Przygody hiszpańskiego inżyniera i Metyski, których połączyło wspólne dążenie do odnalezienia skarbu Inków i... wspólny wróg. Książka zdecydowanie zasługuje na miano przygodowej, a ponadto zaciekawia historią podboju Peru przez hiszpańskich konkwistadorów. Skłania do refleksji, czy podbój obu Ameryk, w tym opiewany w książkach olbrzymi sukces Krzysztofa Kolumba, który zapoczątkował nową epokę w historii świata, są tak naprawdę powodem do dumy. Duży plus dla autora za mocne osadzenie w realiach historycznych i za końcową informację wyjaśniającą, które postacie pojawiające się w powieści są autentyczne.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Ciężko się od niej oderwać. Rozdziały są krótkie, co podstępnie skłania do przeczytania kolejnego rozdziału i jeszcze następnego, i jeszcze... bo to w końcu tylko 3-5 kartek ;) i nie wiedzieć kiedy godziny mijają :)
Okładka książki była niezachęcająca, tak samo tytuł, który brzmiał jak tani kryminał. Kupiłam ją ze względu na cenę (7 zł?). Doskonały przykład na to, że nie powinno się oceniać książki po okładce :)
i na koniec - tytuł odnosi się do pisma węzełkowego, którego używali Inkowie

Przygody hiszpańskiego inżyniera i Metyski, których połączyło wspólne dążenie do odnalezienia skarbu Inków i... wspólny wróg. Książka zdecydowanie zasługuje na miano przygodowej, a ponadto zaciekawia historią podboju Peru przez hiszpańskich konkwistadorów. Skłania do refleksji, czy podbój obu Ameryk, w tym opiewany w książkach olbrzymi sukces Krzysztofa Kolumba, który...