Bared to You (Crossfire, #1)

Eva Tramell przyjechała do Nowego Jorku z San Diego w Kalifornii i rozpoczyna pracę w agencji reklamowej. Już pierwszego dnia w hallu jej uwagę zwraca niezwykle przystojny Gideon Cross, właściciel firmy i kilku innych nieruchomoscioo na Manhattanie, mimo młodego wieku zajmujący dwudzieste piąte miejsce w rankingu najbogatszych dwutygodnika Forbes. Zapowiada się więc typowy biurowy romans stażystki z miliarderem. Sam początek jest fatalny, przede wszystkim ze względu na reakcje dziewczyny na zderzenie z przystojniakiem, zanim jeszcze pozna jego tożsamość. Jej cielęcy zachwyt tak buzuje od erotyzmu i kiczu, że może zniechęcić do dalszej lektury. Potem jednak następuje kilka niespodzianek.

Największe zaskoczenie to niemal bliźniaczo podobne rozłożenie akcentów w burzliwych romansach Crossa i Evy oraz Greya i Anastazji. Są to traumy przeszłości rzutujące na zachowania seksualne, aspiracje panów do bezwzględnej dominacji nad partnerkami, wyrażającej się na przykład upodobaniem do praktyk BDSM, na co mocno rozbudzone seksualnie kobiety w pewnym zakresie przystają. Są oczywiście i różnice. Eva, inaczej niż Ana, też w dzieciństwie była molestowana, a zanim spotkała Crossa nie stroniła od seksu. Jest przy tym bardziej asertywna, jej reakcje, opisy wydarzeń i doznań, choć także bywają bardzo emocjonalne, nie rażą powtórkami i egzaltacją. Jest ona, tak samo jak Ana, pierwszoosobową narratorką. Ale - i to jest w zasadzie najważniejsza różnica - epopeja Crossa jest bez porównania lepiej napisana niż Fifty Shades. Jej słownictwo, nie tylko erotyczne, jest bogatsze, styl zwięzły, sceneria i drugoplanowe postacie ciekawsze. Jednym słowem, lektura, przynajmniej pierwszego tomu, prawie o połowę krótszego niż opublikowana rok wcześniej pierwsza część Greya, może nie zachwyca, ale przynajmniej nie razi brakiem pisarskiego profesjonalizmu. Mam jednak wątpliwości, czy rozciągnięcie przez Sylwię Day romansu aż na pięć tomów to nie przesada.

Bared to You (Crossfire, #1)

Eva Tramell przyjechała do Nowego Jorku z San Diego w Kalifornii i rozpoczyna pracę w agencji reklamowej. Już pierwszego dnia w hallu jej uwagę zwraca niezwykle przystojny Gideon Cross, właściciel firmy i kilku innych nieruchomoscioo na Manhattanie, mimo młodego wieku zajmujący dwudzieste piąte miejsce w rankingu najbogatszych dwutygodnika...