Traktat o szczęściu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- C'est une chose etrange a la fin que le monde
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2011-10-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-10-17
- Liczba stron:
- 303
- Czas czytania
- 5 godz. 3 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-240-1848-2
- Tłumacz:
- Agata Sylwestrzak-Wszelaki
- Tagi:
- życie szczęście miłość przewodnik traktat przemiana
Jesteśmy na ziemi po to, by kochać, być szczęśliwymi, pływać w morzu, spacerować po lesie. Być może nawet po to, by dokonywać wielkich rzeczy lub rozkoszować się pięknem.
Ta książka odmieni Twoje życie, tak jak odmieniła życie autora.
Traktat o szczęściu to wyjątkowy przewodnik po życiu. Jak postrzegać wszechświat, jak odnaleźć szczęście i radość, nauczyć się patrzeć na świat jako harmonię cierpienia i miłości, życia i śmierci, jak znaleźć spełnienie? Jean d'Ormesson odsłania przed nami tajemnice, które od zawsze były na wyciągnięcie ręki. Pisze o mądrości, tej istniejącej od wieków, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, o której mówili wielcy myśliciele, Platon, św. Augustyn, Kant, Nietzsche. Prawdy ukryte w Koranie, Biblii, schowane w wielkich ideach, filozofii i odkryciach naukowych - jeśli się wie, jak je dostrzegać, jak je wykorzystać, można odmienić swoje życie.
Nie wiem, czy ta książka jest dobra ani czy zmieni, choćby odrobinę, czytelników. Na pewno zmieniła mnie. Wyleczyła z cierpień i zagubienia. Dała szczęście, pewien rodzaj zaufania i pokój. Przywróciła mi nadzieję.
Czym jest życie? Skąd przychodzimy? Dokąd zmierzamy? Czy to wszystko ma sens, skoro i tak pewnego dnia odejdziemy?
Najważniejsze pytania towarzyszą nam od zawsze. Jean d'Ormesson odpowiada na wiele z nich, z niektórych odpowiedzi rodzą się kolejne pytania, a te krok po kroku doprowadzają nas do prawdy o świecie, życiu, o nas samych. I do prawdy najprostszej, a zarazem najbardziej skomplikowanej - że szczęście nie jest chwilowym stanem euforii, ale sposobem myślenia o sobie i świecie.
Przestańcie biec. Zatrzymajcie się na chwilę. Poświęćcie dwie minuty na to, by się trochę zastanowić i odpowiedzieć choć na jedno spośród wielu pytań.
Autor żongluje ideą Boga, błądzi wokół tematu śmierci, medytuje długo nad tajemnicą czasu. Zachwyca się cudem małych rzeczy, prostych i zarazem nieskończenie złożonych, jak światło, życie czy myśl. To spojrzenie na rzeczywistość wypełnione miłością i spokojem, spojrzenie człowieka, który z pełną świadomością pisze: „Miałem szczęście. Przyszedłem na świat”.
Jak sam wszechświat, jak życie każdego z nas ta książką jest długim marzeniem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Stawiając najtrudniejsze pytania
To książka pod każdym względem niezwykła i, nie zawaham się użyć tego słowa – cudowna. Wspaniałe jest już wydanie, z mnóstwem miejsca na marginesach, które aż zapraszają, by zostawić na nich własne przemyślenia, dyskretna, ale elegancka szata graficzna i, co najważniejsze, treść, wobec której trudno pozostać obojętnym. Oto czytelnik staje się świadkiem bardzo niezwykłego dialogu, rozpisanego na dwóch aktorów o tajemniczych imionach „nić Ariadny” oraz „marzenie Starca”. Pierwszy z nich zdaje się być kompilacją wszelkiej wiedzy zdobytej przez człowieka, począwszy od starożytnych filozofów przyrody, do fizyków molekularnych, od filozofii, przez historię, po nauki ścisłe. Jego wypowiedzi są długie, rozbudowane, często prowadzą przez całą historię jakiegoś odkrycia czy zmian poglądu na konkretną sprawę. A „marzenie Starca”? To zawsze krótkie, ale głęboko poruszające zdania, które trafiają w sedno. Kto je wypowiada? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie czytelnik…
Druga część książki składa się z niewielkich rozdziałów, które prowadzą do odpowiedzi na pytanie „Dlaczego istnieje raczej coś niż nic?”. W trzeciej dotykamy tematyki śmierci i przemijania. Czy autor zna odpowiedź? Nawet jeśli sam wierzy w konkretne odpowiedzi, nie narzuca ich czytelnikowi, zaprasza raczej w niezwykłą podróż przez historię pojmowania świata przez człowieka. Podsuwa informacje, opowieści, sugestie i dowody, ale nigdzie nie stwierdza „jest tak i tak”. Posługuje się słowem „raczej”, sugerując możliwości. Sam pisze w rozdziale „autor! autor!”, że „nie stawia sobie za cel napisania traktatu teologicznego, katechizmu dla dzieci lub dla dorosłych, zaangażowanego ani propagandowego dzieła”. Jaki zatem ma cel?
Nie wiem czy ta książka jest dobra ani czy zmieni, choćby odrobinę, czytelników. Na pewno zmieniła mnie. Wyleczyła mnie z cierpień i zagubienia. Dała mi szczęście, pewien rodzaj zaufania i pokój. Przywróciła mi nadzieję.- pisze D’Ormesson. Myślę, że właśnie dlatego książka nosi tytuł „Traktat o szczęściu”. Niech on nie zmyli potencjalnego czytelnika, sugerując kolejny cudowny poradnik z cyklu „jak osiągnąć szczęście”! O nie, nic bardziej mylnego. To raczej zaproszenie do podróży niż poradnik. Podróży, która fascynuje, skłania do przemyśleń i z pewnością nie pozostawia obojętnym, pomagając zrozumieć czym jest szczęście – dla mnie, konkretnego czytelnika tej książeczki.
I pozwolę sobie jeszcze na zachwyt nad stylem autora. Sposób, w jaki dobiera słowa, prowadzi narrację, a zwłaszcza kreuje rozdziały „marzenie Starca” urzekł mnie zupełnie. Książka zapełniła się podkreśleniami i notatkami, a spora liczba złotych myśli trafiła na listę ulubionych cytatów. Z pewnością „Traktat o szczęściu” jest książką, do której wraca się często i z prawdziwą przyjemnością.
Katarzyna Marondel
Oceny
Książka na półkach
- 678
- 190
- 118
- 78
- 9
- 8
- 7
- 5
- 5
- 5
Opinia
„Dokąd zmierzamy? Któż to wie? Po mnie będzie. Co będzie? Coś innego, co jeszcze nie istnieje i co nazywamy przyszłością. Coś odmiennego od nas, i to nawet bardzo odmiennego, a równocześnie podobnego. Rzecz inna, a jednak ta sama. I śmierć.”*
Pewnie wiele razy zastanawialiśmy się kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Jaki to wszystko ma sens i co my mamy robić, co jest naszym zadaniem. Czemu niektóre rzeczy nas uszczęśliwiają, a drugie martwią. Czym jest miłość i czy istnieje. Tak, na te i inne pytania będziemy szukać odpowiedzi zawsze.
Książka jest jakby rozmową między tajemniczymi postaciami ukrytymi pod „nić Ariadny”, ta postać ma wiedzę od zalania dziejów, jej wypowiedzi są dłuższe i poruszające tematy o starożytnych filozofów czy też o historię oraz „marzenie Starca”, którego wypowiedzi są krótkie, ale za to głęboko trafiające do serca.
Jest spis ludzkich dążeń, poszukiwań i próba odnalezienia siebie i swojego miejsca w świecie. To historia ludzkości opisana przez jednego człowieka. Mowa między innymi tu o: poszukiwaniu przyczyny swoich postępowań, poczytamy tu o różnych wielkich ludziach nawet tych z dawniejszych epok, autor porusza temat śmierci, przemijalnego czasu, drąży w idei Boga. Potrafi zachwycić się nawet najmniejszą rzeczą, uświadamia, że wszystko jest ważne, nawet na najmniejsza rzecz.
Krótko mówiąc książka jest o wszystkim co nas dotyczy i może nam pomóc w odpowiedzeniu sobie na kilka istotnych pytań. Jean d'Ormesson prosi byśmy się zatrzymali, pomyśleli. Choćby tylko na chwilę, która może zmienić nasze życie. Bo czy to co roimy, jak żyjemy, postępujemy jest czymś co chcieliśmy robić? Jaki jest sens tego wszystkiego?
„Traktat o szczęście” jest swego rodzaju poradnikiem na temat sensu życia, tylko, że on nie radzi jak postępować. My mamy się tylko zastanowić nad… sobą. Nad tym o tak naprawdę jest dla nas ważne. Autor poprzez powieść pokazuje jak możemy spoglądać na świat by odnaleźć spokój i szczęście. Pokazuje, że życie to nie tylko złe rzeczy. To plątanina dobra i zła, szczęścia i cierpienia, miłości odrzucenia... można by tak wymieniać bez końca. Tak naprawdę głównym bohaterem jest życie, które jest początkiem i końcem.
Jest to urzekająca książka, która przyciąga i zmusza do myślenia. Autor ma niesamowity talent doboru słów, narracji zachwyca. Książka nie należy do łatwych, ale nie jest też tak, że jest jakaś arcytrudna, nie to było założeniem Jean d'Ormesson’a. Pisarz chciał żebyśmy podczas czytania zapadali w zadumę, myśleli o tym co czytamy i gdzie w tym wszystkim jesteśmy my sami. Jak dla mnie to autorowi się udało. Podczas czytania wiele razy przerywałam by coś przemyśleć. Nie jest to lekka lektura, ale potrzebna. Czasem warto się zastanowić i zmienić póki nie jest za późno.
Polecam!
*str. 11
„Dokąd zmierzamy? Któż to wie? Po mnie będzie. Co będzie? Coś innego, co jeszcze nie istnieje i co nazywamy przyszłością. Coś odmiennego od nas, i to nawet bardzo odmiennego, a równocześnie podobnego. Rzecz inna, a jednak ta sama. I śmierć.”*
więcej Pokaż mimo toPewnie wiele razy zastanawialiśmy się kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Jaki to wszystko ma sens i co my mamy robić, co jest naszym...