Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Chloe Palov
Źródło: http://m2.paperblog.com/i/96/960700/la-newton-compton-intervista-chloe-palov-autr-L-gh9N8H.jpeg
3
6,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.cmpalov.com/
6,2/10średnia ocena książek autora
149 przeczytało książki autora
232 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Arka ognia Chloe Palov
6,3
Arka ognia to książka łącząca przygodę z sensacyjna fabułą. Zwróciłem uwagę na nią z powodu opinii znajomej i jak tylko miałem okazje do zdobycia oraz przeczytania nie wachałem się po sięgnięcie po nia. Nie oczekiwałem czegoś wybitnego, ale oczekiwałem przyzwoitej książki, przy której mozna spędzić trochę czasu.
Eddie Miller ma sfotografować odnaleziony artefakt znajdujący się w muzeum. Wszystko idzie dobrze dopóki nie jest świadkiem popełnionego morderstwa. Osoby stojące za tym nie zawahają się przed usunięciem świadka i Caedmona jednego z bohaterów, a wszystko to związane jest z zabytkowym artefaktem.
Książka to kolejna powieść o tajemniczym artefakcie tym razem związanym z chrześcijaństwem, którego odnalezienie jest powodem tutaj do wielu niebezpiecznych przygód, jakie przeżywają bohaterowie. Początek ksiązki zapowiada się interesująco i tak samo jest w dalszej części. Autorka prowadzi historie w szybkim tempie i kazdy rozdział przybliża czytelnika do rozwiązania zagadki. Oprócz poświęcenie sporego miejsca na zaczerpnięcie z tematów związanych z chrześcijaństwem możemy też zaobserwować położenie nacisku na akcję, która popycha fabułę do przodu. Kolejną rzeczą jest historia skrojona według zasad, jakie obowiązują w takich powieściach. W tym przypadku losy bohaterów nie są nam obojętne, bo zostali wysunięci na pierwszy plan i praktycznie cały czas śledzimy ich przygody. Po drugie w pogoni za artefaktem musza stawić czoło najemnikom i wszelkim niebezpieczeństwom, ale również w opowieści znalazło się miejsce na wątek romansowy. Konstrukcja fabuły została poskładana z elementów znanych z powieści przygodowej i sensacyjnej w miarę dobrze i nie ma, co ukrywać Autorka pod tym względem odrobiła pracę domową.
Główni bohaterowie książki to Eddie Miller i Caedmon Aisquith. Eddie Miller trudni się fotografią i dostaje zlecenie zrobienia fotografii starożytnemu znaleziskowi. Jest to początek jej pełnych niebezpieczeństw przygód. Sylwetka bohaterki została skonstruowana dobrze nawet pod względem psychologicznym, chociaż czasami jej zachowanie mnie zadziwiało pod względem wyborów, jakie dokonuje. Nieczęsto to się zdarzyło, ale jednak nieraz tak było. Oprócz tego nie mam żadnych powazniejszych uwag, bo postać Eddie potrafi zainteresować i wypada sympatycznie. Caedmon Aisquith to pisarz i znawca historii. Wplątany zostaje przez przypadek i wraz z bohaterką postanawia ruszyć śladem pozostawionym przez napastników. Mający wiedzę o znalezisku, ale również posiadający tajemnice związane z przeszłością. Twardy i skory do poświęceń, ale zawsze gotowy do działania. Jego postać została nakreślona również dobrze pod względem psychologicznym. Bardziej racjonalnie działał dzięki temu potrafił znaleźć sposób na wyjście z zaistniałej sytuacji. Sympatyczna postać. Pozostałe postacie drugoplanowe wypadają nieżle, ale bez większego szału. Nawet czarne charaktery większego wrażenia nie robią i tutaj brakowało mi jakiejś większej głębi w ich sylwetkach. Może nie są to jakieś papierowe postacie, lecz wystarczyło popracowa nad nimi żeby były zdecydowanie bardziej dopracowane i robiły lepsze wrażenie. Nie jest żle, ale bez szału. Interakcje pomiędzy bohaterami książki nie rażą sztucznością. Jeżeli chodzi o dialogi są poprawne i nie przeszkadzają.
Wydarzenia tutaj toczą się w szybkim tempie. Akcja została poprowadzona błyskawicznie i nie ma długich opisów czy niepotrzebnych dłużyzn. Dlatego nudzić się nie można. Sama tematyka dotycząca artefaktu i wywody na tematy z nim związane czyta się z ciekawością. Dla mnie po prostu mocny punkt książki pod kazdym względem. Wątek sensacyjny znacznie lepiej wypada w pierwszej części książki niż w drugiej, gdzie znacznie robi się przewidywalny. Po prostu brakuje jakiegoś mocniejszego akcentu lub zwrotu akcji żeby czymś zaskoczyć czytającego. Tak samo wypada część historii dotyczącej pewnej firmy, której wątek początkowo robił nadzieje, ale póżniej stał się przewidywalny. Brakuje w nim jakiegoś pazura żeby wypadł znacznie lepiej. Bolączką jest też brak jakiegoś mocnego zwrotu akcji, czegoś zaskakującego, bo czytelnik jest prowadzony od początku praktycznie za rękę i nie ma wiekszego miejsca na coś, co by zaskoczyło czytającego. Do plusów mogę zaliczyć wysunięcie postaci głównych bohaterów na pierwszy plan, bo dzięki takiemu zabiegowi ich relacje i przygody stają się bliższe czytającemu. Można się nimi zainteresować i kibicować, aby wyszli cało z opresji. W tym wszystkim nie zabrakło miejsca na romans, który nie został wysunięty na pierwszy plan, ale niesamowicie dobrze wkomponowany tak, że nie przeszkadza w najmniej odpowiednim momencie. Czasami bywał taki wątek irytujący. Tutaj właśnie pasował jak ulał i nie przeszkadzał mi, jak zdarzało się w innych przypadkach. Zakończenie nie powaliło mnie jakoś specjalnie, ale też nie pozostawiło obojętnym. Tylko dobre, lecz pasujace do samej historii.
Książka jest powieścią przygodową i sensacyjną w jednym z dodatkiem romantycznego wątku. Nie miałem wielkich oczekiwań wobec niej i przyznaje nie zawiodłem się. Dostałem ciekawą historię i interesujących bohaterów pomimo niuansów, jakie występują. Gdyby popracować nad nimi wyszłaby dużo lepsza ksiązka. Jednak przyznaje nie żałuje przeczytania i miło spędziłem przy niej czas. Jako książka stawiająca na dostarczenie rozrywki czytającemu sprawdza się znakomicie. Sprawnie napisana, przystępnie z szybką dziejąca się akcją i sympatycznymi bohaterami. Po prostu lekka i przyjemna lektura. Jako odskocznia po jakimś mrocznym thrillerze, horrorze lub od wymagającej lektury będzie akurat w sam raz.
Polecam.
Kod templariuszy Chloe Palov
6,1
Kod Templariuszy to moje drugie spotkanie z autorką, która zadebiutowała Arką ognia u nas. Chciałem tym razem dostać bardziej intrygującą historie ze zwrotami akcji i poszukiwaniem artefaktów ukrytych przed wiekami. Miałem pewne obawy, bo poprzednia powieść była dobrą odskocznią od czegoś wymagającego, ale nie wybijającą się. Dobrze czytało się i fajnie śledziło przygody, lecz pozostawiła pewien niedosyt. Pełen dobrych przeczuć dotyczących Kodu Templariuszy zabrałem się licząc, ze dostanę lepszą historie i bardziej intrygującą.
Tajemnicze morderstwo znanego archeologa przykuwa uwagę nie tylko mediów, ale Caedmon Aisquith i Eddie Miller, którzy otrzymali ciekawe informacje jakie przekazał im przed śmiercią. Rozpoczynają poszukiwania starożytnej Szmaragdowej Tablicy i ukrytych wskazówek, mogących przybliżyć do wielkiego odkrycia. Po piętach depcze im ktoś kto chce zachować wszystko w tajemnicy i nie cofnie się przed niczym, aby powstrzymać bohaterów.
Sięgając po drugą część przygód Caedmon Aisquith i Eddie Miller spodziewałem znów dostać historie o poszukiwaniu zaginionych lub ukrytych przed światem artefaktów i tajemnic. Tym razem za sprawą morderstwa archeologa zostajemy wciągnięci w opowieść o wyprawie po poznanie prawdy o przyczynach zabójstwa i zmaganiach z przebiegłym przeciwnikiem. Autorka dużą uwagę skupia na tej stronie historii dotyczącej właśnie odszukiwaniu, sprawdzaniu, rozwiązywaniu zagadek przeszłości, szyfrach i kolejnych pozostawionych kodów, mających za cel przybliżyć bohaterów do rozwiązania sprawy. Schemat jaki stosuje do tego jest powtarzalny i bardzo prosty. Caedmon zostaje zasypany pytaniami od Eddie i opowiada o historycznych faktach dotyczących danego okresu lub poszukiwanego artefaktu. Po jakimś czasie w to wszystko wkracza powtarzalność podczas burzy mózgu bohaterów. Nie brakuje nieraz pojawiających się zwrotów akcji, mających za cel uatrakcyjnienie lub zaskoczenie czymś czytającego. Bardzo ciekawie dla mnie wypadła część dotycząca poszukiwania artefaktu, podróże po różnych miejscach i szukanie wskazówek. Nawet nie brakowało cofnięcia się nieraz daleko w przeszłość, aby otrzymać w retrospekcjach lub z dzienników garść informacji mogących być przydatnymi w obecnych poszukiwaniach. Nie wiem na ile jest oparta na historycznej prawdzie, ale autorka miesza pewnie historie z fikcją tworząc z tego ciekawą i intrygującą pozycje dla fanów książek Dana Browna. Od początku wciągając w grę dotyczącą poznania kolejnych poszlak i rozwiązywania odkrytych zaszyfrowanych przed wiekami informacji mogących przyczynić się do odszukania starożytnego artefaktu. Kolejnym wątkiem jest ten dotyczący przeciwników bohaterów. Autorka kreśli obraz pozbawionego skrupułów mordercy i jego mentora owładniętego manią. Oprócz tego nie brakowało w historii ucieczek, pościgów, walki, niebezpieczeństwa i ukrytych pułapek czekających na odkrywców.
Postacie stworzone na potrzeby historii zostały nakreślone nieźle, lecz nie dostałem lepiej wykreowanych, posiadające głębie, którym można było kibicować. Brakowało mi wyrazistych bohaterów, którymi można było zainteresować się i śledzić z uwagą ich przygody. Lepiej wypadają od innych Caedmon Aisquith i Eddie Miller, którzy są głównymi bohaterami historii. Pierwszy z nich jest dawnym agentem MI15 zajmującym się obecnie poszukiwaniem zaginionych artefaktów i pasjonatem historii. Gdy nadarzy się okazja lub ślad prowadzący w przeszłość jest zawsze gotowy do wyprawy w celu odnalezienia skarbu. Przypomina takie skrzyżowanie Jamesa Bonda, Indianą Jonesem z Robert Langdonem. Pomaga mu Eddie Miller zdobywająca informacje, przebojowa i umiejąca sobie radzić w kryzysowych sytuacjach. Przeciwnicy w tym postać mordercy nie zrobiła na mnie sporego wrażenia jak oczekiwałem i jakoś mnie nie przerażał swoim zachowaniem jak powinien. Trzeba mu przyznać, ze jest przebiegły i bez skrupułów, lecz jego czyny nie wywołują emocji jakie powinny pojawić się podczas czytania. Pozostałe postacie drugoplanowe i trzecioplanowe pojawiają się, aby odegrać rolę jaką została im przypisana i nie wzbudzają większego zainteresowania. Widać wyraźnie podział na dobrych, którzy próbują przeciwstawić się złym i czarnych charakterów chcący przeszkadzać i powstrzymać dobrych bohaterów. Szkoda, ze autorka nie pokusiła się na popracowanie i sporo lepsze zarysowanie sylwetek poszczególnych postaci, bo wtedy wypadłyby znacznie lepiej i były ciekawsze. W relacjach jakie łączą Caedmon Aisquith i Eddie Miller brakowało mi dawki emocji jaka powinna pojawić się pomiędzy nimi. Jakieś chemii, bo przecież są parą. Pozostałe interakcje też wypadły dobrze, lecz bez rewelacji. Zostały po prostu poprawnie wykreowane. Do dialogów nie mogę się przyczepić, bo wypadły bardzo dobrze i nie przeszkadzały mi w czasie czytania.
Książka Kod Templariuszy stawia bardzie na wątek dotyczący odszukania artefaktu w postaci Szmaragdowej Tablicy, poszukiwania wskazówek i łamania odkrytych kodów. W tej kwestii autorka poradziła sobie doskonale. Jednak w tym wszystkim jest haczyk w postaci bohaterów, którzy niestety pozostawiają sporo do życzenia. Jakby najważniejsze tutaj była zagadka niż postacie jakie występują. Sięgając po drugą część miałem większe oczekiwania niż za pierwszym razem. Żeby książka okazała się ciekawsza i intrygująca z tajemnicami z przeszłości. Pomimo pewnych mankamentów taką dostałem, ale zbliżona jest poziomem do Arki ognia, która była miłą i nie wymagającą powieścią w sam raz na kilka wieczorów po czymś bardziej wymagającym. Akcja została poprowadzona błyskawicznie i leci z prędkością kolejki górskiej do przodu bez zatrzymywania się. Cały czas coś dzieje się i nie ma miejsca na przestoje, nawet w przypadku pojawienia się przewidywalności w historii. Wydarzenia zostały poprowadzone szybko i dlatego nie nudziłem się w czasie czytania. Pomimo pewnych wad wciągnęła mnie historia i dlatego kartki leciały mi w zastraszającym tempie do przodu. Powodem dłuższego czytania nie była sama historia, ale brak większej ilości czasu, bo można przeczytać w dwa lub trzy wieczory. Napisana została przystępnie, bez udziwnień i przejrzyście. Styl jakim posługuje się autorka jest przyjemny i lekki. Z łatwością porusza się w tematyce szyfrów i tajemnic tworząc z tego intrygujący wątek, który spodobał mi się, a nawet przypadł mi do gustu. Bardzo wciągnął i chętnie śledziłem kolejne odkrycia z uwagą. Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie w czasie czytania cieszyć się historią. Znalazłem w niej zagadki, kody, ukryte tajemnice, historie, szczyptę romansu i sensacyjny wątek. Wszystko zmieszane zostało przez autorkę w udany sposób i stworzono z tego przyjemną i dobrą powieść sensacyjno - przygodową. Książka Kod Templariuszy to dobra pozycja dla fanów zagadek przeszłości i poszukiwań dawno ukrytych artefaktów. Nie jest to moja ostatnia przygoda z autorką Chloe Palov i pewnie sięgnę po kolejną część jak tylko ukaże się u nas, aby przekonać się czy tym razem dostanę lepszą historie i wyrazistych bohaterów.