Z całego cyklu Ziemiomorza ten tytuł podobał mi się najmniej. Doceniam jednak że w końcu dostaliśmy dłuższe opowiadanie pokazujące dalszą fabułę po "Najdalszym Brzegu" a ciężar narracji spadł w głównej części nie na Krogulca a ciekawy duet Tehanu-Tenar.

Końcówka samej historii jest mocnym kontrastem do lżejszej i mocno przyziemnej historii o relacjach przybranej matki z pokrzywdzoną przez ludzi córką. Może nawet wydawać się dość wymuszona, ale w ostatecznym rozrachunku stanowi podstawę dla następnej opowieści, no i nie ma co się oszukiwać, występy smoków z Ziemiomorzu zawsze cieszą:)

Tehanu pokazała że w świecie czarnoksiężników, smoków i czarnej magii jest miejsce na historie w głównej mierze nietraktującej o tych zagadnieniach, którą każdy fan Ziemiomorza i tak chętnie przeczyta, i jako jednorazowa taka odmiana od głównych problemów świata Ursuli Le Guin zdaje egzamin. Tym niemniej taka odskocznia nie spodobała mi się na tyle bym postawił ten tytuł ponad trzy poprzednie czy też następujący "Inny Wiatr".

Z całego cyklu Ziemiomorza ten tytuł podobał mi się najmniej. Doceniam jednak że w końcu dostaliśmy dłuższe opowiadanie pokazujące dalszą fabułę po "Najdalszym Brzegu" a ciężar narracji spadł w głównej części nie na Krogulca a ciekawy duet Tehanu-Tenar.

Końcówka samej historii jest mocnym kontrastem do lżejszej i mocno przyziemnej historii o relacjach przybranej matki z...