14:57 do Czyty. Reportaże z Rosji
Pociąg osobowy z Moskwy do Czyty jedzie pięć dni. Do stacji końcowej, Władywostoku, okrągły tydzień… Tak zaczyna się podróż, która może pomóc zrozumieć Rosję ostatnich lat.
Jak pojąć ten wielki kraj rozpięty na dwóch kontynentach, w którym nic nie jest tym, czym powinno? W jaki sposób spojrzeć na to egzotyczne miejsce, gdzie dobrą wiadomością jest to, że w Murmańsku ociepli się do minus 30 stopni Celsjusza, a dzień będzie trwać godzinę i siedem minut?
To tutaj polski ksiądz, były jeniec cudem ocalony z Katynia, w podziemiach dawnej siedziby twerskiego NKWD – gdzie rozstrzeliwano jeńców Ostaszkowa – dokonuje kolejnego cudu, nawracając pułkownika Armii Czerwonej. To tutaj młodzież uczy się w szkole, że prawa człowieka i wolność jednostki są wartością najwyższą, a jednocześnie, że narody nie mają prawa do samostanowienia. To tutaj przechodzenie od komunizmu do demokracji polega na tym, że wczorajszy komunista nazywa siebie dziś demokratą.
"14:57 do Czyty" to zbiór pasjonujących reportaży o matkach marynarzy Kurska i rodzicach dzieci zamordowanych w Biesłanie, kadetach Dońskiego Korpusu Imperatora Aleksandra III z Nowoczerkaska i uczennicach Krasnojarskiego Żeńskiego Gimnazjum Maryjskiego, obwieszonych medalami weteranach, miss żeńskiej kolonii karnej i mieszkańcach dawnej kamienicy partyjnej nad brzegiem Moskwy. To opowieść o kraju, który fascynuje, zaskakuje i nieustająco zdumiewa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Lustra współczesnej Rosji
W Polsce nie mówi się już o „opisaniu” Rosji, bo opisywano ją dostatecznie wiele razy. „Poznawanie” Rosji zeszło gdzieś na dalszy plan, odkąd zapanowało przekonanie, że i tak nie sposób jej zrozumieć. Teraz pięknie mówi się o tym, że należałoby Rosję „uchwycić”. Igor T. Miecik uchwycił Rosję. I zrobił to jakby mimochodem, tak, że zamiast o tym pisać, wolałabym każdego po kolei odsyłać do książki.
Pewnie spora część czytelników zna te reportaże z łamów „Polityki” i pomyśli sobie, że „14:57 do Czyty” to książka z serii „kompilacja przedruków, czyli wydawniczy skok na kasę”. Czasem sama tak myślę przy okazji wydawania antologii, wydań piętnastych poprawionych i tak dalej. W wypadku książki Miecika wybór tych konkretnych tekstów wydaje się uzasadniony. Czytając je po kolei, otrzymujemy wielowymiarowy obraz Rosji.
Jakiej Rosji? Najprościej byłoby odpowiedzieć: współczesnej (chociaż znowu, zamiast odpowiadać, wolałabym odesłać wszystkich do książki). Współczesna Rosja kojarzy mi się z planszą do gry w Twistera. Rosjanie poruszają się po tej planszy, w zależności od tego, gdzie zatrzyma się wskazówka, wprawiona w ruch przez rządzących. O tym, że głosy z ‘góry’ często bywają przypadkowe już się nie mówi.
Część Rosji tkwi w przedziale pociągu relacji Moskwa-Czyta i gdyby mogła, już nigdy by z niego nie wysiadła. Innym bez różnicy, czy podróżują pociągiem, czy – dajmy na to – autostopem. Byle na końcu trasy była, jeśli nie Moskwa, to przynajmniej Petersburg albo Niżny Nowogród. Do mniejszego miasta nie mają po co jechać: przecież swoją przyszłość projektowali już kilka razy, teraz tylko muszą, krok po kroku, zrobić wszystko, żeby się udało. Są też tacy, co żadnego z większych miast nigdy nie zobaczą: odsiadują wyrok w kolonii karnej, walczą w Czeczenii, zginęli w zamachach terrorystycznych albo „w niewyjaśnionych okolicznościach”.
Igor T. Miecik pokazał, że części społeczeństwa Twister odpowiada, ale niektórzy – coraz odważniej – próbują grać na własnych zasadach. Nieraz nieudolnie, czasem tylko pozornie samodzielnie. Rosja szybko sprowadza na ziemię. I niechętnie patrzy w lustro. Jeśli już, to za siebie – na sprowadzonych na ziemię miło popatrzeć. Ale coraz więcej Rosjan wie, że wskazówka Twistera ciągle się kręci – może jeszcze dostaną swoją szansę. Na przyszłość. Albo na zemstę.
Aleksandra Bączek
Oceny
Książka na półkach
- 988
- 772
- 255
- 50
- 28
- 21
- 21
- 21
- 17
- 15
Cytaty
Patrzyłam na te sklepy przy ulicy. Takie piękne! Oczu nie mogłam oderwać. Tak chciałabym mieć kiedyś jedną z tych sukienek. Nigdy nie miałam takich rzeczy, żadna dziewczyna w całej Czeczenii takich nie miała. Gdyby one zobaczyły, że takie sklepy są na świecie, toby żadna się nie wysadziła. Nigdy".
Opinia
Jakiś czas temu postanowiłam sobie, że zgromadzę i przeczytam jak najwięcej książek poświęconych Rosji. Wśród nich znalazły się również reportaże Igora Miecika, choć do jego pierwszego zbioru podchodziłam z pewną dozą niepewności. Nie miał on najlepszych ocen na LC, a opinie czytelników były mocno zróżnicowane, przy czym bardziej na niekorzyść autora. Teraz mam okazję przekonać się sama, jak na mnie podziałają jego teksty.
Rosja to kraj tak ogromny, że ciężko objąć go umysłem; pełna absurdów, dziwactw i półprawd, nie każdego potrafi zachwycić. Ale jeśli już człowieka do siebie przekona, pochłania go bez reszty. Jest jak królowa, która wymaga bezwzględnej uwagi. Rosjanie mają naprawdę burzliwą historię, zatem mają również o czym mówić. Dla reszty Europy to najbliższy kraj, który może nazwać egzotycznym. Bo nie raz można zadziwić się, patrząc na rzeczywistość tak obcą, jakby ktoś pokazywał ją w krzywym zwierciadle - a to wszystko prawda.
Fala w wojsku, opowieści czeczeńskich i afgańskich weteranów, historie prosto z kolei transsyberyjskiej, rosyjskie metropolie i zapyziałe miasteczka skryte w podbiegunowej głuszy - to tylko kilka z wielu tematów, które pojawiły się w reportażach Igora Miecika. Kilku czytelników zwróciło uwagę na to, że nie wnoszą one niczego do świadomości czytelnika, nie wywołują żadnych przemyśleń, ani nie zmuszają do refleksji. Częściowo muszę się z tym zgodzić - nie są to najlepsze teksty reporterskie, jakie czytałam. Brakuje tematu, który by mnie powalił na łopatki, zmusił do zrobienia przerwy, tak najzwyczajniej w świecie sprawił, że opadnie mi szczęka. Nie chodzi mi oczywiście o tanią sensację, ale może bardziej o styl autora. Zauważyłam, że jego nowsze książki bardziej spodobały się czytelnikom.
Mimo paru niedociągnięć, nie uważam tej książki za porażkę. Znalazłam w niej parę reporterskich perełek, takich jak "Miss Gułag 2004" czy "Niepotrzebna armia". Na szczególną uwagę zasługuje moim zdaniem tekst "Niedziela w domu nad rzeką Moskwą". Pojawia się tam kamienica rządowa, prawdziwa skarbnica fascynujących, ale przede wszystkim dramatycznych opowieści rodzinnych. Rozmówcy autora mówią o tragicznym wpływie kariery politycznej, która niejednokrotnie w gwałtowny sposób zakończyła życia najbogatszych mieszkańców Moskwy. Dla tej i paru innych naprawdę wyjątkowych opowieści warto zajrzeć do króciutkiego zbioru Igora Miecika. Dodają one jeszcze więcej barw do i tak już kolorowego obrazu Rosji, który znam przede wszystkim z książek Swietłany Aleksijewicz. Teksty zamieszczone w "14:57 do Czyty" wcześniej ukazywały się w Polityce w latach 2000-2012.
Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
Jakiś czas temu postanowiłam sobie, że zgromadzę i przeczytam jak najwięcej książek poświęconych Rosji. Wśród nich znalazły się również reportaże Igora Miecika, choć do jego pierwszego zbioru podchodziłam z pewną dozą niepewności. Nie miał on najlepszych ocen na LC, a opinie czytelników były mocno zróżnicowane, przy czym bardziej na niekorzyść autora. Teraz mam okazję...
więcej Pokaż mimo to