Książka absolutnie udana, pod każdym względem. Faktycznie, jest dość inna niż jego wcześniejsze dzieła, co czyni ją wyjątkową i niesamowicie fascynującą.

Dallas '63 zaliczam do książek, które trzeba przeczytać, nie dla samej przyjemności, nie dlatego, że uwielbiamy Kinga, ale dlatego, że uczy. Dzięki niej wiem już jak zginął prezydent Kennedy i nie muszę tego kuć z książki od historii, co nie byłoby tak wielką frajdą jak w przeczytanie tego napisanego słowami Mistrza Grozy.
Fantastyczne przedstawienie lat '50 i '60. Naprawdę czułam się jakbym tam była. Dym papierosów, smaczne jedzenie, stare samochody, rock'n'roll i szalone tańce. Mogłam na chwilę przenieść się tam, gdzie był aktualnie Jake i cieszyć się wizytą w tym mieście, chociaż wiem, że nigdy tam nie trafię, bo urodziłam się długo po tych fantastycznych czasach.
Wątek miłosny. Co tu dużo mówić? Świetny. Miłość, która łączyła Jake'a i Sadie chciałby mieć każdy. Miłość, poświęcenie i wiara. Wszystko śliczne i niesamowite.
Również bardzo podobała mi się alternatywna wersja naszego świata - jakby to było w roku 2011 jakby prezydent Kennedy został uratowany. Zaraza, białaczka, pryszcze i zmiany skórne - to u Kinga już norma, ale i tak ciągle fascynuje.
Akcja długo ciągnie się przez te 5 lat, kiedy lądujemy w słoneczny dzień po drugiej stronie schodów, aż do dnia zabójstwa prezydenta Stanów Zjednoczonych. Oczywiście, King mógł sobie darować te wszystkie dni, które Jake spędził w przeszłości, ale czy dowiedzielibyśmy się wtedy, że przeszłość jest nieustępliwa i nie lubi się zmieniać?
Dallas '63, to cegła, którą powinien przeczytać każdy. Na pierwszy rzut oka ilość stron zniechęca, ale nie dajcie sobie zamydlić oczu! To świetna powieść ukazująca Kinga z nieco innej stronie. Zdecydowanie dobrej strony.

Książka absolutnie udana, pod każdym względem. Faktycznie, jest dość inna niż jego wcześniejsze dzieła, co czyni ją wyjątkową i niesamowicie fascynującą.

Dallas '63 zaliczam do książek, które trzeba przeczytać, nie dla samej przyjemności, nie dlatego, że uwielbiamy Kinga, ale dlatego, że uczy. Dzięki niej wiem już jak zginął prezydent Kennedy i nie muszę tego kuć z książki...