Jest to moje pierwsze spotkanie z książkami Elżbiety Jodko-Kulki.
Bohaterami tej książki są Anka, Kaśka i Rafał. Rafał pochodzi z biednej rodziny. Przypadkowo odbiera telefon od tajemniczej Anki. Zaintrygowany Rafał postanawia kontynuować tę znajomość. Zaczyna się ona niefortunnie - od kłamstw. Rafał udaje, że jest poznanym przez Ankę na czacie Cezarym. Fascynuje go ta dziwna i chuda dziewczyna.

Anka mieszka w Warszawie. Mieszka tylko z matką. Boryka się z problemami, uważa że jest gruba, więc nadmiernie się odchudza. Czuje się niezrozumiana przez swoja mamę.Jej przyjaciółką jest Kaśka. W przeciwieństwie do Rafała ma niemal nieograniczony dostęp do Internetu. Korzysta z tego przywileju, jej matki często nie ma w domu. Nie waha się podawać numeru swojej komórki, oraz dzwonić do poznanych na czacie przyjaciół. Przypadkowo dzwoni do Rafała, co okaże się punktem zwrotnym w jej życiu.

Książka przeznaczona jest dla młodego czytelnika. Porusza szereg problemów. Jednym z nich jest anoreksja. Z tą chorobą zmaga się tytułowa bohaterka. Opisany jest pobyt Anki w szpitalu, początki wychodzenia z choroby. Podkreślone jest, jak ważni są przyjaciele oraz wsparcie rodziny przy wychodzeniu z choroby.

Kolejnym problemem są znajomości Internetowe. Niefrasobliwość Anki, która decyduje się na spotkanie z Cezarym. Wchodzi do jego samochodu, co omal nie kończy się gwałtem. Ratuje ją interwencja przyjaciół - Kaśki i jej brata, którzy śledzili Ankę i pojechali za nimi.

Książka jest napisana w XXI wieku, bohaterowie korzystają z Internetu, komórki. Pisana jest podwójną kursywą, z perspektywy Anki i Kaśki, oraz Rafała (rozstrzelonym drukiem). Jest krótka, dobrze się ją czyta.

Jest to moje pierwsze spotkanie z książkami Elżbiety Jodko-Kulki.
Bohaterami tej książki są Anka, Kaśka i Rafał. Rafał pochodzi z biednej rodziny. Przypadkowo odbiera telefon od tajemniczej Anki. Zaintrygowany Rafał postanawia kontynuować tę znajomość. Zaczyna się ona niefortunnie - od kłamstw. Rafał udaje, że jest poznanym przez Ankę na czacie Cezarym. Fascynuje go ta...