Książkę mogę polecić i to z czystym sumieniem. Po pierwsze wciąga, gdy tylko dostałam ją pocztą od razu zasiadłam do czytania, chwil parę i koniec. Niedosyt na maksa, jednak pozytywny, ponieważ w głowie tworzyłam sobie milion wersji zakończeń. Osobiście nienawidzę, gdy wszystko jest powiedziane a czytelnik nie może sobie pofantazjować. Tutaj autorka nie potraktowała nas czytelników jak kretynów bez wyobraźni, jest wiele do dopowiedzenia, domyślenia i skrepowania. Ja osobiście uwielbiam takie klimaty. Za to plus. Kolejne brawa należą się za kreację bohaterów. Nie są sztywni i trójwymiarowi ale posiadają emocje, uczucia i różnią się od siebie. Słodka i strachliwa Becky, prostolinijna i bezpośrednia Sophie, dobry i rozważny Lucas, tajemniczy i nieokiełznany Eric, wredna i pewna siebie Carmen, czy smutna i zamknięta w sobie Yvett. No i oczywiście rozgoryczona, wściekła i najbardziej zaskakująca postać Charlotte- ta postać jest moją ulubioną. Stworzyć taką kreację jest to mistrzostwo. Od razu widać, że Pani Karolina studiuję psychologię. Nie mogę zapomnieć o popapranej Anie, która sama nie wie czego chce, irytuje i wkurza. Ale najśmieszniejsze jest fakt, że nastolatki faktycznie mają zazwyczaj poplątane z pomieszanym. Tyle jeśli chodzi o postacie.

Fakt, że akcja dzieje się za granicą nie opycha ale i nie przyciąga. Wolałabym jednak Polskę.
Zdarzają się błędy za co w całości oskarżam redaktora i korektę tekstu, ponieważ tego nie powinno być !!

Na koniec powiem jeszcze, że mądre i wartościowe cytaty zamieszczone w książce będą mi kierunkowskazem przez całe życie. Mój ulubiony i który dał mi wiele do myślenia to

" Wszyscy uważają, że dobre życie to życie usłane różami. A dlaczego zapominają o kolcach?
Czasami natrafiamy na miękkie płatki, które delikatnie koją naszą skórę, a czasami na ostre kolce, przebijające ją na wylot. Wtedy przypominamy sobie, że musimy doceniać każdą chwilę i być wdzięczni Bogu, że pozwala nam od czasu do czasu dotknąć płatków. "

Dzięki historii Charlotte i Any doceniłam to co mam i na pewno bardziej kocham życie. Za to dziękuję i choćby z tego powodu bardzo ale to bardzo polecam.

Książkę mogę polecić i to z czystym sumieniem. Po pierwsze wciąga, gdy tylko dostałam ją pocztą od razu zasiadłam do czytania, chwil parę i koniec. Niedosyt na maksa, jednak pozytywny, ponieważ w głowie tworzyłam sobie milion wersji zakończeń. Osobiście nienawidzę, gdy wszystko jest powiedziane a czytelnik nie może sobie pofantazjować. Tutaj autorka nie potraktowała nas...