The Old Republic: Zagłada
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Star Wars: The Old Republic (tom 4)
- Seria:
- Star Wars: Gwiezdne wojny
- Tytuł oryginału:
- The Old Republic: Annihilation
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2013-06-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-11
- Data 1. wydania:
- 2012-11-13
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324147229
- Tłumacz:
- Aleksandra Jagiełowicz, Błażej Niedziński
- Tagi:
- gwiezdne wojny star wars zagłada the old republic
Na podstawie gry wideo.
Jakie szanse ma trójka agentów Republiki w starciu z najbardziej śmiercionośną bronią Imperium?
Imperium Sithów stoi na rozdrożu. Imperator zaginął, a próba przejęcia tronu przez ambitnego Lorda Sithów zakończyła się fatalnie. Mimo to Darth Karrid, dowodząca imperialnym krążownikiem „Zwycięska Włócznia”, nie rezygnuje z prób osiągnięcia całkowitej dominacji Sithów nad galaktyką.
Jednak bezwzględnej determinacji Karrid dorównuje niezłomna zawziętość Therona Shana, którego niewyrównane porachunki z Imperium mogą odmienić losy wojny. Choć jest synem Mistrza Jedi, Theron nie włada Mocą - za to jak jego słynna matka ma we krwi ducha rebelii. Jako czołowy tajny agent Republiki odkrył i zniszczył arsenał superbroni Sithów, zadając Imperium poważny cios. Wydaje się więc stworzony do śmiałej i niebezpiecznej misji, której celem jest zakończenie panowania „Zwycięskiej Włóczni”.
Wraz z narwaną szmuglerką Teff'ith, z którą łączy go trudna do wyjaśnienia więź, i z mądrym Jedi Gnost-Duralem, dawnym Mistrzem Darth Karrid, Theron musi stawić czoło zaprawionej w boju załodze najbardziej bezlitosnych wyznawców Ciemnej Strony. Ale czasu mają szalenie mało i jeśli nie wykorzystają swojej jedynej szansy, niewątpliwie będą mieli wiele okazji, by zginąć...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 350
- 183
- 127
- 47
- 12
- 8
- 7
- 5
- 5
- 4
Opinia
W nowej serii SW:TOR pokładam wielkie nadzieje, ponieważ jest to zupełnie inne spojrzenie na świat „Gwiezdnych Wojen”. Są to czasy bardzo niespokojnie, krwawe, naznaczone wojną i cierpieniem. Czasy, gdy Republika dzieliła się galaktyką z Imperium Sithów, ciągle żyła w strachu i musiała być w gotowości.
Gdy przeczytałem po raz pierwszy o tym pomyśle i czerwonoskórej rasie pomyślałem, że jest to bezbłędny zabieg marketingowy mający na celu wycisnąć więcej kasy z fanów, stworzyć nowy świat nie ingerując w kanon EU skupionego wokół trylogii filmowych, no i oczywiście niczym nieograniczony obszar ekspansji, w którym można tworzyć masę nowych bohaterów, światów i jedynie nawiązywać do tych znanych z filmów. Ale ogólnie zakładałem, że mnie ten okres nie zainteresuje, z tego powodu, że pomysł powołania do życia czerwonoskórej rasy Sithów, o której wcześniej nie słyszeliśmy, po prostu się nie sprzeda. Nie w aspekcie finansowym, bo gry zawsze znajdą zainteresowanie, ale jako temat godny do rozwijania.
Autor sam przyznał w jednym z wcześniejszych wywiadów, że ta książka będzie opowiadać o innym typie bohatera. Nie jest on ani Sithem, ani Jedi. Nie jest nawet wrażliwy na moc. Posiada jedynie wysoce wykształcony instynkt, bowiem jego matką była Jedi. Theron, bo o nim mowa, jest typową postacią z taniej opowieści przygodowej. Od razu można założyć, że jest tym dobrym bohaterem, a jego przeznaczeniem jest walnie przyczynić się do upadku Imperium. Nie da się jednak wytknąć jednego podstawowego błędu autorowi – Theron przypomina bardzo dobrze znaną postać – brakuje przy nim tylko wysokiego Wookiego. Tak jest! Jak dla mnie jest on żywcem przeniesionym do przeszłości Hanem Solo, który stanął już po tej właściwej stronie. Mają wiele wspólnych cech, jest cwany, wygadany, nie poddaje się łatwo, a przy tym ma niezwykle dużo szczęścia. Sprawia to, że nie ma sytuacji, z której nie wyszedłby cało.
Poza głównym (okładkowym) bohaterem jest i rzesza drugoplanowych. Ale poza tym, że są – niewiele wnoszą do fabuły. Ot są sobie, bo Theron potrzebuje wsparcia, ktoś musi mu wydawać rozkazy, z kimś musi się przedrzeźniać, z kogoś podlizywać. I tak ogólnie przez całą książkę. To, co mnie całkowicie zmyliło, aczkolwiek doświadczenie niespotykane, że wątek z Mocą, czyli potyczki Jedi i Sitha były prowadzone całkowicie bez jego udziału, a przez to kompletnie niezwiązane z jego wątkiem.
Zagłada po raz kolejny przywołuje takie postacie: Mistrzyni Satele, Jace Malcom, mistrz Gnost-Dural. Są to postacie, które nie tylko występują w książce – są inne symbolami Republiki, pewnego rodzaju autorytetami dla czytelnika jak i głównego bohatera. Z drugiej strony niestety kiepsko z tymi antybohaterami. Jest niby cała mroczna rada, ale są to sceny krótkie i jedynie podkreślające wątek głównej antagonistki – Darth Karrid.
Karrid, niegdyś padawanka Jedi, dowodzi niezniszczalnym statkiem Sithów, jakiego nie udało się zbudować czy odtworzyć przez kolejne 1000 lat. Ale wracając do rzeczy – jasne jest, że musi ona ponieść zasłużoną karę. Jest tu zupełnie inaczej niż w poprzednich książkach, gdzie dobro właściwie nie zwyciężało, a mroczni bohaterzy nie umierali na końcu. Tutaj wszystko jest podręcznikowo, jak w typowych historyjkach Disneya.
Stwierdzam, że jest to książka zupełnie inna niż wszystkie dotychczasowe w dorobku autora. Niestety jest to zwykła przygodówka, właściwie przypomina streszczenie jakiejś banalnie prostej misji z gry, gdzie w finale musimy wygrać, bo inaczej się nie da jej ukończyć. Powieść można spokojnie pominąć, zwłaszcza, że wnosi niewiele do fabuły, a zapewne będzie cennym źródłem informacji tylko dla graczy. Poza tym jest strasznie cienka, ale może to i lepiej… W każdym razie nie jest warta swojej ceny wydania.
W nowej serii SW:TOR pokładam wielkie nadzieje, ponieważ jest to zupełnie inne spojrzenie na świat „Gwiezdnych Wojen”. Są to czasy bardzo niespokojnie, krwawe, naznaczone wojną i cierpieniem. Czasy, gdy Republika dzieliła się galaktyką z Imperium Sithów, ciągle żyła w strachu i musiała być w gotowości.
więcej Pokaż mimo toGdy przeczytałem po raz pierwszy o tym pomyśle i czerwonoskórej rasie...