Historia żony pakistańskiego polityka Theminy Durrani, opowiedziana przez samą zainteresowaną może zaciekawić zwłaszcza czytelników lubujących się w tematyce bliskowschodniej. Nie jest to książka historyczna, mimo to poznajemy scenę polityczną Pakistanu, w tym jej elementy zakulisowe, nie jest to też typowa opowieść o muzułmańskiej kobiecie odzianej w burkę. I właśnie ta nietypowość sprawiła, że prawdę mówiąc nie potrafiłam się od książki oderwać, pomimo bardzo prostego i trochę monotonnego stylu.
Poznajemy Theminę Durrani jako młodą kobietę pochodząca z dość bogatej wpływowej rodziny, która wspólnie pomieszkuje również w Europie, ale jak możemy się przekonać pomimo częstych wizyt obyczaje starego kontynentu nie mają żadnego wpływu na zwyczaje rodu, a przede wszystkim na postrzeganie kobiet. Momentem zwrotnym w życiu naszej bohaterki jest spotkanie Mustafa Khara, czołowego pakistańskiego polityka, współpracownika Bhutto, który właściwie z miejsca zdobywa jej serce. Opis tej miłości od pierwszego wejrzenia jest łyżeczką miodu w beczce dziegciu. Jest to uczucie podlotka do dojrzałego mężczyzny i mimo że dla dojrzałego czytelnika jest ono infantylne i szalone, bo z wiekiem łatwiej dostrzega się niepokojące sygnały, przewiduje konsekwencje, jest ono jednak również silne, autentyczne i burzliwe. Jak to zwykle bywa marzenia i oczekiwania spotykają się z szarą rzeczywistością, która doświadcza Theminę wyjątkowo boleśnie. Czasami pojawia się refleksja że dostała to co chciała ale czy dla ćmy która leci w stronę świecy taka myśl ma jakieś znaczenie? Wszystkie wydarzenia, o których czytamy są mocne ale wpisują się zasadniczo w schemat traktowania kobiet w kulturze islamu. To co razi w książce to obraz silnej, inteligentnej kobiety uległej i bezradnej wobec swojego oprawcy i presji społecznej. Ogrom cierpienia i upokorzenia, którego doświadcza są dla mnie niewyobrażalne, często odczuwałam wręcz zwykła złość na Theminę za bierność i naiwność myślenia że jakoś to będzie. Trzeba jednak zrozumieć, że Themina jest ekonomicznie i mentalnie uzależniona od znęcającego się tyrana i despoty, któremu jako mężczyźnie wolno w tym społeczeństwie wszystko, a życie jej i jej dzieci może zależeć od "widzimisie" Pana i władcy - tytuł trafia w sedno - i taki stan jest aprobowany przez całe społeczeństwo, ba tego porządku strzegą same pakistańskie kobiety, chyba trochę na zasadzie czemu inna ma mieć lepiej, łatwiej niż ja... Pozostaje dziękować naszym prababkom za to że do sprawy podchodziły inaczej i mieć nadzieję, że praca i świadectwo kobiet takich jak Themina Durrani, które wyrwały się z zaklętego kręgu również w Pakistanie powstrzyma powszechne przyzwolenie na przemoc wobec kobiet.

Historia żony pakistańskiego polityka Theminy Durrani, opowiedziana przez samą zainteresowaną może zaciekawić zwłaszcza czytelników lubujących się w tematyce bliskowschodniej. Nie jest to książka historyczna, mimo to poznajemy scenę polityczną Pakistanu, w tym jej elementy zakulisowe, nie jest to też typowa opowieść o muzułmańskiej kobiecie odzianej w burkę. I właśnie ta...