem w roli głównej przy lekturze 'Kodu demona' miałam cały czas wrażenie, że te schematy skądś już znam.

Zbrodnia i demony (a więc zapowiadało się interesująco). Sięgnęłam po nią ze względu na ilość stron. Jednak tylko mnie znudziła :(

Zbrodnia i demony (a więc zapowiadało się interesująco). Sięgnęłam po nią ze względu na ilość stron. Jednak tylko mnie znudziła :(

Ocena "Kodu demona" szybko zmieniała się w moich oczach.
Opis trochę odrzucił, początek zachęcił, dał nadzieję na obiecującą akcję, sprawił, że polubiłam Kennedy, a mniej więcej od jednej trzeciej książki zaczęło się dziać coś, za czym, delikatnie mówiąc, nie przepadam.
To był moment, kiedy szczęśliwe zbiegi okoliczności, wielokrotne balansowanie na krawędzi życia i śmierci, które zawsze kończyło się pozostaniem na tej pierwszej stronie oraz na ogół przewidywalne tajemnice zaczęły tworzyć coraz dłuższą listę.
Przemoc, odgadywanie ruchów przeciwnika, opracowywanie taktyki, zagadywanie oprawcy w chwili, gdy może jednym ruchem zabić ofiarę, a jednak (wciąż tego nie rozumiem, ilekolwiek książek i filmów z podobnymi wątkami bym poznała) tego nie robi.
Mimo dobrego wprowadzenia i wątku z ukradzioną księgą, jest w tym naiwność, która zwyczajnie mnie rozczarowała. Poza tym myślę, że powieść mogłaby być krótsza, bo pod koniec miałam wrażenie, że cała akcja powtarza się i powtarza, z pozoru inna, ale działająca na tych samych zasadach.
Co prawda jest w tym jakaś umiejętność zainteresowania, utrzymania napięcia, wykorzystania pomysłu, ale i ona zaczynała gasnąć gdzieś w trakcie czytania.
Jeżeli ktoś ma awersję do poznawania kolejnych sposobów, jak ujść z życiem z sytuacji, z których nie da się ujść z życiem, raczej mu się nie spodoba.

Ocena "Kodu demona" szybko zmieniała się w moich oczach.
Opis trochę odrzucił, początek zachęcił, dał nadzieję na obiecującą akcję, sprawił, że polubiłam Kennedy, a mniej więcej od jednej trzeciej książki zaczęło się dziać coś, za czym, delikatnie mówiąc, nie przepadam.
To był moment, kiedy szczęśliwe zbiegi okoliczności, wielokrotne balansowanie na krawędzi życia i...

http://cyrysia.blogspot.com/2013/07/zatrzymac-apokalipse.html

http://cyrysia.blogspot.com/2013/07/zatrzymac-apokalipse.html

Świetna książka! warto przeczytać ale trzeba pamiętać żeby najpierw przeczytać pierwszą cześć "oszustwo z nad morza martwego" !! :)

Świetna książka! warto przeczytać ale trzeba pamiętać żeby najpierw przeczytać pierwszą cześć "oszustwo z nad morza martwego" !! :)

http://kasandra-85.blogspot.com/2013/05/ksiazkoholizm-sie-szerzy-i-rozszerza-ku.html

http://kasandra-85.blogspot.com/2013/05/ksiazkoholizm-sie-szerzy-i-rozszerza-ku.html