Ukrainka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2013-05-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-05-20
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374147415
- Tagi:
- literatura polska
Współczesna Warszawa. Do miasta przybywają tym samym pociągiem dwie kobiety, Iwanka Matwijenko i Zofia Wolska. Iwanka jest młodą wiolonczelistką z Ukrainy, w Polsce chce zarobić na dom, który dzielić ma z Mykołą, także muzykiem. Jej narzeczony przetarł już polskie szlaki - od jakiegoś czasu mieszka w Warszawie, pracuje w pizzerii, a wieczorami gra w knajpie. Iwance także marzy się praca zgodna z jej wykształceniem, ale oczywiście, będąc Ukrainką, może co najwyżej zarabiać jako sprzątaczka lub gosposia. Zofia to leciwa właścicielka podupadłego gospodarstwa rolnego. Opuszcza je, by odwiedzić najmłodszego syna, Bronka. To jedyny z trójki jej potomków, który poradził sobie w życiu. Teraz, już jako Bruno, ma piękną żonę i świetnie prosperującą firmę komputerową. Wkrótce losy obu kobiet skrzyżują się ponownie. Miłość i marzenia o lepszym życiu, zazdrość i pogarda. Kosmowska napisała przejmującą powieść. Ukrainka mówi więcej o życiu emigracji zarobkowej w Polsce niż raporty socjologów i dziennikarzy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
By spełniły się marzenia
Emigracja zarobkowa to dość popularne zjawisko w biedniejszej części Europy. Gdy wykształcenie i dyplom nie dają perspektyw na lepsze jutro, gdy szerzy się bezrobocie, albo praca przynosi marne dochody wielu ludzi decyduje się na wyjazd. Nie dziwię się takim osobom, absolutnie ich nie krytykuję, a wręcz podziwiam. To wcale nie łatwe porzucić rodzinne gniazdo oraz bliskich i udać się w nieznane do obcego państwa, gdzie wprawdzie czeka praca lepiej płatna, ale zwykle jest to ciężka fizyczna harówka poniżej zdobytych kwalifikacji. W zamian za pot i tęsknotę można oczekiwać, że za kilka lat konto pozwoli na kupno mieszkania, zbudowanie wymarzonego domu czy nabycie samochodu. Ale do tego daleka droga. Droga pełna zakrętów, poniżeń, upokorzeń, setek godzin ciężkiej pracy.
Los emigrantki wybrała główna bohaterka najnowszej powieści Barabary Kosmowskiej, autorki mi znanej i lubianej za takie książki jak „Teren prywatny” czy „Niebieski autobus”. Od razu dodam, że „Ukrainka” to powieść nieco inna. Bardzo realna, bardzo osobista, którą doceniam za kilka atutów.
Tytułowa bohaterka to młoda i zdolna dziewczyna pochodząca z miasta Drohobycz. Iwanka jest doskonałą wilonczelistką. Niestety to za mało, by spełniły się jej marzenia. Dlatego chce wyjechać do Polski, podążyć śladem swojego ukochanego Mykoły, który już jakiś czas przebywa w Warszawie. Wszystko po to, by zakochana para za kilka lat mogła cieszyć się życiem w wymarzonym gniazdku. Iwanka jest bardzo zakochana i wsiadając do pociągu mocno wierzy, że jej i Mykole się uda, że wspólny wyjazd nic nie zmieni w ich relacjach i uczuciach. Jednak życie zaczyna pisać już nie tak bajkowy scenariusz. Początki bywają trudne. Dziewczyna jest zaskoczona, zdezorientowana, zagubiona. Wszystko jest inne, nowe i takie nieoswojone. Mimo to dziewczyna świata nie widzi poza ukochanym, który jednak nieco się zmienia.
Iwanka jest dla mnie symbolem tysięcy kobiet, które wyjeżdżają za chlebem na obczyznę. W zamian za ciężką pracę nie zawsze doczekują się pochwały i szancunku. Wielu ich pracodawców traktuje je jak maszyny, jak roboty do wykonywania pracy. Uważa, że są istotami niższej kategorii, które można bez skrupułów wykorzystać. Czy to jest w porządku? Czy takie zachowanie nie świadczy o utracie w pewnym stopniu pełni człowieczeństwa? Książka bardzo mnie wzruszyła. Ocierałam łzy i zastanawiałam się co takiego zrobiła ta skromna i dobroduszna dziewczyna, że tak źle ją traktowano, że ukochany stracił dla niej pełnię serca.
Autorka bardzo pieknie i prawdziwie wyrysowała sylwetkę tytułowej bohaterki. Mam chyba o tym prawo sądzić tym bardziej, że sama mieszkam w mieście przygranicznym i często w okolicach dworców widuję takie „Iwanki” podążające do pracy w Polsce. Widzę na ich twarzach te same uczucia, które Autorka opisała w powieści. Wielkie brawa należą się Pani Basi, za tak realne i zgodne z prawdą wyrysowanie tejże postaci. „Ukrainka” to również książka o dwóch światach. Tym polskim, stolicowym, nowoczesnym, który bliski jest Zachodowi i tym rodzinnym narzeczonej Mykoły i jego samego, który jakby zatrzymał się w pędzie ku przyszłości. Te rzeczywistości są inne, bo inne obowiązują w nim realia, inne wzorce. Ta książka to także powieść o kobietach. Przez jej kartki przewija się cała gama żeńskich postaci, które diametralnie się od siebie różną. Iwanka jest młoda, ale i szczera dobroduszna, prostolinijna. Agata to zagubiona żona bogatego męża, która nie potrafi być szczęśliwa. Pogubiła się w życiu, trafiła na fałszywą przyjaciółkę, która jest wilkiem w owczej skórze. Nie sposób nie wspominieć o babci Łesi, o matkach Iwanki i Mykoły, o „Wielkiej Pani” - pierwszej pracodawczyni tytułowej Ukrainki.
„Ukrainka” to książka o marzeniach, o miłości i o realnej rzeczywistości, której do bajkowego świata jakże daleko. Czytałam ją widząc w Iwance rzesze emigrujących kobiet. Czytałam i nie mogłam się oderwać. Właściwie to wzięłam książkę do ręki tuż po jej otrzymaniu, by tylko przejrzeć i ani się obejrzałam, jak trafiłam na stronę o numerze 54. „Ukrainka” to lektura prawdziwa, wydarta z życia, której przesłaniem jest krytyka złego traktowania najemnych pracowników z innych krajów. Nie istnieje bowiem powód, który dawałby nam prawo wywyższania się nad nimi. To literacki protest przeciwko dyskryminacji pracujących na obczyźnie.
Zakończenie książki wprawiło mnie w zadumę. Zszokowało. Ale tak czasem w życiu bywa.
Dodam jeszcze, że książka jest napisana jak dla mnie świetnym i oryginalnym językiem, który doskonale oddaje rozgrywające się wydarzenia, z których składa się fabuła. Pochwaliłam Autorkę, pochwalę i Wydawcę. Za piękną okładkę, za idealnie dobraną dla tytułu czcionkę.
Powieść gorąco polecam wszystkim bez względu na płeć i wiek, a zwłaszcza osobom, które myślą o wyjeździe i pracy zagranicznej.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 310
- 192
- 61
- 8
- 7
- 5
- 5
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo przykra, prawdziwa historia o niespełnionych nadziejach, nieszczęśliwej miłości, o życiu na obczyźnie... Przywiązałam się do głównej bohaterki Iwanki i szkoda, że autorka obsadziła ją w realiach bez dalszej przyszłości... 😓 ciężko mi na sercu i przykro 😔 a książkę polecam z całego ❤️
Bardzo przykra, prawdziwa historia o niespełnionych nadziejach, nieszczęśliwej miłości, o życiu na obczyźnie... Przywiązałam się do głównej bohaterki Iwanki i szkoda, że autorka obsadziła ją w realiach bez dalszej przyszłości... 😓 ciężko mi na sercu i przykro 😔 a książkę polecam z całego ❤️
Pokaż mimo toMiłość i marzenia o lepszym życiu. Złudzenia, zazdrość i pogarda. Przejmująca i smutna powieść o wielkich nadziejach i rozczarowaniu. Polecam na jesienne wieczory🙂🙂🙂
Miłość i marzenia o lepszym życiu. Złudzenia, zazdrość i pogarda. Przejmująca i smutna powieść o wielkich nadziejach i rozczarowaniu. Polecam na jesienne wieczory🙂🙂🙂
Pokaż mimo to„Ukrainka” to opowieść o tęsknocie za ojczyzną. Pełna sentymentu i nostalgii za krajem, z którego w mniemaniu Polaków przybywają jedynie prości, nastawieni na zysk ludzie. Iwankę przecież dyskwalifikuje choćby kilka zdań wypowiedzianych do telefonu we własnym języku; czekający z nią na przystanku błyskawicznie ukazują niechęć, a może nawet wrogość. Tymczasem Iwanka Matwijenko wydaje się przez moment bohaterką jakiejś niezwykłej baśni o dobrej wróżce zza wschodniej granicy, która swą dobrocią zmieni wiele wokół siebie i pomoże złym nie na swe życzenie ludziom odmienić się na zawsze. Zaskakujących zmian będzie w opowieści Kosmowskiej wiele, ale najbardziej dotykać może przekonanie, iż poczciwych ludzi jest już niewielu oraz łudzić dynamiczny, wciąż zmieniający się język, który wyprowadzi nas na manowce w interpretacji tak, jak wiedzie Iwankę tam, gdzie być może pojawiać się nie powinna.
„Ukrainka” to opowieść o tęsknocie za ojczyzną. Pełna sentymentu i nostalgii za krajem, z którego w mniemaniu Polaków przybywają jedynie prości, nastawieni na zysk ludzie. Iwankę przecież dyskwalifikuje choćby kilka zdań wypowiedzianych do telefonu we własnym języku; czekający z nią na przystanku błyskawicznie ukazują niechęć, a może nawet wrogość. Tymczasem Iwanka...
więcej Pokaż mimo toDostałam tą książkę na urodziny. Zaciekawił mnie tytuł i opis książki. Pierwszą połowę ciężko mi się czytało ale z drugą poszło z górki wraz z akcją :)
Dostałam tą książkę na urodziny. Zaciekawił mnie tytuł i opis książki. Pierwszą połowę ciężko mi się czytało ale z drugą poszło z górki wraz z akcją :)
Pokaż mimo toOgólnie rzecz ujmując, książkę czyta się dobrze, jest napisana wartkim, zindywidualizowanym, dostosowanym do postaci językiem, pozwala spojrzeć na Polskę i Polaków z nieco innej perspektywy (na Ukrainę i Ukraińców zresztą również). Podczas lektury momentami denerwują bohaterowie, bo bywa, że są mało przekonujący, niestety papierowi. Natomiast zupełnie rozczarowuje zakończenie (i nie ukrywam, że miało znaczący wpływ na moją ocenę). Jest mało prawdopodobne i realistyczne (a chyba taka właśnie miała być w założeniu ta książka),nijak się ma do treści, nic go nie zapowiada (bo sygnały, które teoretycznie mogłyby sugerować taki przebieg wypadków są bardzo subtelne, by nie powiedzieć niezauważalne). Szkoda, bo potencjał w powieści jest.
Ogólnie rzecz ujmując, książkę czyta się dobrze, jest napisana wartkim, zindywidualizowanym, dostosowanym do postaci językiem, pozwala spojrzeć na Polskę i Polaków z nieco innej perspektywy (na Ukrainę i Ukraińców zresztą również). Podczas lektury momentami denerwują bohaterowie, bo bywa, że są mało przekonujący, niestety papierowi. Natomiast zupełnie rozczarowuje...
więcej Pokaż mimo toGdyby nie wyzwanie czytelnicze, to pewnie nigdy bym po tę książkę nie sięgnęła. Nie słyszałam wcześniej o autorce, a tak zwaną literaturę kobiecą omijam szerokim łukiem. Po przeszukaniu połowy zawartości regałów w najbliższym oddziale biblioteki Raczyńskich, trafiłam wreszcie na autorkę o imieniu na literę B. Dodatkowo zachęciła mnie opinia Krystyny Jandy na okładce książki i nie zawiodłam się.
Historia ukraińskiej dziewczyny Iwanki kojarzy mi się z wierszem Agnieszki Osieckiej :
"...Oczy tej małej jak dwa błękity,
myśli tej małej - białe zeszyty,
a on był dla niej, jak młody bóg,
żebyż on jeszcze kochać mógł..."
Nie jest to jednak ckliwa historia miłosna, a raczej smutna opowieść o losach imigrantów w naszym kraju. Początkowo trochę mnie drażnił język, jakim posługuje się w tej powieści Barbara Kosmowska. Język trochę archaiczny, trochę infantylny, jak z czytanek w podręcznikach dla uczniów podstawówki. Dodatkowo dziwna składnia, domyślam się, że wzorowana na języku ukraińskim.
Z czasem jednak zauważyłam, że ten język współgra z treścią i że dzięki niemu opowieść głębiej zapada w pamięć. Na pewno było to dla mnie zupełnie nowe i bardzo ciekawe doświadczenie czytelnicze. Jeśli znajdę w bibliotece inną powieść pani Barbary, przeczytam, choćby po to, aby sprawdzić czy ten język faktycznie jest taki specyficzny tylko w tej książce.
Gdyby nie wyzwanie czytelnicze, to pewnie nigdy bym po tę książkę nie sięgnęła. Nie słyszałam wcześniej o autorce, a tak zwaną literaturę kobiecą omijam szerokim łukiem. Po przeszukaniu połowy zawartości regałów w najbliższym oddziale biblioteki Raczyńskich, trafiłam wreszcie na autorkę o imieniu na literę B. Dodatkowo zachęciła mnie opinia Krystyny Jandy na okładce książki...
więcej Pokaż mimo toNa pewno nie jest to książka, która wciąga i zmusza do zarywania nocy. Jednak nie wszystkie książki takie muszą być i nie uważam tego za wadę akurat tej pozycji. Pomysł na fabułę dobry, ale brakowało mi czegoś zaskakującego, czego nie wiedziałam i dzięki "Ukraince" dowiedziałam się. Sytuacja ukraińskich pracowników w Polsce czy Polaków gdzieś na Zachodzie (bardziej kiedyś niż obecnie) jest podobna. To historia, która się powtarza i nic w niej odkrywczego. Słabością powieści, moim zdaniem, jest wrzucenie wszystkich wątków naraz. Chwilami musiałam się zastanawiać, o którą postać teraz chodzi. Na pewno pomogłoby jakieś zróżnicowanie narracji, ale ona wciąż jest taka sama - monotonna opowieść "mądrej baby". Wartością tej powieści jest nadzieja, że jakaś bogata Polka o twardym sercu przeczyta ją, wzruszy się, serce jej zmięknie i stanie się lepsza dla swojej służącej.
Na pewno nie jest to książka, która wciąga i zmusza do zarywania nocy. Jednak nie wszystkie książki takie muszą być i nie uważam tego za wadę akurat tej pozycji. Pomysł na fabułę dobry, ale brakowało mi czegoś zaskakującego, czego nie wiedziałam i dzięki "Ukraince" dowiedziałam się. Sytuacja ukraińskich pracowników w Polsce czy Polaków gdzieś na Zachodzie (bardziej kiedyś...
więcej Pokaż mimo toBardzo smutna książka, w której nie ma nuty optymizmu. Zakończenie bardzo szokujące i jednocześnie dla mnie pełne rozczarowania. Po przeczytaniu "Gobelinu" pani Kosmowskiej byłam pewna, że zostanę fanem Jej twórczości. Niestety, to już trzecia książka tej Autorki, która mnie zawiodła. Wiem, że życie bywa okrutne, jak pokazuje ta mroczna opowieść, jednak osobiście wolę poczytać coś bardziej przyjaznego i niosącego wiarę w ludzi.
Bardzo smutna książka, w której nie ma nuty optymizmu. Zakończenie bardzo szokujące i jednocześnie dla mnie pełne rozczarowania. Po przeczytaniu "Gobelinu" pani Kosmowskiej byłam pewna, że zostanę fanem Jej twórczości. Niestety, to już trzecia książka tej Autorki, która mnie zawiodła. Wiem, że życie bywa okrutne, jak pokazuje ta mroczna opowieść, jednak osobiście wolę...
więcej Pokaż mimo toSkończyłam czytać „Ukrainkę” Barbary Kosmowskiej i... totalnie zaskoczyło mnie zakończenie. Ale może od początku...
Książka w odważny sposób pokazuje, jak traktowani są emigranci zarobkowi. W tym wypadku, mamy Ukrainkę Iwankę. Ale równie dobrze mogła to być Kasia, Basia czy Marysia, która z Polski wyjechała np do UK. Wydaje mi się, że jest to ten sam schemat. Do rzeczy...
Iwanka, młoda, bardzo zdolna wiolonczelistka wyrusza ze Lwowa w wielki dla niej świat, do Warszawy. Nie jedzie ‚w ciemno’, bo tam czeka już na nią Mykołka (jej chłopak). Oj, jak często w życiu realnym tak jest, że dla miłości rzucamy wszystko, zabieramy jedną walizkę i w drogę.
Na miejscu, nie ma fantastycznej pracy, nie ma życia jak z gazet, pozostają jedynie marzenia.
Życie jest na tyle przewrotne i zaskakujące, że nawet jak coś sobie zaplanujemy, plan ten może runąć na łeb, na szyję. Niby nie jest źle, ale to nie to, co chcieliśmy uzyskać.
Iwanka, borykając się z poczuciem obcości, pracująca ciężko na swoje marzenia, zaczyna tracić Mykołkę. Z jednej strony chce ratować ten związek, z drugiej wie, że i tak to się nie uda. Jak już zaczyna łapać grunt pod nogami wierząc, że wszystko będzie dobrze, to mówiąc kolokwialnie, musi w jej życiu coś pierdyknąć ☺️
Szereg ludzi ma wpływ na życie Iwanki. I tak właśnie jest. Myśląc, że jesteśmy sami, nie zdajemy sobie nawet sprawy, z iloma ludźmi nasze życie jest powiązane i ile decyzji i wyborów osób trzecich, ma na nas wpływ.
Nie powiem jak książka się kończy, niech to będzie zaskoczenie i dla Was, ale polecam z całego serca, bo daje do myślenia.
Warto zastanowić się, co bym wybrała/ wybrał na miejscu Iwanki. Spokojne, ustabilizowane życie, czy pogoń za marzeniami. Swoje ciasne cztery kąty, czy pracę w pocie czoła, żeby mieszkać może ciut lepiej. Miłość, czy... no właśnie...
Skończyłam czytać „Ukrainkę” Barbary Kosmowskiej i... totalnie zaskoczyło mnie zakończenie. Ale może od początku...
więcej Pokaż mimo toKsiążka w odważny sposób pokazuje, jak traktowani są emigranci zarobkowi. W tym wypadku, mamy Ukrainkę Iwankę. Ale równie dobrze mogła to być Kasia, Basia czy Marysia, która z Polski wyjechała np do UK. Wydaje mi się, że jest to ten sam schemat. Do...
Wiem, że książka została napisana takim stylem zamierzonym, natomiast pamiętam że ciężko mi się ją czytało.
Wiem, że książka została napisana takim stylem zamierzonym, natomiast pamiętam że ciężko mi się ją czytało.
Pokaż mimo to