Książki „Hobbit, czyli tam i z powrotem” nie trzeba nikomu chyba przedstawiać. Jednak Co by nie powiedzieć wczoraj przeczytałem ją po raz kolejny po jakiś 22 latach. I muszę powiedzieć jedno, że magia Tolkiena jest jednak wieczna. Jak byłem młody całkiem inaczej rozumiałem tę książkę. Teraz mając większe doświadczenie inaczej ją postrzegam. Bilbo Baggins razem z grupą krasnoludów i czarodziejem Gandalfem wyruszają do Samotnej Góry aby wyswobodzić ją od starożytnego smoka Smauga. Ich długa droga obfituje wielokrotnie w niebezpieczne przygody. Co ciekawe pochłaniając kolejne kartki widzimy jak nasz mały hobbit nabiera doświadczenia i zmienia się z małego niepozornego mieszkańca norki na Pagórku w bohatera i obrońcę. Jego decyzje mają decydujący wpływ na to co się dzieje. Jednak cały czas tęskni za swoim wygodnym mieszkankiem na Pagórku. Szczęśliwie udaje mu się wrócić.
Książka ta jest klasykiem literatury fantastycznej. Nie ukrywam, że dzięki niej ponad dwie dekady temu zafascynowałem się książkami fantasy. Wtedy to pierwszy raz wyruszyłem razem z drużyną na wyprawę do Śródziemia. Tolkien po mistrzowsku buduje świat, który zamieszkują ludzie, krasnoludy, elfy czy hobbici. Jego narracja jest barwna i pełna humoru, to mnie urzekło jak byłem młody i teraz. Oprócz wspaniałej przygody młody czytelnik dzięki postaciom odkrywa też przyjaźń, odwagę oraz znaczenie słowa dom. Mam nadzieję, że mój syn pewnego dnia zakocha się w tej książce jak ja wiele lat temu.

Książki „Hobbit, czyli tam i z powrotem” nie trzeba nikomu chyba przedstawiać. Jednak Co by nie powiedzieć wczoraj przeczytałem ją po raz kolejny po jakiś 22 latach. I muszę powiedzieć jedno, że magia Tolkiena jest jednak wieczna. Jak byłem młody całkiem inaczej rozumiałem tę książkę. Teraz mając większe doświadczenie inaczej ją postrzegam. Bilbo Baggins razem z grupą...

Książka jak dla mnie dosyć długa, z mnóstwem dziwnych, trudnych i nienormalnych nazw, chociaż miejscami ciekawa.

Książka jak dla mnie dosyć długa, z mnóstwem dziwnych, trudnych i nienormalnych nazw, chociaż miejscami ciekawa.

Książkę czytałam dawno temu, ale pamiętam że wywarła na mnie duże wrażenie. Przeczytałam jednym tchem.
Natomiast film, przesada w stosunku do książki. Team książka

Książkę czytałam dawno temu, ale pamiętam że wywarła na mnie duże wrażenie. Przeczytałam jednym tchem.
Natomiast film, przesada w stosunku do książki. Team książka

WYZWANIE LC 5/2024 - Przeczytam książkę z gatunku literatura piękna

WYZWANIE LC 5/2024 - Przeczytam książkę z gatunku literatura piękna

Była to smakowita przygoda, dużo lepsza niż ekranizacja.

Była to smakowita przygoda, dużo lepsza niż ekranizacja.

Epicka!

Epicka!

Naprawdę przyjemna książka. Choć czytałem ją lata temu i pamiętałem główne wydarzenia, to cały czas wciągała. Przypisuję to bardzo przyjemnemu stylowi pisania Tolkiena - zabawny, puszczający często oczko do czytelnika, ale cały czas mocno osadzony w świecie fantasy.

Tolkien w przystępny sposób wprowadza kolejne rasy żyjące w Śródziemiu oraz zasady rządzące tym światem. Nawet ktoś, kto nie zna głównych założeń gatunku nie powinien czuć się zagubiony.

Naprawdę przyjemna książka. Choć czytałem ją lata temu i pamiętałem główne wydarzenia, to cały czas wciągała. Przypisuję to bardzo przyjemnemu stylowi pisania Tolkiena - zabawny, puszczający często oczko do czytelnika, ale cały czas mocno osadzony w świecie fantasy.

Tolkien w przystępny sposób wprowadza kolejne rasy żyjące w Śródziemiu oraz zasady rządzące tym światem....

Świetną powieść. Lekka i wciągająca. Świat przedstawiony sprawia, że chciałoby się tam być.

Świetną powieść. Lekka i wciągająca. Świat przedstawiony sprawia, że chciałoby się tam być.

musiałam to przeczytać jako lekture szkolną i o dziwo książka mi się podobała a ja nie cierpie lektur szkolnych. Gdy czytałam tą książkę czułam się tak jakby to nie była lektura a książka którą sobie wybrałam do przeczytania. Polecam ;)

musiałam to przeczytać jako lekture szkolną i o dziwo książka mi się podobała a ja nie cierpie lektur szkolnych. Gdy czytałam tą książkę czułam się tak jakby to nie była lektura a książka którą sobie wybrałam do przeczytania. Polecam ;)

niech się udławi ten bilbo i po problemie

niech się udławi ten bilbo i po problemie