Anagramy z Warszawy

Okładka książki Anagramy z Warszawy Richard Zimler
Okładka książki Anagramy z Warszawy
Richard Zimler Wydawnictwo: Zysk i S-ka kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375067538
Tłumacz:
Jacek Spólny
Tagi:
noir kabała getto warszawskie 1940 Żydzi morderstwo
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
106 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
350
350

Na półkach:

Misternie skonstruowana intryga, w której ważny jest każdy detal i każdy szczegół, przez którą nie można się przelecieć, gdyż wtedy umkną nam sprawy ważne i istotne. Konstrukcja książki z jej odniesieniami do anagramów, tych tytułowych, ale i tych, które licznie w treści będą się pojawiać, istnienie ibbura, elementy kabalistyczne również odpowiednio zaakcentowane – wszystko to stanowi o wyjątkowej wadze tego kryminału.

Richard Zimler, właściwa osoba na właściwy miejscu. Kto, jak kto, ale to właśnie on mógł najlepiej zmierzyć się z tym tematem. Mnogość literatury, którą poznał przygotowując się do napisania książki, ale przede wszystkim wielu krewnych, którzy w tamtym okresie żyli na takich „wyspach” docierając w efekcie tam, skąd już nigdy nie było powrotu. Kto wie, może ibbur jednego z nich prowadził go w trakcie prac nad książką pilnie czuwając, aby historia, którą poznamy była na tyle realna, że uświadomimy sobie, iż jesteśmy jej częścią. (...)

https://bit.ly/1001ksiazek

Misternie skonstruowana intryga, w której ważny jest każdy detal i każdy szczegół, przez którą nie można się przelecieć, gdyż wtedy umkną nam sprawy ważne i istotne. Konstrukcja książki z jej odniesieniami do anagramów, tych tytułowych, ale i tych, które licznie w treści będą się pojawiać, istnienie ibbura, elementy kabalistyczne również odpowiednio zaakcentowane – wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
142

Na półkach:

Koniec 1940 roku – pierwsze tygodnie istnienia warszawskiego getta. W cieniu tragedii setek tysięcy Żydów rozgrywa się dramat kilku rodzin. Przy murze oddzielającym zamkniętą dzielnicę od strony „aryjskiej” znajdowane są okaleczone ciała dzieci, którym brakuje kończyn lub fragmentów skóry. Kto jest sprawcą ich śmierci? Czy takie zbrodnie mogą dziwić w świecie, w którym naziści okrucieństwo wynieśli do rangi filozofii? Zagadkę próbuje rozwiązać doktor psychiatrii Eric Cohen. Ma ku temu osobiste powody – jedna z ofiar to jego ukochany stryjeczny wnuczek Adam. Po samobójstwie bratanicy, matki chłopca, jedyną rzeczą, która trzyma go przy życiu, jest chęć wyjaśnienia makabrycznej zagadki. Cohen staje przed trudnym zadaniem, w którego rozwiązaniu może liczyć jedynie na swoją inteligencję i przyjaciela Izka Nowaka.

Tak zaczyna się powieść kryminalna – czy raczej opowieść kabalistyczna, jak głosi podtytuł – autorstwa Richarda Zimlera, amerykańskiego dziennikarza, od 1990 roku mieszkającego w Portugalii. W ciągu piętnastu lat Zimler opublikował osiem powieści, w tym światowe bestsellery: „Ostatni kabalista Lizbony”, „Stróż świtu” i przedstawiane w tej recenzji „Anagramy z Warszawy”. Pozycja ta wygrała w plebiscycie na książkę 2009 roku, zorganizowanym przez najważniejsze portugalskie czasopismo literackie „LER”. Czy z równie przychylnym przyjęciem spotka się w naszym kraju? Zaryzykować postanowiło wydawnictwo Zysk i S-ka. Do wydania zastrzeżeń mieć nie można. Książka jest w miękkiej oprawie ze skrzydełkami. Wyrazy nieprzetłumaczalne z jidysz na polski, ze względu na swój swoisty koloryt, pozostawiono w oryginalnym języku. Na końcu książki znajduje się ich słowniczek.

Nie jest to typowy kryminał. Głównym bohaterem nie jest policjant czy prywatny detektyw, a i miejsce akcji – getto – w tym gatunku literackim pojawia się po raz pierwszy (zaryzykuję to stwierdzenie…). O wyjątkowości „Anagramów…” świadczy szerokie zastosowanie motywów zaczerpniętych z Kabały. Narratorem jest duch głównego bohatera, opowiadający swoją historię lokatorowi swojego domu w getcie. Ciałom zamordowanych dzieci brakuje kończyn, a według żydowskich wierzeń pochowanie niekompletnego ciała oznacza, że zmarły pozostanie na ziemi jako okaleczony duch. Pojawiają się numery, które są ważne tylko w języku hebrajskim, języku, w którym litery mają wartości liczbowe. W taki też sposób narrator powieści szyfruje nazwiska pozostałych bohaterów książki.

Eric Cohen wpadł w tryby wielkiej historii, ale jednocześnie rozgrywa się ona niejako obok jego opowieści. Czy rozwiązanie zagadki śmierci stryjecznego wnuka jest dla niego tak samo ważne, jak dla autora książki? Nie byłbym tego taki pewien… Owszem, poznajemy w końcu rozwiązanie makabrycznej zagadki, ale historia snuta przez ducha Cohena ma też inny cel. Zimler dopisuje swoją kartę do grubego tomu pism o Zagładzie. Dochodząc do prawdy, Cohen utwierdza się w przekonaniu, że to ostatnie miesiące jego narodu, z którym niekoniecznie – jako zasymilowany i niewierzący Żyd – czuje się mocno związany. Wina leży po stronie nazistów, tutaj Zimler nie ma wątpliwości, ale jednocześnie pojawiają się – i to nie między wersami – zwroty o „narodowym sporcie Polaków”, którym jest wydawanie ukrywających się Żydów, o „polskich pomagierach” hitlerowców, co zachodniego czytelnika dziwić nie powinno, bo przecież „Żydzi dla Polaków są niczym”. Nawet gdy opinie te wypowiadają bohaterowie fabuły, trudno oprzeć się wrażeniu, że odzwierciedlają rzeczywiste opinie Zimlera. Rodzina autora wiele wycierpiała podczas Holocaustu, ale czy usprawiedliwia to zastosowanie tak ostrych, zbyt uogólniających złożony problem stosunku Polaków do Holocaustu, stwierdzeń?

Koniec 1940 roku – pierwsze tygodnie istnienia warszawskiego getta. W cieniu tragedii setek tysięcy Żydów rozgrywa się dramat kilku rodzin. Przy murze oddzielającym zamkniętą dzielnicę od strony „aryjskiej” znajdowane są okaleczone ciała dzieci, którym brakuje kończyn lub fragmentów skóry. Kto jest sprawcą ich śmierci? Czy takie zbrodnie mogą dziwić w świecie, w którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
124

Na półkach:

Książkę tę przeczytałam jakiś czas temu, nie pamiętam dokładnie kiedy. Prawdopodobnie dlatego, że usiłowałam wymazać z pamięci sam fakt jej przeczytania. Miałam nadzieję na coś ciekawego i świeżego, ponieważ tematykę Holocaustu znam dość dobrze. Poza tym przodkowie autora pochodzili z Polski.
Dostałam ciężki styl, nieciekawych bohaterów, których nie potrafiłam polubić oraz kiepską intrygę. Cieszę się, że nie wydałam na nią dużo pieniędzy i z ulgą oddałam ją do biblioteki. Nie piszę tego często, ale nie polecam.
Poza tym martwi mnie ilość pojawiających się aktualnie książek pseudohistorycznych, których fabuła toczy się w getcie bądź obozie zagłady. Mamy przegląd różnych zawodów (tatuażysta, położna itp.) i tylko patrzeć jak jakiś amerykański autor wymyśli książkę o piecowym z Auschwitz.

Książkę tę przeczytałam jakiś czas temu, nie pamiętam dokładnie kiedy. Prawdopodobnie dlatego, że usiłowałam wymazać z pamięci sam fakt jej przeczytania. Miałam nadzieję na coś ciekawego i świeżego, ponieważ tematykę Holocaustu znam dość dobrze. Poza tym przodkowie autora pochodzili z Polski.
Dostałam ciężki styl, nieciekawych bohaterów, których nie potrafiłam polubić oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
18

Na półkach: ,

Początek wciąga i chce się czytać dalej, jednak odnoszę wrażenie, że główny wątek został kompletnie nie wyjaśniony i porzucony. Nagle akcja zmienia się i zaczyna toczyć się zupełnie inna historia. Jakby autor zapomniał o czym pisał wcześniej.

Początek wciąga i chce się czytać dalej, jednak odnoszę wrażenie, że główny wątek został kompletnie nie wyjaśniony i porzucony. Nagle akcja zmienia się i zaczyna toczyć się zupełnie inna historia. Jakby autor zapomniał o czym pisał wcześniej.

Pokaż mimo to

avatar
145
16

Na półkach:

Główny bohater Erik Cohen, przed wojną jeden z najsłynniejszych psychiatrów w stolicy, mieszka w warszawskim gettcie razem ze swoją bratanicą i jej synem. Niedługo potem chłopiec zostaje zamordowany, a jego okaleczone ciało porzucone w okalającym getto drucie kolczastym, ale na tym nie kończą się brutalne zabójstwa żydowskich dzieci... Brzmi interesująco? Pewnie tak. Opis to zdecydowanie najlepsza i jedyna pozbawiona błędów część tej książki. Zacznijmy od początku - akcja rozpoczyna się jesienią 1940 roku. Autor wykazał się brakiem podstawowej wiedzy historycznej. Tak, to nie jest podręcznik, ale czy krymiał musi przekłamywać historię? W rzeczywistości getto powstało w październiku 1940, ale dopiero 16 listopada zostało odizolowane od miasta. Autor usiłuje nam wmówić, że główny bohater jest zmuszony mieszkać u rodziny już od miesięcy, dzieci od miesięcy szmuglują towary na aryjską stronę (nawet zdążyli już zbudować podziemne tunele),a ludzie giną masowo na ulicach śmiercią głodową. Wszystkie te zdrarzenia miały miejce, ale znacznie, znaczenie później. Richard Zimler pochodzi z USA, a jego powieść jest amerykańska w najgorszym znaczeniu tego słowa. Miałam wrażenie, jakbym oglądała pogram w stylu : Kryminalne zagadki Miami, np. Erik Cohen patrzy na ciało dziecka i analizuje je, jakby robił to od lat - nieważne, że nigdy nie miał z tym nic wspólnego,ale na podstawie siniaków szacuje, jakiego wzrostu jest przestępca, na podstawie rany już wie, jakie uczucia towarzyszyły zabójcy podczas ucinania chłopcu kończyny. Dialogi są słabe, bohaterowie źle wykreowani, absurd goni absurd (np. Polka w podeszłym wieku bez większego problemu zabija młodego SS-mana w pełni sił łopatą, bo czemu nie? Przecież Polki takie waleczne...) Autor na dodatkowo wyjątkowo irytującą manierę nazywania matki Adama non stop swoją bratanicą, zamiast używać jej imienia lub zaimka osobowego. Polacy ukazani są jak zwierzęta polujące na Żydów. Zagadka kryminalna nie wciąga, Erik poznaje rozwiązanie, ale ilość przypadków i szczęśliwych zbiegów okoliczności, które mu pomogły dojść do prady, jest nieprawdopodobna. Słownictwo bardzo ubogie, liczne błędy i nieścisłości. Nie polecam nikomu

Główny bohater Erik Cohen, przed wojną jeden z najsłynniejszych psychiatrów w stolicy, mieszka w warszawskim gettcie razem ze swoją bratanicą i jej synem. Niedługo potem chłopiec zostaje zamordowany, a jego okaleczone ciało porzucone w okalającym getto drucie kolczastym, ale na tym nie kończą się brutalne zabójstwa żydowskich dzieci... Brzmi interesująco? Pewnie tak. Opis...

więcej Pokaż mimo to

avatar
503
173

Na półkach:

Spodziewałem się czegoś więcej, zważywszy na tematykę powieści. Aspekty historyczne potraktowane bardzo po macoszemu - być może dlatego, że z założenia miało być bardziej kryminalnie niż historycznie, ale jakoś mi tego wielkiego dramatu w fabule brakowało. Sam wątek anagramów wzbudził zaledwie uśmiech na twarzy (jeśli to fakt historyczny, to aż nie do wiary, że taki pomysł wystarczał na dobrą konspirację). No a z klimatem "noir" w reklamie to szanowni wydawcy trafili jak kulą w płot. Podsumowując: powieść przeciętna z plusem, na ocenę dobrą troszeńkę zabrakło.

Spodziewałem się czegoś więcej, zważywszy na tematykę powieści. Aspekty historyczne potraktowane bardzo po macoszemu - być może dlatego, że z założenia miało być bardziej kryminalnie niż historycznie, ale jakoś mi tego wielkiego dramatu w fabule brakowało. Sam wątek anagramów wzbudził zaledwie uśmiech na twarzy (jeśli to fakt historyczny, to aż nie do wiary, że taki pomysł...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
46

Na półkach:

Trochę męczyłam się z tą książką i to nie z uwagi na na czas i miejsce rozgrywającej się akcji, ale z powodu przyciężkawego stylu. Dopiero gdzieś od połowy, lektura nabiera płynności.

Jeśli chodzi o samą treść - nie mam większych uwag, przedstawiona historia była w stanie mnie zainteresować, choć z większą uwagą śledziłam relację z codziennego życia getta, niż same poszukiwania mordercy.

Ale... W tym przypadku musi być jakieś "ale".

Nie spodobał mi się czarno-biały obraz świata, w którym główne role grają Dobrzy Żydzi i Źli Chrześcijanie. Stawianie Polaków na równi z hitlerowcami jest po prostu niesmaczne, a sugestie, jakoby po aryjskiej stronie Polacy wiedli całkiem sielskie i przyjemne życie jest wyjątkowo przykre.

No tak, bo jedynie mieszkańcy getta cierpieli głód i jedynie Żydzi mogą rościć sobie prawa do opłakiwania tragedii jaka ich spotkała...

Nie chcę tu w żaden sposób umniejszać znaczenia Holocaustu, bo świadectwa tamtych czasów są przerażające. Jednak zero-jedynkowe postrzeganie świata przedstawione w powieści Zimmlera wprowadza w błąd mniej świadomych czytelników, zwłaszcza z tych krajów, na terenie których najcięższa zawierucha wojenna przeszła - tak jakby - bokiem.

Szkoda, że autor dla równowagi nie wspomina o tak "wybitnych" postaciach jak np. Jakub Lejkin, a każdy niegodziwy czyn spod gwiazdy Dawida znajduje zwykle jakieś usprawiedliwienie.

Trochę męczyłam się z tą książką i to nie z uwagi na na czas i miejsce rozgrywającej się akcji, ale z powodu przyciężkawego stylu. Dopiero gdzieś od połowy, lektura nabiera płynności.

Jeśli chodzi o samą treść - nie mam większych uwag, przedstawiona historia była w stanie mnie zainteresować, choć z większą uwagą śledziłam relację z codziennego życia getta, niż same...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
278

Na półkach: , ,

Na początku nie byłam przekonana co do tej powieści, nie wciągnęła mnie od razu. Ale z każdą następną stroną zapadałam się w nią, czułam, jakbym stała koło jej bohaterów. Nie jest to "mroczna powieść kryminalna", jak głosi okładka. To raczej historia końcówki życia starszego pana, a złe i straszne wydarzenia są jedynie tłem dla tej opowieści. Nie jest to też typowy kryminał, mimo, że bohater dąży do rozwiązania zagadki. Mrocznie też nie jest, miejscami jest nawet zabawnie. A jednocześnie bywa poważnie, bo wpisane tu są losy wszystkich Żydów w czasie Drugiej Wojny Światowej. Autor świetnie również oddaje atmosferę ówczesnej Warszawy (a może i teraźniejszej, bo wydaje mi się, że wcale tak dużo się nie zmieniło). Ma się wręcz wrażenie, że duch Cohena naprawdę opowiedział tę historię Heńkowi. Może faktycznie tak było? Zdaje się, że to jest największa zagadka tej książki.

Na początku nie byłam przekonana co do tej powieści, nie wciągnęła mnie od razu. Ale z każdą następną stroną zapadałam się w nią, czułam, jakbym stała koło jej bohaterów. Nie jest to "mroczna powieść kryminalna", jak głosi okładka. To raczej historia końcówki życia starszego pana, a złe i straszne wydarzenia są jedynie tłem dla tej opowieści. Nie jest to też typowy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
40

Na półkach: ,

Gdybym miał jeszcze raz wybrać tą książkę nie kupiłby jej. Dla mnie nic nowego nie wniosła. Co do historii żydów w getcie lepsze są inne książki historyczne za przykład mogę podać "Skrawek nieba" dla mnie rewelacyjna książka. Jedno co mi się rzuciło w czasie czytania to, że pisarz chyba za bardzo nie lubi Polaków. Według mnie stawiał Polaków na równi z hitlerowcami. Nie mówię że nie było Jedwabnego (tak jako symbol) ale dla przykładu nawet osobę , która uratowała życie głównemu bohaterowi opisuje jako Kogoś wstrętnego.

Gdybym miał jeszcze raz wybrać tą książkę nie kupiłby jej. Dla mnie nic nowego nie wniosła. Co do historii żydów w getcie lepsze są inne książki historyczne za przykład mogę podać "Skrawek nieba" dla mnie rewelacyjna książka. Jedno co mi się rzuciło w czasie czytania to, że pisarz chyba za bardzo nie lubi Polaków. Według mnie stawiał Polaków na równi z hitlerowcami. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
818
522

Na półkach: ,

Kiedy zaczynałam czytać nie wiedziałam za bardzo czego po tej książce się spodziewać. Nie znałam wcześniej autora, nie słyszałam o tej książce.
Otrzymałam ciekawą, momentami poruszającą powieść łączącą kilka gatunków: kryminał, dramat, literaturę wojenną, a do tego sporo żydowskiej magii. "Anagramy z Warszawy" to historia zarazem pełna realizmu, a z drugiej strony tajemnicza na granicy jawy i snu.
Nietypowa, wciągająca opowieść o zemście, ale też o chęci przetrwania i żydowskiej tożsamości. To opowieść o miłości i o wspaniałej, prawdziwej przyjaźni, która zdarza się nam niezwykle rzadko.
Warta przeczytania.
7,5/10

Kiedy zaczynałam czytać nie wiedziałam za bardzo czego po tej książce się spodziewać. Nie znałam wcześniej autora, nie słyszałam o tej książce.
Otrzymałam ciekawą, momentami poruszającą powieść łączącą kilka gatunków: kryminał, dramat, literaturę wojenną, a do tego sporo żydowskiej magii. "Anagramy z Warszawy" to historia zarazem pełna realizmu, a z drugiej strony...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    131
  • Chcę przeczytać
    116
  • Posiadam
    50
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    3
  • Z historią w tle
    2
  • Holocaust
    2
  • Wojenne
    1
  • Powieści historyczne
    1
  • Holokaust, Auschwitz
    1

Cytaty

Więcej
Richard Zimler Anagramy z Warszawy Zobacz więcej
Richard Zimler Anagramy z Warszawy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także