rozwiń zwiń

Kakrachan

Okładka książki Kakrachan Olis Nari Lang
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Kakrachan
Olis Nari Lang Wydawnictwo: Azyl Cykl: Atlanci (tom 1) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Atlanci (tom 1)
Wydawnictwo:
Azyl
Data wydania:
2013-04-08
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-08
Język:
polski
ISBN:
9788393675333
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Czas przemian



1714 52 39

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
911
53

Na półkach: , ,

Książka zagościła na mojej półce przypadkiem. Sąsiadka robiła porządki i powiedziałam mi, że ma kilka książek do oddania. Przepatrzyłam je i w większości były to jakieś romanse, ale wtedy natrafiłam na „Kakrachan„. Wzięłam ją do siebie, bo po pierwsze nigdy o niej nie słyszałam, a po drugie okładka zapowiadała coś z gatunku science fiction.

Zasiadłam do niej z zapałem, wszakże bardzo lubię odkrywać nieznane w większości nikomu perełki. Tak gdzieś już po przebrnięciu dwudziestu stron mój zapał potknął się i nie podniósł. Debiut autora/autorki na pewno nie jest perłą, a jej nieudolną podróbą.
Jedyną zaletą tej książki, jaką jestem w stanie wymienić to prolog, czy też raczej kilka faktów związanych z początkami cywilizacji oraz hipotezami dotyczącymi UFO. Powieść następnie przeistacza się w młodzieżówkę oraz nieudane romansidło.

Jak fantastyką można nazwać coś, co zamiast słowa rodzice nazywa się pafros? Uwzględniając, że całe znaczenie pozostaje takie samo. O ile sobie przypominam, były też takty, czyli najzwyklejsze konie i wiele więcej.
Bohaterowie w moim przekonaniu żyli w pudle. Zabrakło tu opisów świata przynajmniej takich, że mam świadomość, iż faktycznie czytam science fiction. O samych bohaterach nie wspomnę...

Język powieści jest tak trywialny i beznadziejny, że aż płakać się chcę i przy okazji zaraz nasuwa się pytanie, kto dopuścił to coś do druku? Proszę bardzo oto kilka przykładów:

„— Ni...ni...nie ma o czym mówić.Nic ni...ni...nie zrobiłam — Dalema jąkała dalej i patrzyła uważnie na swoją rozmówczynię”.

„— Mu...mu...muszę już iść.Chcia...chciałabym porozmawiać z Panią Matką”. (Tego jąkania jest o wiele więcej...)

„—To dobry dzień — zauważyła Garuna, rozglądając się po opuszczonej świątyni w nieśmiałym świetle budzącego się dnia. Choć nawet jeszcze nie wstało słońce i nie można było przewidzieć, co przyniesie dziś wiatr, dopiero dniało...” (???)

„— To broń tak porażająca, że niszczy życie w jednej chwili, wręcz natychmiast...
— Tchnienie Władców... — powiedział cicho, prawie z nabożną czcią.
— Tak, tak ją nazywamy — przytaknął Torman. — Ma w sobie moc tak niewyobrażalnie wielką, że przewyższa wszystko to, co do tej pory widziałeś. Wszystko, o czym słyszałeś. Umierasz w jednej chwili. Wystarczy, że o tobie pomyśli, wystarczy, że w twoim kierunku skieruje swe myśli”. (!?)

„Reszta potoczyła się tak szybko, że nawet nie wiedziała skąd, kto, gdzie i dlaczego. Rejestrowała tylko kolejne obrazy.
Świst noża nad głową.
Krzyki.
Szamotanina.
Kły Mahata.
Rozdarte ubrania.
Krew.
Ona i przewodnik próbowali stanąć na nogi.
Ludzie wkoło.
Potworne krzyki.
Ona krzycząca na kanida.
Namiestnik. Jak zdołał się tak szybko przy nich znaleźć?
Krzyki Pani Matki.
Zabrał coś.
Bransoletę!?”

Na koniec zaznaczę, że nie dotrwałam do końca, bo po prostu się nie dało. Trzymajcie się z dala od tej książki, toż to istna strata czasu. Oczywiście niedawno nabytego egzemplarza niemal od razu się pozbyłam.

Książka zagościła na mojej półce przypadkiem. Sąsiadka robiła porządki i powiedziałam mi, że ma kilka książek do oddania. Przepatrzyłam je i w większości były to jakieś romanse, ale wtedy natrafiłam na „Kakrachan„. Wzięłam ją do siebie, bo po pierwsze nigdy o niej nie słyszałam, a po drugie okładka zapowiadała coś z gatunku science fiction.

Zasiadłam do niej z zapałem,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    432
  • Przeczytane
    107
  • Posiadam
    43
  • Ulubione
    12
  • Fantastyka
    7
  • Fantasy
    5
  • 2013
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Fantastyka, fantasy, science fiction
    3
  • 2014
    2

Cytaty

Więcej
Olis Nari Lang Kakrachan Zobacz więcej
Olis Nari Lang Kakrachan Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także