Bardzo ciekawy reportaż,
nie jest naciągany,
dla mnie istotne był szyk historyczny,
autor wprowadza w Irak, opowiada skrótowo jego historię,
Potem dopiero opisuje "niebo" które zgotował Irakijczykom Zachód.
Zmienia się sporo w patrzeniu na Bliski Wschód po przeczytaniu tej książki - serdecznie polecam.

Bardzo ciekawy reportaż,
nie jest naciągany,
dla mnie istotne był szyk historyczny,
autor wprowadza w Irak, opowiada skrótowo jego historię,
Potem dopiero opisuje "niebo" które zgotował Irakijczykom Zachód.
Zmienia się sporo w patrzeniu na Bliski Wschód po przeczytaniu tej książki - serdecznie polecam.

Książka trochę nierówna, z jednej strony pozytywnie merytoryczne i schludnie wyłożone fragmenty poświęcone historii Iraku, od czasów Mezopotamii i początków Islamu przez I i II Wojnę Światową aż po czasy najnowsze, dojście Saddama Husseina do władzy, a ostatecznie przejęcie władzy przez szyitów i dojście do głosy bojówek wprowadzających porządek na własną rękę. Z drugiej strony rozdziały poświęcone nieudanym próbom zakupienia rakiety ziemia-powietrze, dotarciu za wszelką cenę do bojowników PKK, opis własnych podróży oraz rozmów z poznanymi ludźmi. W zależności od tego, czego szuka czytelnik prawdopodobnie znajdzie w tej książce sporo wartościowych informacji, a sama książka czytać się będzie przyjemnie.

Książka trochę nierówna, z jednej strony pozytywnie merytoryczne i schludnie wyłożone fragmenty poświęcone historii Iraku, od czasów Mezopotamii i początków Islamu przez I i II Wojnę Światową aż po czasy najnowsze, dojście Saddama Husseina do władzy, a ostatecznie przejęcie władzy przez szyitów i dojście do głosy bojówek wprowadzających porządek na własną rękę. Z drugiej...

Niestety autor zrobił błąd i połączył wspomnienia reportera z reportażem. Część wspomnieniowa jest słaba, autor często jest dowcipny na siłę a jego przygody wydają się być niewiarygodne. Zabiera to miejsce części reportażowej, która jest w porządku. Duże jej nie ma, ale zawsze czegoś można się dowiedzieć, zwłaszcza, że teraz ma się wiedzę o Iraku z czasów ISIS i z "teraz", a to działo się przedtem ulega powoli zapomnieniu. Dobrze sobie to przypomnieć.

Niestety autor zrobił błąd i połączył wspomnienia reportera z reportażem. Część wspomnieniowa jest słaba, autor często jest dowcipny na siłę a jego przygody wydają się być niewiarygodne. Zabiera to miejsce części reportażowej, która jest w porządku. Duże jej nie ma, ale zawsze czegoś można się dowiedzieć, zwłaszcza, że teraz ma się wiedzę o Iraku z czasów ISIS i z...

Bardzo dobry reportaż. Autor mniej skupia się na taktyce i bitwach a więcej na ich konsekwencjach, odbioru przez miejscową ludność oraz nowe władze Iraku na szczeblu lokalnym oraz centralnym. Pokazuje historie wielu ludzi, ktorych dotknęła dyktatura Saddama oraz wojna na początku XXI wieku w Iraku.

Większość tematów jest potraktowana dość powierzchownie, ale dzięki temu autor pokazuje mnóstwo różnych aspektów życia w czasie wojny w różnych jej okresach oraz miejscach. Amerykanie, Brytyjczycy, Sunnici, Szyici, Kurdowie....

Bardzo dobry reportaż. Autor mniej skupia się na taktyce i bitwach a więcej na ich konsekwencjach, odbioru przez miejscową ludność oraz nowe władze Iraku na szczeblu lokalnym oraz centralnym. Pokazuje historie wielu ludzi, ktorych dotknęła dyktatura Saddama oraz wojna na początku XXI wieku w Iraku.

Większość tematów jest potraktowana dość powierzchownie, ale dzięki temu...

Irak w latach 2003-2011 nakreślony spostrzeżeniami i gładkim stylem Mariusza Zawadzkiego, to świetna reporterska robota. Mimo iż każdy dokument winien zachować obiektywizm w prezentowaniu sytuacji, to u Zawadzkiego wręcz zadziwia konkret i jasność w kreśleniu tak historycznych zdarzeń budujących obraz Bagdadu, jak i analiza bieżących wydarzeń w kontekście amerykańskiej inwazji.
Treść "Nowego wspaniałego Iraku" odwołuje się do rysu historycznego tego stosunkowo młodego kraju, ale tworzonego przez ludność o ugruntowanej pozycji kulturowo-społecznej budowanej przez setki lat i wciąż nie zrozumiałej przez Zachód arabskich wartości. Autor idzie też śladem Kurdów i złożonego procesu przemian, jakie są ich udziałem i opowiada o tym, jak znajdują się pośród konfliktu między sunnitami, a szyitami w kraju, gdzie przychodzi im żyć, a który do końca nie mogą nazwać swoim.
Dziennikarz przybliżył nie tylko idee zaprowadzenia demokratycznych rządów w państwie arabskim, ale przy okazji ujawnił czynniki skazujące projekt na niepowodzenie. Odmienna kultura, przedkładanie różnych wartości i niezrozumienie panujących zasad na Bliskim Wschodzie, a chęć "podarowania" nowego praworządnego systemu nie szły z sobą w parze. Pokazuje jak toczy się życie w okupowanych rejonach, codzienność pośród wybuchów bomb i ulicznych strzelanek, gdzie z czasem dochodzi już nie tyle do porwań cudzoziemców, ale i rodzimych lekarzy, prawników, bądź ich rodzin dla zysku. Przenosząc się z Zawadzkim na ulice Bagdadu i odczujemy ogromny dyskomfort śledząc tamtejszą sytuację, mimo iż egzystujemy w bezpiecznej rzeczywistości swoich czterech ścian.

Zawadzki porusza się na obcym terenie u boku miejscowego tłumacza i przewodnika w jednej osobie lub mając zapewnione towarzystwo żołnierzy, z którymi czasem rusza na akcje, innym razem dowiaduje się nowinek na zapleczu bazy wojskowej. Jedno jest pewne: wydarzenia, jakie mają miejsce w zdestabilizowanym obszarze są trudniejsze do ogarnięcia przez wojskowych, niż te, z którymi przyszłoby im się zmierzyć na otwartym polu bitwy. Wojna rządzi się jasnymi zasadami, gdzie wroga łatwo rozpoznać po mundurze, natomiast podczas nieregularnych starć w irakijskich miastach trudno ocenić, kto jest zamachowcem i na czyje życie nastaje. Brak jasnych reguł wyklucza jednoznaczność działań amerykańskich wojsk, a brak znajomości realiów rządzących arabskim narodem doprowadza do jeszcze większych konfliktów.

Irak jaki poznajemy dzięki Zawadzkiemu, to moment największych zmian: wdrażanie nowego systemu przez siły amerykańskie, najbardziej znaczące, krwawe starcia w Falludży, czas pierwszych wolnych wyborów (stycz.2005),to okres chaosu doprowadzający do wojny domowej, która od środka rozrywa naród i doprowadza do masakr między sunnitami, a szyitami. To w końcu powstanie organizacji bez centralnej władzy, z autonomicznymi sekcjami zwanymi Al-Qaeda oraz powołanie do życia, na zasadzie kontry, bojówek Przebudzenia.

To co zasługuje na podkreślenie, to rzetelność dziennikarska i brak faworyzowania jakiejkolwiek ze stron. Nawet wtedy, gdy są ujawniane znaczące wpadki, czy to po stronie amerykańskiej, czy irakijskiej dziennikarz daleki jest od narzucania zdecydowanego stanowiska. Woli pewne kwestie oblec w ironię i oddać pod osąd czytelnika.
Uważam,że bez tej książki trudno zrozumieć pewne kwestie związane z wojną iracką i przemianami na Bliskim Wschodzie. Przynajmniej mnie wiele tłumaczy i zwraca uwagę na niuanse, bez których trudno zbudować całość i pojąć każdy aspekt sytuacji, która zmienia się w oka mgnieniu i oddziałuje na obecną sytuację na świecie.

Irak w latach 2003-2011 nakreślony spostrzeżeniami i gładkim stylem Mariusza Zawadzkiego, to świetna reporterska robota. Mimo iż każdy dokument winien zachować obiektywizm w prezentowaniu sytuacji, to u Zawadzkiego wręcz zadziwia konkret i jasność w kreśleniu tak historycznych zdarzeń budujących obraz Bagdadu, jak i analiza bieżących wydarzeń w kontekście amerykańskiej...

Bardzo dobra książka. Napisana lekko, dzięki czemu nie nuży. Nie jestem mistrzem szybkiego czytania, niejednokrotnie nawet wartkie lektury idą mi jak krew z nosa, a tu jednorazowe "połknięcie" 100 stron (książka liczy ich łącznie nieco ponad 300) nie stanowiło dla mnie problemu. Pozwala laikowi zorientować się w pogmatwanej historii Iraku - zwłaszcza w tej najnowszej. Objaśnia kim są szyici, a kim sunnici i dlaczego amerykańscy żołnierze musieli w trakcie misji czasem współpracować z lokalnymi bandziorami.
Publikacja obfituje w wypowiedzi zwykłych Irakijczyków, odsłania dużo z ich codziennego życia, co tylko czyni ją ciekawszą. Po lekturze nasuwa się wniosek, że są miejsca, gdzie nie wszystko jest oczywiste (i pewnie nigdy nie będzie),a rozróżnienie na biel i czerń nie zawsze jest możliwe. Takim miejscem jest i pozostanie Irak.

Bardzo dobra książka. Napisana lekko, dzięki czemu nie nuży. Nie jestem mistrzem szybkiego czytania, niejednokrotnie nawet wartkie lektury idą mi jak krew z nosa, a tu jednorazowe "połknięcie" 100 stron (książka liczy ich łącznie nieco ponad 300) nie stanowiło dla mnie problemu. Pozwala laikowi zorientować się w pogmatwanej historii Iraku - zwłaszcza w tej najnowszej....

Ale zaskoczenie! Reportaż Mariusza Zawadzkiego to prawdziwa bomba. Właściwie najlepsze podsumowanie tej książki znajduje się już na okładce. Nie ma w nim cienia przesady czy przekłamania. Autor naprawdę kilka razy narażał swoje życie i był bohaterem przygód, których pozazdrościłby mu sam James Bond. Swoją opowieść o współczesnym Iraku rozpoczyna od rysu historycznego, zestawiając zdobycie i splądrowanie Bagdadu w XIII wieku przez wojska mongolskie z amerykańską interwencją w latach dwutysięcznych. Podobnych błyskotliwych nawiązań, porównań i narracji jest jeszcze więcej.

Książka jest napisana bardzo dobrym językiem, ale to nie powinno dziwić, bo autor jest zaprawionym dziennikarzem, który zna się na swoim rzemiośle. Niektóre fragmenty iskrzą humorem, inne są przejmująco smutne, a gdzieniegdzie pobrzmiewają wręcz echa powieści sensacyjnej. Co najważniejsze, ten reportaż naprawdę wciąga i – co nie mniej istotne – pełni również rolę edukacyjną, obdzierając czytelnika ze schematów zachodniego myślenia i wyrobionych poglądów. „Nowy wspaniały Irak” to książka, która nie pozostawia obojętnym, budzi złość, zmusza do refleksji i otwiera oczy na wiele spraw. Jest znakomita.

Ale zaskoczenie! Reportaż Mariusza Zawadzkiego to prawdziwa bomba. Właściwie najlepsze podsumowanie tej książki znajduje się już na okładce. Nie ma w nim cienia przesady czy przekłamania. Autor naprawdę kilka razy narażał swoje życie i był bohaterem przygód, których pozazdrościłby mu sam James Bond. Swoją opowieść o współczesnym Iraku rozpoczyna od rysu historycznego,...

Autor książki był wojennym reporterem Wyborczej w latach pierwszej inwazji kolacji na Irak w latach 2003 - 2011. Można śmiało powiedzieć, że cały reportaż ma charakter wojenny. Dużo akcji, dużo faktów, kilka awanturniczych opowieści, w których uczestniczył sam autor. W kilku miejscach opowieść pogłębiona jest dygresjami kulturowo-historycznymi, ale nie jest ich bardzo wiele. Autor przybliża różne rejony Iraku i różne okresy konfliktu. Reportaże z Bliskiego Wschodu pisane przez ludzi kultury Zachodu często opowiadają więcej o zmaganiach autora z docieraniem do informacji niż o samej kulturze. Tutaj wszystkie wątki dotyczące tłumaczy, powtarzalnych oficjalnych wywiadów, trudności z dotarciem do źródłem nie przytłaczają. Na pewno po części dlatego, że ten reportaż pokazuje nie tylko Irakijczyków, ale też żołnierzy kolacji, którzy dużo łatwiej otwierają przez zachodnim dziennikarzem niż Arabowie, czy Kurdowie. Ogólnie jest to bardzo mocna pozycja. Fakt, że jej autorem jest Polak to dodatkowy, choć nie mający dla lektury żadnego znaczenia, plus.

Autor książki był wojennym reporterem Wyborczej w latach pierwszej inwazji kolacji na Irak w latach 2003 - 2011. Można śmiało powiedzieć, że cały reportaż ma charakter wojenny. Dużo akcji, dużo faktów, kilka awanturniczych opowieści, w których uczestniczył sam autor. W kilku miejscach opowieść pogłębiona jest dygresjami kulturowo-historycznymi, ale nie jest ich bardzo...

Bardzo trudno mi jednoznacznie ocenić tą pozycję. Bliski wschód to nie moja specjalność, także każda pozycja na jego temat jest dla mnie czymś nowym i interesującym. Autor skupia się na Iraku w czasach inwazji USA. Eksploruje ten kraj zarówno jako wolny strzelec, jak i dziennikarz przy armii USA. Te doświadczenia pozwalają mu na stosunkowo obiektywne spostrzeżenia dot. tego czym ta wojna była.

Generalnie książka wciąga, można się sporo ciekawych rzeczy
dowiedzieć. Zobaczyć Irak od środka, a nie tylko z perspektywy newsów z TV.
Natomiast cały czas miałem wrażenie, że autor ślizga się po powierzchni tematu, nie idzie krok dalej, tam, gdzie kryje się sedno. Z drugiej jednak strony doceniam, że w tak trudnych warunkach jakie panowały w Iraku, zdołał zobaczyć i opisać tak wiele.
Polecam, chociaż cały czas z tyłu głowy mam przekonanie, że można było napisać tą książkę lepiej. Ale i tak jest nieźle:)

Bardzo trudno mi jednoznacznie ocenić tą pozycję. Bliski wschód to nie moja specjalność, także każda pozycja na jego temat jest dla mnie czymś nowym i interesującym. Autor skupia się na Iraku w czasach inwazji USA. Eksploruje ten kraj zarówno jako wolny strzelec, jak i dziennikarz przy armii USA. Te doświadczenia pozwalają mu na stosunkowo obiektywne spostrzeżenia dot. tego...

Za mało wiem czytam o Iraku, by powiedzieć, że wybitna. Dla mnie - kogoś, kto po prostu wie gdzie to jest i rozumie, że szyici i sunnici to nie to samo ten reportaż jest fantastyczny, bo nie wynosi autora pod niebiosa. Po prostu jest zapisem doświadczeń człowieka, który widział, uczestniczył i chciał oddać obraz dość dosłownie.
Polecam tylko tym, których ten region interesuje lub tym, którzy chcą wiedzieć na czym polega kunszt reportażu.

Za mało wiem czytam o Iraku, by powiedzieć, że wybitna. Dla mnie - kogoś, kto po prostu wie gdzie to jest i rozumie, że szyici i sunnici to nie to samo ten reportaż jest fantastyczny, bo nie wynosi autora pod niebiosa. Po prostu jest zapisem doświadczeń człowieka, który widział, uczestniczył i chciał oddać obraz dość dosłownie.
Polecam tylko tym, których ten region...