Bardzo infantylna bohaterka

Bardzo infantylna bohaterka

Czasem jest tak, że przez przypadek trafia się na książkę, którą w normalnej sytuacjoi by się nie kupiło, a która wpada w ręce w nietypowej sytuacji i totalnie rozwala. To właśnie ta książka. Rozwaliła mnie, bo jest naprawdę przezabawna, urocza, napisana ładnym stylem i mimo gatunku (komedia romantyczna) nie jest płytka, ani schematyczna, przesłuchałam wersji audiobookowej - bardzo mi się podobała wg mnie świetna interpretacja Joanny Jabłczyńskiej, która rozminęła się z zawodem. Powinna być zawodowym "czytaczem audiobooków" :D bardzo bym sobie tego życzyła.

Czasem jest tak, że przez przypadek trafia się na książkę, którą w normalnej sytuacjoi by się nie kupiło, a która wpada w ręce w nietypowej sytuacji i totalnie rozwala. To właśnie ta książka. Rozwaliła mnie, bo jest naprawdę przezabawna, urocza, napisana ładnym stylem i mimo gatunku (komedia romantyczna) nie jest płytka, ani schematyczna, przesłuchałam wersji audiobookowej...

chyba moja ulubiona książka komediowa. Kupiłam ją w oryginale za złotówkę, kiedy chciałam podszkolić angielski przed maturą i ostatnio sięgnęłam po nią po raz drugi i znów rozbawiła mnie do łez. Wielka szkoda, że nie nakręcono na jej podstawie filmu, bo byłaby to świetna komedia. Polecam wszystkim na poprawę humoru!

chyba moja ulubiona książka komediowa. Kupiłam ją w oryginale za złotówkę, kiedy chciałam podszkolić angielski przed maturą i ostatnio sięgnęłam po nią po raz drugi i znów rozbawiła mnie do łez. Wielka szkoda, że nie nakręcono na jej podstawie filmu, bo byłaby to świetna komedia. Polecam wszystkim na poprawę humoru!

Naprawdę fajna, można się uśmiać. Już dawno nie uśmiechałam się podczas czytania:)

Naprawdę fajna, można się uśmiać. Już dawno nie uśmiechałam się podczas czytania:)

Książka mi się bardzo podobała, chyba najlepsza ze wszystkich książek autorki, ale muszę dać 6 gwiazdek bo no cóż...Sadie jak krzyczy to wszyscy robią co ona chce prócz Eda, bądźmy konsekwentni w tym co piszemy i jeszcze ten pogrzeb który był po prostu parodią. Z plusów ta książka zostawia do myślenia, zmusza do refleksji.

Książka mi się bardzo podobała, chyba najlepsza ze wszystkich książek autorki, ale muszę dać 6 gwiazdek bo no cóż...Sadie jak krzyczy to wszyscy robią co ona chce prócz Eda, bądźmy konsekwentni w tym co piszemy i jeszcze ten pogrzeb który był po prostu parodią. Z plusów ta książka zostawia do myślenia, zmusza do refleksji.

Książka autorki serii "Wyznania zakupoholiczki" i równie zabawna historia Lary, która widzi ducha zmarłej ciotki. Przyjemna lektura

Książka autorki serii "Wyznania zakupoholiczki" i równie zabawna historia Lary, która widzi ducha zmarłej ciotki. Przyjemna lektura

Z początku szło mi tak ciężko, że myślałam, że jej nie przeczytam :P Nie mogłam się wciągnąć w całą tę historię z duchem. Ale jakoś przebrnęłam przez tę książkę, no i cieszyłam się, że wszystko skończyło się dobrze ;)

Z początku szło mi tak ciężko, że myślałam, że jej nie przeczytam :P Nie mogłam się wciągnąć w całą tę historię z duchem. Ale jakoś przebrnęłam przez tę książkę, no i cieszyłam się, że wszystko skończyło się dobrze ;)

Niesamowite w tej książce jest to, że początkowo strasznie mnie denerwowała. Pierwsze ćwierć powieści jest po prostu koszmarne - wnerwiające bohaterki, absurdalne zachowania, nierzeczywisty i niemożliwy wręcz przebieg akcji. Cały pogrzeb, sytuacja z policją, to po prostu obraza dla czytelnika. Postanowiłam jednak dać książce szansę i bardzo się z tego faktu cieszę, bo z czasem niesamowicie mnie wciągnęła. Nie wiem jak to jest możliwe, może główne bohaterki trochę spuściły z tonu przez co stały się bardziej wiarygodne? Nie wiem, pewne jest to, że zarówno poszukiwanie naszyjnika jak i klientów dla nowo otwartej firmy pochłonęły mnie bez reszty. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy (odnalezienie obrazu Saddie, rozjaśnienie jej historii). Do tego momenty kiedy bałam się, że wszystko stracone (magiczny pokaz Lary, sprawa z Edem, wszystkie spotkania z Edem) no coś fantastycznego. Na prawdę polecam!

Niesamowite w tej książce jest to, że początkowo strasznie mnie denerwowała. Pierwsze ćwierć powieści jest po prostu koszmarne - wnerwiające bohaterki, absurdalne zachowania, nierzeczywisty i niemożliwy wręcz przebieg akcji. Cały pogrzeb, sytuacja z policją, to po prostu obraza dla czytelnika. Postanowiłam jednak dać książce szansę i bardzo się z tego faktu cieszę, bo z...

Książka, niestety, nie podobała mi się. Było to moje trzecie spotkanie z twórczością Sophie Kinselli. Niewykluczone, że kiedyś jeszcze po nią sięgnę ale to nie będzie w najbliższej przyszłości. Planowałam przeczytać wszystkie jej książki, być może mi się to uda. Jak na razie jestem tą pozycją bardzo rozczarowana. Dajcie mi znać,może autorka posiada w swoim dorobku pozycje mniej przesłodzone, romantyczne, bardziej realistyczne. Ja jestem osobą twardo stąpającą po ziemi i romanse do mnie nie przemawiają. Nie polecam,nie czytajcie, jak dla mnie, nie jest ona warta uwagi. Czekam na Wasze propozycje.

Książka, niestety, nie podobała mi się. Było to moje trzecie spotkanie z twórczością Sophie Kinselli. Niewykluczone, że kiedyś jeszcze po nią sięgnę ale to nie będzie w najbliższej przyszłości. Planowałam przeczytać wszystkie jej książki, być może mi się to uda. Jak na razie jestem tą pozycją bardzo rozczarowana. Dajcie mi znać,może autorka posiada w swoim dorobku pozycje...

Moje pierwsze spotkanie z tą autorką.Sugerując się widokiem okładki byłam przekonana,że akcja książki to lata dwudzieste XX wieku.Nic bardziej mylnego.Akcja rozrywa się współcześnie,a styl retro reprezentowany jest przez ducha.
Lara Lington,bohaterka książki to kobieta ,która boryka się z problemami zawodowymi(jej firma ledwo utrzymuje się na powierzchni,a wspólniczka wypoczywa gdzieś hen,nie myśląc o powrocie),miłosnymi(chłopak dał jej kosza,a ona nie potrafi się z tym pogodzić) oraz rodzinnymi(ma złośliwa siostrę,nadopiekuńczego ojca,wiecznie zamartwiająca się matkę i grającego na nerwach wuja-człowieka sukcesu).Lara nie jest specjalnie zachwycona obowiązkowa obecnością na pogrzebie 105-letniej ciotki-babci,której zresztą nie znała.Tymczasem udział w tym pogrzebie odmienił jej życie,bo właśnie tam nawiedził ją duch zmarłej w postaci roztrzepanej 23-letniej dziewczyny.Duch zażądał natychmiastowego przerwania ceremonii i odszukania naszyjnika,będącego własnością zmarłej.Zresztą na tym się nie skończyło,bo duch zażyczył sobie również randki z pewnym przystojnym nieznajomym...A że duch-Sadie potrafi być przekonywujący...
Początkowo nie byłam przekonana do tej książki,nastawiłam się na początek XX wieku,a tu komputery,telefony...poczułam się oszukana.Ale książka zaciekawiła mnie.Wciągnęły mnie dzieje Sadie,tajemnica rodzinna,perypetie Lary...Było inaczej.Ciekawiej.Bardzo spodobały mi się wstawki retro,moda vintage,jazzowe kawałki,tańczenie charlestona.Było stylowo.Bardzo mi odpowiadało zderzenie się stylów obu pań-współczesnej Lary i ducha retro,ich poglądów na modę,stosunki damsko-męskie,styl życia.
Podobało mi się dojrzewanie Lary,która postanowiła wreszcie zacząć żyć tak,jak jej się podoba,nie oglądając się na innych.
Niby jest to zwykła książka,niektórzy mogą powiedzieć że lekko naiwna,ale skłania ona do refleksji nad rodziną i starszymi jej członkami,nad tym jak ich traktujemy gdy są i jak bardzo brakuje tych,którzy odeszli.bardzo mnie ta historia zaciekawiła i aż przykro mi się zrobiło,gdy doczytałam do końca...

Moje pierwsze spotkanie z tą autorką.Sugerując się widokiem okładki byłam przekonana,że akcja książki to lata dwudzieste XX wieku.Nic bardziej mylnego.Akcja rozrywa się współcześnie,a styl retro reprezentowany jest przez ducha.
Lara Lington,bohaterka książki to kobieta ,która boryka się z problemami zawodowymi(jej firma ledwo utrzymuje się na powierzchni,a wspólniczka...