Król mieczy

Okładka książki Król mieczy Nick Stone
Okładka książki Król mieczy
Nick Stone Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Max Mingus (tom 2) Seria: Klub Srebrnego Klucza kryminał, sensacja, thriller
672 str. 11 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Max Mingus (tom 2)
Seria:
Klub Srebrnego Klucza
Tytuł oryginału:
The King of Swords
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2011-06-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-06-14
Liczba stron:
672
Czas czytania
11 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375066760
Tłumacz:
Piotr Kuś
Tagi:
voodoo Miami detektywi morderstwo zagadka
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
339

Na półkach:

Jest rok 1980. Miami nie jest sielskim obrazkiem z widokówki -to miasto pełne przemocy ,uzależnione od narkotyków i rozdzierane rasizmem.
Max Mingus i Joe Liston ,dwaj detektywi Oddziału Specjalnego Policji w Miami prowadzą rutynowe śledztwo w sprawie ciała odnalezionego w ogrodzie zoologicznym Primate Park. Gdy znajdują w żołądku mężczyzny na wpół strawiona kartę tarota przedstawiająca króla mieczy ,a wkrótce potem odkrywają ,że cała rodzina ofiary została brutalnie zamordowana ,śledczy zdają sobie sprawę z potęgi wroga z którym przyjdzie im się zmierzyć.
Kawał wyśmienitej lektury, pomimo opasłego rozmiaru czyta się szybko , gdyż akcja jest bardzo wartką mieszaniną wątków które napędzając nasza wyobraźnię nie pozwalają by przystopować. Motyw czarnej magii , voodoo bardzo umiejętnie umieszczony w treści ,powoduje że można zatonąć w lekturze na bardzo długo .
I te tajne zgromadzenie,uff....jak dobrze że nie mam takiego w pobliżu...

Jest rok 1980. Miami nie jest sielskim obrazkiem z widokówki -to miasto pełne przemocy ,uzależnione od narkotyków i rozdzierane rasizmem.
Max Mingus i Joe Liston ,dwaj detektywi Oddziału Specjalnego Policji w Miami prowadzą rutynowe śledztwo w sprawie ciała odnalezionego w ogrodzie zoologicznym Primate Park. Gdy znajdują w żołądku mężczyzny na wpół strawiona kartę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
14

Na półkach:

Bardzo smakowity kryminał! Od samego początku jesteśmy prowadzeni przez zagadkową fabułę, która dopiero na jakieś 200 stron przed końcem zaczyna się wyjaśniać. Niesamowity klimat lat 60 w USA, haitańskie gangi i vodoo tworzą naprawdę ciekawy klimat.
Sama książka napisana jest tak, że dość szybko się ją czyta.
Polecam

Bardzo smakowity kryminał! Od samego początku jesteśmy prowadzeni przez zagadkową fabułę, która dopiero na jakieś 200 stron przed końcem zaczyna się wyjaśniać. Niesamowity klimat lat 60 w USA, haitańskie gangi i vodoo tworzą naprawdę ciekawy klimat.
Sama książka napisana jest tak, że dość szybko się ją czyta.
Polecam

Pokaż mimo to

avatar
91
75

Na półkach: ,

Dwóch detektywów, kolorowy zespół, jak na nich mówią z powodu kolorów skóry, prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczych przypadków śmierci. Pierwsze zwłoki, znalezione w ogrodzie zoologicznym, przyciągają uwagę nie tylko miejscem porzucenia, ale również niezwykłą zawartością żołądka. Wkrótce detektywi nie tylko będą musieli walczyć z rasowymi uprzedzeniami, ale również poznać magię płynącą z kart tarota oraz przezwyciężyć korupcję i przekonanie o słuszności strasznych egzekucji dokonywanych przez policjantów. Czy tajemniczego mordercę uda się złapać, zanim wykona swój ostateczny atak?

Król Mieczy to jedna z kart talii tarota. Trudno przypisać jej jedno znaczenie, bo wszystko zależy od rozkładu kart - wiadomo jednak, że w każdym rozkładzie będzie to karta niezwykle istotna. To właśnie Król Mieczy znaleziony jest w żołądkach kolejnych ofiar, których śmierć wydaje się być efektem tajemniczych, haitańskich rytuałów. Sam Król Mieczy w ludzkiej postaci zdaje się jednak jeszcze bardziej nieuchwytny - kokainowy król zarządzający prostytutkami zdobionymi tatuażami w formie oznaczeń z talii kart wciąż ucieka przed policją. Nie znają go nawet ci, którzy robią z nim interesy.

Jest jeszcze jedna warstwa tej powieści - świat policji, który nie jest idealny. Doskonale odwzorowano nastroje z lat 80. ubiegłego wieku - rasowe podziały, które sprawiały, że ludzie nie byli w stanie służyć swojemu gatunkowi, odczuwając chęć odrzucenia tych "innych". Niezwykły oddział specjalny policji, stworzony w celu wybrania najlepszych policjantów i zwalczania najpoważniejszych zbrodni, okazuje się niczym innym, jak prywatną vendettą, która odciska się na sumieniu wszystkich dookoła. Korupcja, interesy z przestępcami - to tylko wstęp do świata, który pokazuje nam Nick Stone.

Mnie jednak najbardziej zafascynował chory związek matki i syna, znanej tarocistki, która jest mistrzem rzucania złych uroków, i jej nieudolnego, poniżanego syna. Sceny, które towarzyszą ich codzienności, łącznie z szorowaniem ciała 30-letniego mężczyzny przez jego matkę, budzą wstręt i oburzenie. Jednocześnie jednak, z jakiegoś powodu, wątek ten wydaje mi się niezwykle ważny dla całej książki, zwłaszcza że to właśnie syn decyduje się na wykonanie pierwszego kroku na drodze do swojego uwolnienia, a jednocześnie - zakończenia procederu uprawianego przez matkę.

Jestem ogromną fanką thrillerów, w ta książka posiada absolutnie wszystko, aby móc być nazwaną dobrym przedstawicielem tego gatunku. Nie brak tutaj zarówno zaskakującego śledztwa, jak i obrazu prawdziwych charakterów policjantów, ukazania niedoskonałości, a w ramach tego wszystkiego - udziału magii w zwykłych, przyziemnych sprawach. Choć nie porywa od początku i potrzeba kilkudziesięciu stron, aby się do niej przekonać, to z pewnością "Król mieczy" jest książką wartą polecenia.

http://czytambyniezwariowac.blogspot.com/

Dwóch detektywów, kolorowy zespół, jak na nich mówią z powodu kolorów skóry, prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczych przypadków śmierci. Pierwsze zwłoki, znalezione w ogrodzie zoologicznym, przyciągają uwagę nie tylko miejscem porzucenia, ale również niezwykłą zawartością żołądka. Wkrótce detektywi nie tylko będą musieli walczyć z rasowymi uprzedzeniami, ale również poznać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
607
59

Na półkach: ,

Można się zaczytać na śmierć i nic ciekawego się w tej książce nie wydarzy :p historia jak z kiepskiego hollywoodzkiego thrillera. Nie porwała mnie, ani nawet nie skusiła żeby przerzucać kolejne kartki. A szkoda, bo kiedy przeczytałam opis na tyle książki byłam nią zachwycona!

Można się zaczytać na śmierć i nic ciekawego się w tej książce nie wydarzy :p historia jak z kiepskiego hollywoodzkiego thrillera. Nie porwała mnie, ani nawet nie skusiła żeby przerzucać kolejne kartki. A szkoda, bo kiedy przeczytałam opis na tyle książki byłam nią zachwycona!

Pokaż mimo to

avatar
1108
206

Na półkach:

Sorry, ale jak tak czytam opinie o tej książce, to nie mogę nie mieć podejrzeń, czy aby szanowne Panie nie są z działu reklamy Klubu Srebrnego Klucza- ot, lukier się leje gęsto, o ewentualnych wadach nikt się nie zająknie. Przechodząc do rzeczy. Jeśli się do książki podejdzie z humorem, to jest nawet wciągająca. Pierwsze skojarzenia to Miami Vice, albo dla młodszych: GTA: Vice City. Jest sobie dwóch detektywów- jeden z nich jest postawnym Murzynem, a drugi- wiecznie nieogolonym białasem w stylu macho (na pierwszy rzut oka). Tu dałbym minus, bo takich bohaterów to przecież były setki w podobnych książkach, kto by ich wszystkich zliczył. Kiczowata atmosfera lat osiemdziesiątych mi osobiście odpowiada, więc się nie przyczepię akurat do tego. Akcja idzie żwawo, na szczęście nie ma tu przesytu jakimiś voodooo duperelami, stanowią jedynie mroczniejszy dodatek.
Nikt tu nie jest jednoznacznie "dobrym" człowiekiem,ukazane jest rasistowskie podejście społeczeństwa, problemy związane z na(d)pływającymi uchodźcami, brudna robota czyniona na boku przez "stróżów prawa"- to plusy. Doczepić się można do kilku wybitnie naiwnych sytuacji i miejscami dialogów tak bzdurnych i drewnianych, ze przy dotknięciu strony zostają czytelnikowi drzazgi w paluchach- dobrze że jest ich stosunkowo niewiele, bo to bije po oczach.
Co tu dużo gadać: książka jest mocnym średniakiem. Do zapamiętania tylko wtedy, jeśli ma się zamiar potem sięgnąć po "Pana Klarneta"- w przeciwnym wypadku będzie to zapewne jednorazowa podróż do świata prozy Mr. Stone-a.

Sorry, ale jak tak czytam opinie o tej książce, to nie mogę nie mieć podejrzeń, czy aby szanowne Panie nie są z działu reklamy Klubu Srebrnego Klucza- ot, lukier się leje gęsto, o ewentualnych wadach nikt się nie zająknie. Przechodząc do rzeczy. Jeśli się do książki podejdzie z humorem, to jest nawet wciągająca. Pierwsze skojarzenia to Miami Vice, albo dla młodszych: GTA:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
660
487

Na półkach:

www.paradoks.net.pl

„Jeśli ‘zabili go i uciekł’ to tylko w Miami”

Nick Stone to pisarz znany z powieści „Pan Klarnet”, która została bardzo dobrze przyjęta przez czytelników w Polsce. „Król mieczy” to prequel wyżej wymienionej – tym, którzy jeszcze nie zaczęli swojej przygody z tym autorem, polecam zatem rozpocząć od tej drugiej.

Powieść rozpoczyna się w roku 1980 w Miami, kiedy miasto to stoi u progu ogromnego kryzysu – wciąż rosnąca przestępczość, wszechobecne narkotyki i prostytucja a prawdziwą władzę sprawują tzw. „kokainowi kowboje”, czyli mafia. W ogrodzie zoologicznym zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Na miejsce zostają wezwani członkowie Oddziału Specjalnego Policji w Miami – Max Mingus i Joe Liston. Patolog odnajduje w żołądku denata tajemniczą miksturę oraz pociętą kartę tarota, tytułowego króla mieczy. To, co wydaje się rutynowym śledztwem okazuje się w ostateczności skomplikowaną sprawą, która na zawsze odmieni losy dwóch pospolitych gliniarzy.

Autor rewelacyjnie oddaje realia lat 80-tych, zasady panujące na ulicach oraz te obejmujące wyższe szczeble władzy. Nie ma tu niewinnych i „śnieżnobiałych” bohaterów nieskalanych grzechem. Każdy ma coś na sumieniu, w mniejszym bądź większym stopniu. Moją uwagę przykuły wiarygodne opisy rytuałów przywiezionych wprost z Haiti. Mrok, tajemnica i lekka nuta paranormalności zawitała na karty klasycznego kryminału. Niewątpliwie jest to powieść posiadająca bardzo ciekawą i dosyć charakterystyczną fabułę. Bohaterowie mają silne charaktery, jednak nie są pozbawieni słabości. Co ciekawe, historię a raczej jej fragmenty poznajemy oczami kilku osób i tu muszę wspomnieć o alfonsie Carmine, którego punkt widzenia bardzo mnie zaciekawił. Od początku do połowy książka pochłonęła mnie całkowicie i bez reszty. Później tempo zaczęło przyspieszać, jednak wraz z nim zaczęło się pojawiać bardzo dużo dygresji. Autor wprowadził tak wielu bohaterów i tyle odwołań do ich przeszłości i wspomnień, że sama się dziwię, iż się w nich nie pogubił. Nie pozwalało to niestety w stu procentach skupić się na głównym wątku fabuły i wprowadzało niemały zamęt. Można odnieść wrażenie, iż autor dodał te wszystkie niepotrzebne historie poboczne, abyśmy uwierzyli mu całkowicie. I to właśnie minus tej powieści, choć nie jest to minus dyskwalifikujący.

„Król mieczy” to niezmiernie intrygująca fabularnie powieść, która wciąga w świat pełen przemocy i niebezpieczeństwa. Choć momentami się dłuży to ogromnej liczbie osób z pewnością nie będzie to przeszkadzać. Na pewno nie poznacie tutaj współczesnej twarzy Miami pokazywanej, chociażby w serialu „CSI: Kryminalne zagadki Miami” – Miami Stone’a, to brutalny świat a nie raj na ziemi. Mocną stroną powieści jest jej tło historyczne i na to zwracam Wam szczególną uwagę. Jeśli jesteś czytelnikiem wymagającym, który dodatkowo lubi, kiedy powieść nie ma prostego i szybkiego zakończenia, ta książka jest napisana dla Ciebie. I ostrzegam! Powieść zawiera wiele krwawych momentów, więc warto uzbroić się w mocne nerwy bądź Nervosol.

Moja ocena: 4,5/6

www.paradoks.net.pl

„Jeśli ‘zabili go i uciekł’ to tylko w Miami”

Nick Stone to pisarz znany z powieści „Pan Klarnet”, która została bardzo dobrze przyjęta przez czytelników w Polsce. „Król mieczy” to prequel wyżej wymienionej – tym, którzy jeszcze nie zaczęli swojej przygody z tym autorem, polecam zatem rozpocząć od tej drugiej.

Powieść rozpoczyna się w roku 1980 w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
227

Na półkach:

Ogromne wrażenie zrobiła na mnie ta książka - to muszę przyznać już we wstępie. Wystarczy na nią spojrzeć - przyjrzeć się okładce, solidnym gabarytom i pięknemu wydaniu - by dać się zaintrygować. Potem wystarczy już tylko zagłębić się w opis na okładce, by całkowicie przepaść. By podczas lektury nie móc się od niej uwolnić. Bo taką wielką moc ma proza Nicka Stone'a...

'Król mieczy' opowiada o krwawej rzeczywistości Miami, początku lat '80. Castro wysyła do USA setki tysięcy ludzi, Reagan zwycięża w wyborach, Lennon zostaje zamordowany, a na ulicach Florydy kwitnie wojna na tle rasowym. Do tego wszystkiego dochodzą skorumpowane oddziały policji, handel narkotykami, sprzedawanie kobiet i tajemnicze rytuały voodoo, które okazują się najbardziej znaczące w całej historii. Oto bowiem w centrum największych zbrodni znajdują się martwi zbrodniarze z dziwacznymi miksturami w żołądkach. Miksturami, w skład których wchodzą karty tarota. Karty przedstawiające Króla Mieczy - symbol władzy i potęgi.

Najpotężniejszą personą w całym Miami jest owiany legendą Solomon - człowiek trzymający w garści policję, prostytutki, dilerów, nielegalnych imigrantów i zbrodniarzy wszelkiej maści. Słowem: w s z y s t k i c h. Nikt nigdy nie widział jego twarzy, ale wszyscy zaznali jego mocy. I wszyscy żyją w strachu przed jego potęgą.

Całemu temu szaleństwu nie oddają się Max Mingus i Joe Liston - detektywi Oddziału Specjalnego Policji, którzy decydują się na samodzielne odkrycie prawdy o legendzie Solomona. Jednak im bardziej się do niego zbliżają, tym mocniej odczuwają jego siłę. Siłę, która może zaprowadzić ich do piekła...

Max Mingus - główny bohater powieści - nie ulega jednak żadnej presji i do ostatniej kropli krwi gotów jest walczyć w imię sprawiedliwości. To taki typ złego gliny o twardej skorupie i miękkim sercu. Pomimo podłych nałogów, bezwzględności oraz brutalności i tak jest tym, któremu nie można się oprzeć. Bo to w końcu prawdziwy facet, rycerz na stalowym rumaku. Umięśniony, troskliwy twardziel. Trudno nie polubić takiego bohatera...

Podobnie jest z jego partnerem - Joe Listonem. Ten reprezentuje typ dobrego, poczciwego gliny, który uparcie wykonuje solidną robotę, nie zważając na nienawiść piętrzącą się wokół. Nie ma zresztą innego wyjścia - gdyby przestał się starać, szybko zostałby zadeptany. W końcu jest czarny - a czarnych się nienawidzi. Czarnych tylko na pokaz umieszcza się na eksponowanych stanowiskach...

Brutalność. Surowość. Nienawiść. Naturalistyczny syf. Takie określenia pasują najbardziej do rzeczywistości przedstawionej w 'Królu mieczy'. Powieść czyta się błyskawicznie i lekko, z wielką przyjemnością. Ale to, o czym się czyta, bynajmniej do miłych spraw nie należy. Tutaj piętrzą się pełne okrutnych szczegółów opisy. Opisy zbrodni, opisy wstrętnego świata, opisy odrażających bohaterów. Nie jest to lektura odpowiednia dla grzecznych dziewczynek, dzieciaków czy mięczaków. To naprawdę mocna rzecz...

Znakomitą robotę wykonał Nick Stone na tych 672-stronach. Jego historia jest ułożona w logiczną całość, mimo mnogości wydarzeń i licznych bohaterów. Czyta się ją naprawdę dobrze, pomimo natężenia wulgaryzmów, które ostatecznie idealnie wpasowują się w całość. Myślę, że taki był właśnie zamysł autora - stworzyć solidną, ociekającą testosteronem i brutalnością historię, która wgniata czytelnika w fotel. Świetny film mógłby powstać na kanwie tej powieści. Mam nadzieję, że ktoś nad tym pomyśli...

Tymczasem polecam lekturę ze wszystkich sił i zachęcam Was do niej gorąco. 'Król mieczy' to kawał naprawdę dobrej prozy. Prozy, w której jest miejsce na humor, na brutalność, na dobrą muzykę i na naukę tolerancji. O tak, rasizm zajmuje w powieści Nicka Stone'a pozycję kluczową. Ważne kwestie postanowił poruszyć autor. I chwała mu za to, że nie zapomina o tych, którym przyszło cierpieć za niesprawiedliwość...

Ogromne wrażenie zrobiła na mnie ta książka - to muszę przyznać już we wstępie. Wystarczy na nią spojrzeć - przyjrzeć się okładce, solidnym gabarytom i pięknemu wydaniu - by dać się zaintrygować. Potem wystarczy już tylko zagłębić się w opis na okładce, by całkowicie przepaść. By podczas lektury nie móc się od niej uwolnić. Bo taką wielką moc ma proza Nicka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
544
540

Na półkach:

thriller bardzo dobrze trzymający w napięciu..ciekawe wątki ezoteryczne..mieszanka kulturowa :)

thriller bardzo dobrze trzymający w napięciu..ciekawe wątki ezoteryczne..mieszanka kulturowa :)

Pokaż mimo to

avatar
89
76

Na półkach:

Świetna trzymająca w napięciu

Świetna trzymająca w napięciu

Pokaż mimo to

avatar
275
103

Na półkach:

Książka ciekawa. Podoba mi się styl pisania autora. Jednakże ta część słabsza od pierwszego utworu - Pan Klarnet. Może ze względu na miejsce akcji - Miami zamiast Haiti.

Książka ciekawa. Podoba mi się styl pisania autora. Jednakże ta część słabsza od pierwszego utworu - Pan Klarnet. Może ze względu na miejsce akcji - Miami zamiast Haiti.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    96
  • Chcę przeczytać
    73
  • Posiadam
    57
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    2
  • British
    1
  • Wymienię się / sprzedam
    1
  • Muszę mieć
    1
  • 2012
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Król mieczy


Podobne książki

Przeczytaj także