Układ nerwowy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Cztery pory roku
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2014-01-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-29
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310125538
- Tagi:
- literatura polska małżeństwo kobieta alkoholizm Wrocław
Wydawałoby się, że Magdalena ma wszystko, czego potrzebuje: dobrze zarabiającego męża, wygodne życie, udane dziecko i dużo czasu na realizowanie swoich pasji.
Jednak trudno się tym wszystkim cieszyć, jeśli mąż jest alkoholikiem i odmawia podjęcia terapii, zapewniając, że wszystko ma pod kontrolą.
Kobieta początkowo próbuje mu wierzyć, w końcu jednak przychodzi moment, kiedy trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i odważyć się poprosić o pomoc…
Najnowsza powieść Agnieszki Gil mimo że podejmuje trudny temat, nie jest pozbawiona optymizmu. Bohaterka ma oddaną przyjaciółkę, ciekawe hobby i – czego chyba sama się po sobie nie spodziewała – determinację. To wszystko daje jej siłę do walki.
A w tle – jak zwykle w powieściach tej autorki – przepiękny Wrocław.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 254
- 226
- 44
- 12
- 6
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Znać je było po nich wszystkich - tłumiących złość i żal, wciąż tkwiących w nieodpowiadających im układach, w których udawały, ze nie widzą ponoszonych strat, nie usiłują ich konstruktywnie rekompensować.
OPINIE i DYSKUSJE
Nie potrafię ocenić wartości książki jako wsparcia dla osób współuzależnionych. Zwróciłam uwagę na inne aspekty. Bardzo mi się nie podobał jej infantylny język i ogromna liczba opisów pogody z personalizowaniem chmurek i drzew. Brzmiała jak lektura szkolna stosowana w nauczaniu początkowym. Książka jest też pełna dziwnych zdrobnień i archaizmów typu "rozpostarła przed nim", "drobiażdżek", "modnisia", "sukienunia". No po prostu koszmar.
Redakcja nie popisała się i przepuściła kilka niedoróbek typu "siedzieli przy kawie w milczeniu" a kilka zdań później "przez całą kawę nie przerywała monologu".
Ale jeśli ta książka naprawdę jest w stanie pomóc osobom, które mają alkoholika w swoim otoczeniu, otworzyć im oczy, skierować na dobre tory - to wszystkie moje powyższe uwagi są mało ważne.
Nie potrafię ocenić wartości książki jako wsparcia dla osób współuzależnionych. Zwróciłam uwagę na inne aspekty. Bardzo mi się nie podobał jej infantylny język i ogromna liczba opisów pogody z personalizowaniem chmurek i drzew. Brzmiała jak lektura szkolna stosowana w nauczaniu początkowym. Książka jest też pełna dziwnych zdrobnień i archaizmów typu "rozpostarła przed...
więcej Pokaż mimo toNiestety autorka tylko dotknęła głównego problemu. Jakiś reaserch na temat alkoholizmu został zrobiony, ale to, co napisano w książce jest wierzchołkiem góry. I moim zdaniem temat potraktowano bardzo po macoszemu. Osobie, która nigdy nie miała styczności z tą chorobą książka przekazuje mylny obraz życia z alkoholikiem i radzenia sobie z nim na codzień, a później życia bez niego i jego choroby. Rzeczywistość nie jest tak różowa i wspaniała, jak przedstawiła to autorka.
Niestety autorka tylko dotknęła głównego problemu. Jakiś reaserch na temat alkoholizmu został zrobiony, ale to, co napisano w książce jest wierzchołkiem góry. I moim zdaniem temat potraktowano bardzo po macoszemu. Osobie, która nigdy nie miała styczności z tą chorobą książka przekazuje mylny obraz życia z alkoholikiem i radzenia sobie z nim na codzień, a później życia bez...
więcej Pokaż mimo toDaję gwiazdkę mniej za ... karmienie ptaków jesienią i to jeszcze chlebem.
Daję gwiazdkę mniej za ... karmienie ptaków jesienią i to jeszcze chlebem.
Pokaż mimo toKażda strona to jeden punkt w wielkiej sinusoidzie emocji. Z Magdaleną walczymy o zdrowie jej męża, a może raczej o jego rozum... O tym, że czasami bezpieczeństwo jest ważniejsze od sentymentów, a nawet miłości. Mimo małych zgrzytów w narracji-może nie jest lekką lekturą na miły czas- pozwala spojrzeć na kłopoty, których nie doświadczyliśmy lub jesteśmy w samym ich środku.
Każda strona to jeden punkt w wielkiej sinusoidzie emocji. Z Magdaleną walczymy o zdrowie jej męża, a może raczej o jego rozum... O tym, że czasami bezpieczeństwo jest ważniejsze od sentymentów, a nawet miłości. Mimo małych zgrzytów w narracji-może nie jest lekką lekturą na miły czas- pozwala spojrzeć na kłopoty, których nie doświadczyliśmy lub jesteśmy w samym ich środku.
Pokaż mimo toBaardzo trudno się czytało tę książkę. Miałam wrażenie, że czytając ją, nie mogłam się doczekać kiedy w końcu będzie koniec. Szkoda, bo opis był ciekawy.
Baardzo trudno się czytało tę książkę. Miałam wrażenie, że czytając ją, nie mogłam się doczekać kiedy w końcu będzie koniec. Szkoda, bo opis był ciekawy.
Pokaż mimo toNa tym portalu należy być szczerym i ja trzymam się tej zasady. Tym razem książka bardzo się nie udała. Autorka chciała podjąć temat alkoholizmu i osób współuzależnionych, lecz zrobiła to w bardzo nieudolny sposób. Brak wiedzy, brak pomysłu na zainteresowanie czytelnika? Nie wiem. Mało tego- dla mnie ta książka była raczej poradnikiem dla osób zwiedzających Wrocław, a nie powieścią obyczajową z problemem społecznym w tle.
Czytamy tu o Magdalenie i Szymonie- na pierwszy rzut oka było to zwyczajne małżeństwo, ale do czasu. Szymon coraz więcej pił, nie wracał do domu trzeźwy. Gdy przesadzał, przynosił kwiaty, przepraszał żonę i obiecywał poprawę. Taki scenariusz był nagminny i w książce można by go było powtarzać, aby podkreślić rozwój problemu alkoholowego, ale tym razem była to wersja nudna, rozwlekła. Czy Szymon podjął się leczenia i co ono przyniosło? Przeczytajcie- może innych zaciekawi ta książka, Ja przeczytałam ją do końca, ale zrobiłam to na siłę.
Na tym portalu należy być szczerym i ja trzymam się tej zasady. Tym razem książka bardzo się nie udała. Autorka chciała podjąć temat alkoholizmu i osób współuzależnionych, lecz zrobiła to w bardzo nieudolny sposób. Brak wiedzy, brak pomysłu na zainteresowanie czytelnika? Nie wiem. Mało tego- dla mnie ta książka była raczej poradnikiem dla osób zwiedzających Wrocław, a nie...
więcej Pokaż mimo toAutorka poruszyła ciekawy temat, ale - jak dla mnie - zrobiła to beznadziejnie.
Książka po prostu nudna i rozwlekła.
4 gwiazdki dałam za kilka ważnych rad i uwag skierowanych do osób żyjących pod jednym dachem z alkoholikiem.
Autorka poruszyła ciekawy temat, ale - jak dla mnie - zrobiła to beznadziejnie.
Pokaż mimo toKsiążka po prostu nudna i rozwlekła.
4 gwiazdki dałam za kilka ważnych rad i uwag skierowanych do osób żyjących pod jednym dachem z alkoholikiem.
Książka ta to realistyczna historia kobiety - Magdaleny, która dochodzi do wniosku, że jej mąż jest alkoholikiem. Dotąd kobieta uważała, że Szymon pijąc odreagowuje stresująca pracę, tłumaczyła jego zachowania, tuszowała wybryki, jednak jej cierpliwość i wyrozumiałość mają granicę.
Magdalena, dzięki nowo spotkanej przyjaciółce i grupie wsparcia dla współuzależnionych zdaje sobie sprawę z tego, jak lęk i strach omiotły jej życie, jak picie i chwilowa trzeźwość męża determinowały jej emocjami, bezpieczeństwem. Kobieta, dotąd słaba, całkowicie zależna od męża, niepewna siebie, stawia Szymonowi warunek. Albo podejmie się terapii albo to koniec ich małżeństwa, rodziny...
Ogólnie książkę oceniam dobrze. Bardzo podobało mi się realistyczne rozważanie zachowań osób współuzależnionych, które na różne sposoby zaprzeczają, próbują tłumaczyć spożywanie alkoholu bliskich. Plusem dla mnie są również wątki zwiedzania tego pięknego miasta, jakim jest Wrocław. Jedynie odczuwam niedosyt z powodu zakończenia powieści. Pozostaje pytanie, co było dalej. Czy Szymon faktycznie poddał się terapii? Czy praca Magdaleny w Błękitnym Kuferku nadal przysparza jej tyle radości i spełnienia? I czy małżeństwo odnalazła siłę i wiarę na wspólną dalszą drogę, czy może Magdalena znowu spotkała interesującego Michała? Nie wiadomo...
Książka ta to realistyczna historia kobiety - Magdaleny, która dochodzi do wniosku, że jej mąż jest alkoholikiem. Dotąd kobieta uważała, że Szymon pijąc odreagowuje stresująca pracę, tłumaczyła jego zachowania, tuszowała wybryki, jednak jej cierpliwość i wyrozumiałość mają granicę.
więcej Pokaż mimo toMagdalena, dzięki nowo spotkanej przyjaciółce i grupie wsparcia dla współuzależnionych...
Zanim zaczęłam czytać tą książkę, już byłam negatywnie nastawiona. Nie pomyliłam się. Nie dobrnęłam do końca; ba, nie dobrnęłam nawet do połowy! To mi jednak wystarczyło aby stwierdzić, że książka jest po prostu nudna. Nie zbyt składnie napisana. Mało dialogów, za dużo opisów. Zanim jednak ktoś mi coś zarzuci, miałam niestety do czynienia z przypadkami alkoholizmu i to w bliskiej rodzinie.. później znajomi, jeden za drugim.. i wcale nie jest to tak, jak opisuje autorka.. ponadto denerwowała mnie postać Magdaleny i jej córki. Jedna jakaś poczepana, z ADHD i nie do okiełznania, albo nie wiadomo jeszcze czym. (Co z tego, że to dziecko?) Druga wiecznie narzekająca, ciągle jej coś nie pasuje; zamiast od początku wspierać męża, być mu wdzięczna, że nie musi pracować (a ten haruje za trzech) nie potrafi nawet zadbać o siebie. W książce wspomniane jest, że Magdalena cieszy się gdy jej mąż wyjeżdża, ponieważ nie musi PRZYNAJMNIEJ gotować i cieszy się, że w końcu może się dziecka pozbyć, jak pójdzie do przedszkola.. niestety jest to przypadłość większości współczesnych matek. Mają zbyt wiele czasu dla siebie i zbyt wiele w .. no, sami wiecie gdzie. Jestem wręcz przekonana, że gdyby nie Magdalena, problem alkoholizmu nigdy by się nie pojawił!! Żal mi tylko faceta..
Znam w swoim otoczeniu pewną kobietę, która już od wielu lat siedzi z dwójką dzieci w domu a mąż sam zarabia na utrzymanie. Jak sama przyznaje, nie może usiedzieć w domu i jej się nudzi (dlaczego u licha nie pójdzie do pracy??) Co weekend żona go gdzieś wyciąga, co rok na jedyne dwa tygodnie urlopu jakie ma, wyciąga ga za granicę.. pewnego razu zaczęła opowiadać, gdzie w tym roku pojadą (bo to ona zawsze decyduje gdzie) i opowiada, opowiada. A on jej pyta "ciekawe skąd weźmiesz na to pieniądze". Ona zaczęła się śmiać i powiedziała "ojejku pójdziesz w niedziele do pracy". Ja go po chwili zapytałam gdzie ON by chciał pojechać. I wiecie co mi powiedział? "Ja chciałbym w końcu odpocząć"(...)
Magdalena jest właśnie tego typu osobą. Zbyt wiele negatywnych opinii chciałabym tu teraz napisać, ale że zdaję sobie sprawę, że wiele osób nie popera mojej opinii, powiem tylko, że książki nie polecam, zdenerwowałam się tylko.. :-)
Zanim zaczęłam czytać tą książkę, już byłam negatywnie nastawiona. Nie pomyliłam się. Nie dobrnęłam do końca; ba, nie dobrnęłam nawet do połowy! To mi jednak wystarczyło aby stwierdzić, że książka jest po prostu nudna. Nie zbyt składnie napisana. Mało dialogów, za dużo opisów. Zanim jednak ktoś mi coś zarzuci, miałam niestety do czynienia z przypadkami alkoholizmu i to w ...
więcej Pokaż mimo toLęk nie jet zły. Wszystko zależy od tego, jak sobie z nim radzisz.
Lęk nie jet zły. Wszystko zależy od tego, jak sobie z nim radzisz.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to