Kochanie, zabiłam nasze koty

Okładka książki Kochanie, zabiłam nasze koty
Dorota Masłowska Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2012-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373923935
Tagi:
powieść polska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Świat się skończył



436 9 63

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
2637 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
376
61

Na półkach: ,

Nie przeczytałam „Wojny Polsko-Ruskiej”. Nie dałam rady. Po lekturze pierwszych kilku rozdziałów, uznałam, że mam przed sobą oryginalne, aczkolwiek osobliwe dzieło, które może i niesie jakieś przesłanie, ale przez swój trudny język zostało przeze mnie zdyskwalifikowane. Kolejne książki Masłowskiej nie wzbudziły już we mnie większego zainteresowania.

Kiedy pojawiła się, nagłówki krzyczały „Wielki powrót Masłowskiej”, a w niemal każde czasopismo zachęcało do wywiadu z młodą pisarką. Pomyślałam, że może warto dać jej szansę. A zresztą, książka ma tylko 156 stron, więc jeżeli powtórzyłaby się sytuacja z „Wojny”, to koszmar chociaż szybko się skończy. I tak oto zaczęłam czytać i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.

Fabuła nie jest wcale szczególnie porywająca czy skomplikowana. Mamy dwie przyjaciółki, Farah i Joanne, które są swoimi całkowitymi przeciwieństwami. Farah to ułożona pani z biura, która chodzi na jogę, robi sobie psychotesty i wykazuje nadmierne przywiązanie do żelu antybakteryjnego. Joanne natomiast jest fryzjerką, której styl może być określany jako „Rosjanka wracająca codziennie przez cały rok z sylwestra”(str. 14). Jest wegetarianką, ale nie przeszkadza jej to w tym, by co jakiś czas skusić się na tłustego kebaba. Jak widać obie panie pochodzą z różnych światów, ale przez to dogadują się wspaniale. Jednak na ich drodze staje pewien mężczyzna, zakochany w Joanne, przez którego ich przyjaźń zostanie poddana ciężkiej próbie.

Jak już wcześniej wspomniałam fabuła nie jest zbytnio wyszukana. Ale ważniejsze jest to, jak Masłowska ją opowiada. W ”Kochanie, zabiłam nasze koty” najważniejsze są opisy, porównania i zgryźliwe komentarze. Masłowska ma niesamowitą zdolność obserwacji, która przelana na papier tworzy cyniczny obraz świata, w którym żyjemy. Pełen billboardów, Facebooka, zdrowego trybu życia i ekologii. Opisy te są bardzo dowcipne, czasami wręcz absurdalne, ale niestety wyłania się z nich gorzka prawda o współczesnym życiu: pełnym kontrastów, hipokryzji i samotności.

Autorka swobodnie żongluje odniesieniami do innych wybitnych dzieł lub ich twórców, ale także portretuje samą siebie jako sfrustrowaną pisarkę bez weny i inspiracji. Ale z tego, co czytamy okazuje się, że natchnieniem może być przypadkowe spotkanie w windzie czy kot leżący na jezdni. „W końcu przyjedzie jakiś patrol i go zabierze- pomyślała Farah (…) i wróciła do lektury pisma.” (str. 5).

”Kochanie, zabiłam nasze koty” czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie, czasem nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Książkę polecam wszystkim, którzy mają odrobinę dystansu do siebie i otaczającego nas świata.

Nie przeczytałam „Wojny Polsko-Ruskiej”. Nie dałam rady. Po lekturze pierwszych kilku rozdziałów, uznałam, że mam przed sobą oryginalne, aczkolwiek osobliwe dzieło, które może i niesie jakieś przesłanie, ale przez swój trudny język zostało przeze mnie zdyskwalifikowane. Kolejne książki Masłowskiej nie wzbudziły już we mnie większego zainteresowania.

Kiedy pojawiła się,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 418
  • Chcę przeczytać
    1 527
  • Posiadam
    803
  • 2013
    86
  • Teraz czytam
    82
  • Ulubione
    61
  • 2012
    46
  • Literatura polska
    43
  • Chcę w prezencie
    36
  • 2014
    34

Cytaty

Więcej
Dorota Masłowska Kochanie, zabiłam nasze koty Zobacz więcej
Dorota Masłowska Kochanie, zabiłam nasze koty Zobacz więcej
Dorota Masłowska Kochanie, zabiłam nasze koty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także