Aż gniew twój przeminie
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Rebeka Martinsson (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- Till dess din vrede upphör
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2012-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-04-01
- Liczba stron:
- 351
- Czas czytania
- 5 godz. 51 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-08-04854-2
- Tłumacz:
- Beata Walczak-Larsson
- Tagi:
- literatura szwedzka Rebeka Martinsson
Zakochani nastolatkowie, Wilma i Simon, nurkują późną jesienią w jeziorze Vittangijärvi, na dnie którego spoczywa kilkudziesięcioletni wrak samolotu. Ktoś uniemożliwia im wyjście na powierzchnię, blokując przeręblę drzwiami. Młodzi ludzie giną pod lodem.
Śledztwo prowadzą znani z poprzednich powieści Larsson komisarz Anna Maria Mella i Sven Erik Stalnacke. I tym razem włącza się w nie Rebeka Martinson, która pracuje w Kirunie jako prokurator.
Najbardziej pomocna w rozwikłaniu zagadki okaże się ... sama Wilma. Jak to możliwe?
Tajemnic w tej powieści jest znacznie więcej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Śmierć najgorsza z możliwych
Nazywam się Wilma Persson. Nie żyję. Nie wiem jeszcze dokładnie, co to znaczy.
Czy według Was można jeden rodzaj śmierci uznać za okrutniejszy od innego? Czy śmierć w płomieniach jest gorsza od uduszenia się? A może śmierć w wyniku zadanych ran kłutych sprawia najwięcej cierpienia? Nie jesteście w stanie odpowiedzieć na to pytanie? Zrobię to za Was.
Najbrutalniejszą formą jest ta, w której wydając swoje ostatnie tchnienie, widzimy ratunek na horyzoncie, człowieka, który śpieszy w naszym kierunku. Wyciągamy rękę ostatkiem sił, ten chwyta naszą dłoń i... z głupim uśmiechem na twarzy bawi się nią, by ostatecznie pchnąć nas w ramiona kostuchy. To ten rodzaj śmierci, kiedy bardzo komuś zależy, aby pozbawić nas życia.
Wilma Persson nie spodziewała się, że pewnego dnia, gdy wraz ze swoim chłopakiem uda się nad jezioro, by nurkować, doświadczy na sobie samej tego najgorszego z rodzajów umierania. Początkowo tragedia wygląda na nieszczęśliwy wypadek, jednak za sprawą snu prokurator Rebeci Martinsson śledztwo w sprawie zatacza szerszy krąg i potwierdza się wersja, że dziewczyna, jak i jej chłopak padli ofiarą zabójcy.
Popłoch wśród mieszkańców wsi Piilijarvi jest wprost proporcjonalny do postępów w dochodzeniu, bo przy okazji tragicznej śmierci nastolatków na światło dzienne znów wychodzi pewna mroczna sprawa sprzed lat, a jej korzenie sięgają czasów panowania Hitlera. Co może mieć wspólnego śmierć młodych ludzi z dawną historią, w którą zamieszani są mieszkańcy wsi?
A jednak coś te dwa zdarzenia łączy. Dodatkowo śmierć tych dwojga okazuje się być tylko małym trybikiem niewygodnej sprawy...
Bardzo spodobał mi się pomysł tak rozbudowanego wątku głównego. Jak ma to miejsce w niewielu kryminałach, nie koncentruje się on wyłącznie na śmierci konkretnego bohatera, jego zasięg jest znacznie szerszy, co czyni lekturę o wiele bardziej ciekawą i wciągającą. Ponadto świetnie przedstawiona jest postać Wilmy, która od początku do końca pojawia się w akcji, mimo że... nie żyje. Nie gorzej jest z pozostałymi postaciami, których rys psychologiczny jest świetnie nakreślony i dobrze widoczny.
Tempo akcji może nie porywa, ale myślę, że jak najbardziej odpowiada fabule, świetnie z nią współgrając. Język jest prosty i nieskomplikowany. Jedynie zakończenie nie bardzo przypadło mi do gustu, ale to już kwestia indywidualnych upodobań każdego z czytelników.
Całokształt powieści dowodzi, że kobiety również potrafią stworzyć naprawdę wciągającą historię z dreszczykiem emocji, w niczym nie ustępując mistrzom tego gatunku.
Ewa Szczepańska
Cytat za: Åsa Larsson, Aż gniew twój przeminie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012.
Oceny
Książka na półkach
- 1 290
- 888
- 206
- 37
- 27
- 20
- 17
- 15
- 15
- 13
Opinia
Początek książki aż poraża swoim impetem i siłą przekazu. Jest zdecydowanie najsilniejszą jej częścią, później akcja zwalnia tempo i podąża niespiesznie, często zatracając się w przeszłości. Wszelkich poszukiwaczy krwawych scen i mrożących krew w żyłach wydarzeń - od razu uprzedzam, iż ta publikacja jest bardziej thrillerem psychologicznym skupionym na bohaterach i ich wewnętrznych odczuciach, niż mocnym kryminałem.
Mordercę poznajemy dość szybko za sprawą Wilmy, która jako wędrująca dusza przetacza się przez całą powieść, odwiedzając kolejno ważne osoby. Ale nie to jest tutaj istotne, kto to zrobił, a raczej dlaczego? Jakie motywy nim targały i co takiego działo się w jego psychice, że dopuścił się takiego czynu. Ta historia ma w sobie głęboko ukryte drugie dno, będące przykrym studium wypaczonych więzów rodzinnych. I to jest jej atut.
Jednym z najciekawszych elementów tej powieści jest wątek samej Wilmy, jako zmarłej - czującej i myślącej oraz mroczna tajemnica z przeszłości sięgająca czasów II wojny światowej. Do grona plusów zaliczyłabym też nienagannie oddany klimat mroźnej Szwecji (tutaj Kiruny), całkiem zgrabnie wplecione historyczne fakty oraz dopracowany warsztat stylistyczny pozwalający na czytanie z prawdziwym zaangażowaniem. Ale niestety pojawiają się także minusy, np. trochę chaotyczne przeskakiwanie w sposobie narracji łącznie z brakiem ogólnego schematu - jednak nie wywiera to aż tak silnego negatywnego oddziaływania.
Aż gniew twój przeminie to przede wszystkim opowieść o dzielnych kobietach, bez których mężczyźni nie są zbyt wiele warci i o ogromnej samotności starszych ludzi pozostałych w wyludnionych wioskach, ale przede wszystkim o tym jak bardzo człowiek człowiekowi potrzebny jest do szczęścia. Asa Larsson z precyzją wytrawnej pisarki opisuje zawiłości relacji międzyludzkich i ludzkich wnętrz, zahaczając przy tym o świat pozamaterialny. Czego chcieć więcej? Może tylko tego, by nazywać jej dzieła "kryminałami psychologicznymi" o ile taki gatunek w ogóle istnieje.
_________________________________________
całość na:
http://recenzjeami.blogspot.com/2014/04/az-gniew-twoj-przeminie-asa-larsson.html
Początek książki aż poraża swoim impetem i siłą przekazu. Jest zdecydowanie najsilniejszą jej częścią, później akcja zwalnia tempo i podąża niespiesznie, często zatracając się w przeszłości. Wszelkich poszukiwaczy krwawych scen i mrożących krew w żyłach wydarzeń - od razu uprzedzam, iż ta publikacja jest bardziej thrillerem psychologicznym skupionym na bohaterach i ich...
więcej Pokaż mimo to