Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2024-01-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-01-21
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383521091
- Tagi:
- literatura polska
Skomplikowane losy polskich rodzin zamieszkujących północno-wschodnie tereny międzywojennej Polski, w powojennej historii były pomijane milczeniem.
Od września 1939 roku do końca wojny na Wileńszczyźnie pięciokrotnie zmieniali się okupanci, ale po wojnie nie uczono o tym w szkołach. Przypominanie, że na wschód od powojennych granic kiedyś była Polska, nie było dobrze widziane.
Uciekinierzy i przesiedleńcy przez lata nie mogli odwiedzać rodzinnych ziem i wielu z nich do końca życia nie ujrzało opuszczonych w pośpiechu chat, domów i dworów.
Powieść „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” opisuje historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn, z pokolenia Kolumbów. Burzliwe dzieje dawnych Kresów stają się tłem i kanwą historii ich rodzin.
W sielski obraz terenów, gdzie wielonarodowościowa ludność żyła we względnej harmonii, wkroczyła polityka i zmieniła wszystko. Przez lata zgodnie żyjący sąsiedzi poddani intensywnym działaniom agitatorów stali się dla siebie wrogami.
Na przykładzie jednostkowych historii ludzkich pokazane są przemiany, które zaważyły na życiu setek tysięcy Polaków z Wileńszczyzny.
Fakt, że część bohaterów to postacie autentyczne, uwiarygodnia opowieść.
Na historię narodu składają się losy wszystkich jego dzieci i każdemu z nich należy się pamięć.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wiatr historii
„W dużo gorszym niż wcześniej nastroju zabrał się do zasypywania ogniska. Zrozumiał, że w czasie, kiedy on był zajęty nauką i szkoleniem wojskowym, w jego małej ojczyźnie wiele się zmieniło, a on to dopiero teraz zauważył”.
Wielokrotnie pisałem, że lubię powieści historyczne. Przenoszą nas one w czasie i pozwalają lepiej zrozumieć realia sprzed lat. Dobra powieść historyczna to taka, która angażuje czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że historia jest moją pasją. Być może z tego powodu nie lubię fantastyki. Uważam po prostu, że historia jest znacznie ciekawsza i wydarzyła się naprawdę.
Dlatego też z niekłamanym zainteresowaniem przyjąłem zapowiedź najnowszej książki Elżbiety Jodko-Kuli pod tytułem „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu”. Autorka jest znana ze swoich licznych książek. Tym razem postanowiła opowiedzieć „burzliwe losy mieszkańców dawnych Kresów”. Nie ukrywam, że ta zachęta wydawcy jeszcze bardziej zaostrzyła mój czytelniczy apetyt. Jednak po skończonej lekturze muszę stwierdzić, że niestety nie został on do końca zaspokojony. Dlaczego? Wszystko postaram się wytłumaczyć poniżej.
„Rozstajne drogi” liczą ponad pięćset stron. Akcja powieści rozgrywa się od września 1939 roku aż do zakończenia wojny. Głównymi bohaterami są trzej młodzi mężczyźni. Poznajemy losy ich samych i ich rodzin na tle burzliwej historii. Podczas II wojny światowej Wileńszczyzna kilkukrotnie przechodziła z rąk do rąk. Jednak obojętnie pod czyją okupacją znajdował się region – radziecką, litewską czy niemiecką – Polacy doświadczali okrutnych prześladowań. Dla każdego z okupantów byli solą w oku. Wszyscy chcieli się ich pozbyć. Oczywiście najbardziej brutalnie do tego „problemu” podeszła władza radziecka, wywożąc tysiące Polaków na daleką Syberię. Tam, w nieznośnym upale i morderczym mrozie, ciężko pracowali fizycznie. Wielu nie dane było nigdy powrócić do Polski. Dla innych szansą było utworzenie armii Andersa. Wszystkie te tematy są obecne na kartach powieści.
Jednak ci, którzy uniknęli wywózki, musieli mierzyć się z głodem, strachem i codziennie walczyć o przetrwanie. Chociaż każdy okupant zaprowadzał własne porządki, to jednak wszystkich łączyła nienawiść do Polaków. Ci jednak nie chcieli się poddać. Chcieli walczyć. Nie tylko walczyć zbrojnie, tworząc rozmaite konspiracyjne organizacje. Walką była także przemożna chęć życia. Walką było rodzenie dzieci w tych doprawdy nieludzkich czasach. Walką było wreszcie samo życie, dzień po dniu, na przekór przeciwnościom.
Bez wątpienia najnowsza powieść Elżbiety Jodko-Kuli miała bardzo duży potencjał, niestety nie został on w pełni wykorzystany. Przede wszystkim w tej powieści za mało jest… powieści właśnie. Autorka tak bardzo skupiła się na historii, że czasami miałem wrażenie czytania podręcznika, a nie literatury pięknej. Takie wykłady są niepotrzebne, zaburzają płynność akcji i zwyczajnie nużą. Wszystko to można bowiem znaleźć w różnych naukowych opracowaniach. Nie przemawia do mnie także pewnego rodzaju ahistoryzm – ówcześnie nikt ze zwykłych ludzi na pewno nie znał postanowień paktu Ribbentrop-Mołotow. Tymczasem Jodko-Kula jakby nie mogła się zdecydować, czy pisze powieść, czy książkę popularnonaukową.
Zdecydowanie za mało jest dialogów – książka jest przez to dość przytłaczająca. Brakuje mi także historycznych realiów dnia codziennego – nie podręcznikowej faktografii, lecz po prostu zwykłego życia. Biorąc to wszystko pod uwagę, uczciwość recenzencka podpowiada mi, aby ocenić książkę na „szóstkę”. Myślę, że jest to wyważona ocena.
„Rozstajne drogi” to książka dobra, czytałem jednak lepsze powieści historyczne.
Wojciech Sobański
Książka na półkach
- 60
- 37
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥
Jurek, Stefan oraz Zbyszek to trzech młodych mężczyzn, których łączy długoletnia przyjaźń. Wspierają się i wspólnie spędzają wolny czas. W ich towarzystwie znalazła się również siostra Zbyszka - Marysia, którą każdy z chłopaków traktował do pewnego czasu jak siostrę. Wiedli spokojne I beztroskie życie na zabawie oraz nauce. Każdy z miał swoje palny na przyszłość, nie spodziewając się że pewnego dnia będą musieli zmierzyć się z rzeczywistością i zweryfikować wszystkie plany. Wojna wstrząsnęła światem, ich jak i ich rodzin. Ich drogi się rozchodzą a oni każdego dnia muszą walczyć o przetrwanie. A przyszłość pokaże kto okaże się wrogiem a kto przyjacielem.
Jaki wpływ na los trójki przyjaciół będzie miała wojna? Czy uda im się przeżyć? Czy będą mogli zrealizować swoje palny, które snuli przed wojną?
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka ta wciąga i chwyta za serce, pokazując nam jaki los spotkał ludzi podczas wojny. Ile musieli wycierpieć i znieść okrucieństw z rąk okupantów. O tym jak zabierano im najpierw ich majątki, dobra a na samym końcu nawet życie. Beztroskie zycie z dnia na dzień zmieniło się w walkę o przetrwanie. Jedynym minusem jak dla mnie była zbyt duża ilość faktów historycznych, przez które momentami gubiłam wątek. Ale to tylko moje odczucia bo miłośnicy książek historycznych będą zachwyceni 😉😊 Jest to książka, którą warto przeczytać.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo wydawnictwu @proszynski_wydawnictwo 😘😘
#książka #czasywojny #ciezkieczasy #światrecenzentów #receznjaksiążki #books #bookstagram #współpraca #współpracabarterowa #ksiazkowelove #książkoholiczka #rudaczyta2022 #proszynski_wydawnictwo #rozstajnedrogi #historia
🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥
więcej Pokaż mimo toJurek, Stefan oraz Zbyszek to trzech młodych mężczyzn, których łączy długoletnia przyjaźń. Wspierają się i wspólnie spędzają wolny czas. W ich towarzystwie znalazła się również siostra Zbyszka - Marysia, którą każdy z chłopaków traktował do pewnego czasu jak siostrę. Wiedli spokojne I beztroskie życie na zabawie oraz nauce. Każdy z miał swoje palny na...
W swojej najnowszej powieści, Elżbieta Jodko-Kula nie tylko przywołuje zapomniane losy polskich rodzin zamieszkujących północno-wschodnie tereny międzywojennej Polski, ale także ukazuje skomplikowane powojenne dzieje tych obszarów. Poprzez historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn, autorka rysuje barwny obraz życia na dawnych Kresach, gdzie wielonarodowościowa społeczność żyła w harmonii, zanim polityka wkracza i zmienia wszystko.
Jodko-Kula wnikliwie opisuje burzliwe przemiany, jakim poddane były te tereny, oraz ich wpływ na życie setek tysięcy Polaków. Poprzez autentyczne postacie bohaterów, czytelnik ma okazję zanurzyć się w osobistych historiach, które ukazują zarówno siłę więzi rodzinnych, jak i rozdarcie spowodowane przemianami politycznymi.
Jest to nie tylko powieść o historii narodu, ale także o pamięci, której każdej z tych osób należy się szacunek. Jodko-Kula umiejętnie połączyła fakty historyczne z emocjonalnymi wątkami, tworząc poruszającą i pouczającą opowieść o polskiej tożsamości i dziedzictwie. "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu" to lektura, która skłania do refleksji nad przeszłością i jej wpływem na teraźniejszość.
W swojej najnowszej powieści, Elżbieta Jodko-Kula nie tylko przywołuje zapomniane losy polskich rodzin zamieszkujących północno-wschodnie tereny międzywojennej Polski, ale także ukazuje skomplikowane powojenne dzieje tych obszarów. Poprzez historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn, autorka rysuje barwny obraz życia na dawnych Kresach, gdzie wielonarodowościowa społeczność...
więcej Pokaż mimo toNie jest tajemnicą, że lubię czytać powieści historyczne, stąd z wielką ciekawością wzięłam do ręki najnowszą powieść Pani Elżbiety Jodko- Kuli „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński.
Lato 1939 roku, Wileńszczyzna, poznajemy losy polskich rodzin w przededniu wybuchu II wojny światowej. Głównymi bohaterami powieści są trzej młodzi mężczyźni, a w zasadzie chłopcy, których wojna zastała w szkole, czy na uczelni. Chłopcy, którzy musieli dorosnąć w jednej chwili, porzucić swoje plany i marzenia, by walczyć- zarówno z okupantem, jak i prześladowcami Polaków na kresach, musieli walczyć nie tylko o swoją przyszłość, ale, co ważniejsze, o swoją tożsamość. Zamiast codziennych rozrywek, snucia planów o przyszłości mierzyli się z widmem śmierci, bólem, rozłąką z rodziną i koniecznością dokonywania wyborów, które nie były łatwe, a mogły zawarzyć na dalszym życiu.
Z jednej strony jestem oczarowaną tą powieścią, Autorka w niezwykły sposób pochyliła się nad sytuacją Polaków zamieszkujących Kresy podczas wojny, ale z drugiej strony czegoś mi tu zabrakło. Znajdziemy w książce mnóstwo informacji historycznych, przez co momentami odnosiłam wrażenie, że czytam podręcznik szkolny, nie mniej historia Jurka, Stefana i Zbyszka długo we mnie rezonowała i poniekąd pozwoliła mi mocniej uświadomić sobie, jak wielkie zło niosą za sobą wszelkie konflikty zbrojne i jak wiele tracą na nich ci, którzy są z dala od wielkiej polityki.
Lektura tej książki pokazała także, z czym musieli mierzyć się nasi rodacy na Kresach wschodnich- nieważne, kto w danym momencie był okupantem, Polacy zawsze byli wrogiem, a często niebezpieczeństwo przychodziło z Nienacka i miało twarz sąsiada zamieszkującego okoliczne gospodarstwo. Strach o bliskich, strach przed wywózką na daleką Syberię, strach o siebie- to najsilniejsze uczucie, jakie towarzyszyło ludziom każdego dnia, co wspaniale opisała Autorka.
Nie będę ukrywała, że to nie jest lekka i łatwa pozycja, wymaga skupienia i wejścia w historię całym sobą, mamy tutaj ogrom postaci i wydarzeń, które miały miejsce w prawdziwym życiu, mnóstwo faktów historycznych, jednocześnie czujemy wiele emocji, jakie towarzyszyły bohaterom. Mimo wszystko bardzo polecam tę książkę, bo warto po nią sięgnąć, by poznać losy Kresów wschodnich.
Nie jest tajemnicą, że lubię czytać powieści historyczne, stąd z wielką ciekawością wzięłam do ręki najnowszą powieść Pani Elżbiety Jodko- Kuli „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński.
więcej Pokaż mimo toLato 1939 roku, Wileńszczyzna, poznajemy losy polskich rodzin w przededniu wybuchu II wojny światowej. Głównymi bohaterami powieści są...
„Rozstajne drogi” to opowieść, która przesycona jest historią i prawdziwymi postaciami żyjącymi w okresie wojennym.
Głównym miejscem akcji są Paukszteliszki, a głównymi bohaterami członkowie rodziny, którzy ją zamieszkiwali.
Poznajemy losy Jurka, Stefana, Zbyszka, Marysi i Julii, którzy zamieszkując północno-wschodnie tereny dawnej Polski, po wybuchu wojny byli zmuszeni do ich opuszczenia.
To opowieść o okrucieństwie wojny na terenach, które przez swe strategiczne usytuowanie od lat były narażone na ataki wrogów. II Wojna Światowa zgromadziła na tym terenie ludność polską, białoruską, litewską, niemiecką i rosyjską. Mieszkająca tam ludność polska przesiedlana była w różne części świata. Cześć z nich została zesłana na Syberię, część trafiła do obozów, inni zginęli na wojnie. Ogromnej ich części, której udało się przetrwać, nie dane już było wrócić do domu. Miejsce, które było ich domem, okupowane pięciokrotnie, wygoniło ludzi z ich miejsca na Ziemi.
Smutna, treściwa, skrupulatnie opisująca losy ludności z dawnych Kresów. Pełna żywej historii, przepełniona emocjami i niezwykle ważną pozycja.
„Rozstajne drogi” to opowieść, która przesycona jest historią i prawdziwymi postaciami żyjącymi w okresie wojennym.
więcej Pokaż mimo toGłównym miejscem akcji są Paukszteliszki, a głównymi bohaterami członkowie rodziny, którzy ją zamieszkiwali.
Poznajemy losy Jurka, Stefana, Zbyszka, Marysi i Julii, którzy zamieszkując północno-wschodnie tereny dawnej Polski, po wybuchu wojny byli zmuszeni do...
"Na historię narodu składają się losy wszystkich jego dzieci..."
Powieści z historią w tle, to jeden z moich ulubionych rodzajów książek. Mimo, że w szkole nie przepadałam za tym przedmiotem, teraz z przyjemnością nadrabiam opowieści usytuowane w latach wojennych i powojennych.
Tym razem przenosimy się na kresy. To tu, na Wileńszczyźnie ludzie walczyli o własną tożsamość z licznym okupantem. Walczyli przede wszystkim zachowując pamięć i oddanie ojczyźnie. Niezależnie bowiem od panującego ówcześnie zwierzchnika, traktowani byli jak wrogowie i społeczność poddańcza.
Na kartach tej powieści poznajemy trzech młodych mężczyzn, których wojna wyrwała ze szkół i uczelni. Stając u progu dorosłości mierzyli się nie tylko z dokonaniem wyborów własnego życia, ale również z trudami walki. Ich dorastanie naznaczone było codziennie widmem śmierci, co ważyło na ich działaniach i obieranych drogach.
Znajdziecie tu bardzo dużo informacja stricte historycznych, co nieco obciąża samą fabułę. Jednak warto docenić walor edukacyjny.
Mimo ponad 500 stron całość czyta się z zainteresowaniem od pierwszej do ostatniej strony. I z tego powodu polecam ten tytuł Waszej uwadze.
"Na historię narodu składają się losy wszystkich jego dzieci..."
więcej Pokaż mimo toPowieści z historią w tle, to jeden z moich ulubionych rodzajów książek. Mimo, że w szkole nie przepadałam za tym przedmiotem, teraz z przyjemnością nadrabiam opowieści usytuowane w latach wojennych i powojennych.
Tym razem przenosimy się na kresy. To tu, na Wileńszczyźnie ludzie walczyli o własną tożsamość...
Właśnie dzisiaj skończyłam czytać rewelacyjną książkę. To "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu".
Uwielbiam historie, których akcja rozgrywa się w czasie II wojny światowej. Wszystkie, które do tej pory czytałam miały miejsce w Polsce, na Ukrainie a nawet i w Niemczech.
W książce Elżbiety Jodko - Kula mamy do czynienia z mieszkańcami Wileńszczyzny.
Poznajemy losy trzech młodych przyjaciół, Zbyszka, Jerzego i Stefana, których najpiękniejsze lata młodości przypadły na czas wojny.
Wciąż zmieniający się okupanci, czy to Niemcy, czy Litwini, czy Sowieci, równie mocno nienawidzili mieszkających tam Polaków.
To, że wojna jest najgorszą rzeczą, która może się przytrafić ludzkości, wiedzą wszyscy. Ale gdy do głosu dochodzi polityka, to niestety nawet brat bratu a sąsiad sąsiadowi może wbić nóż w plecy.
A jeśli chodzi o książkę, jako całość, to jestem jak najbardziej na tak. Bardzo duża dawka faktów historycznych doskonale wpleciona w fabułę sprawiła, że czytałam z wielką przyjemnością a równocześnie zyskałam kolejną dawkę wiedzy. Dodatkowym atutem jest fakt iż część bohaterów książki to osoby autentyczne, których życie autorka doskonale wkomponowała w życie postaci fikcyjnych, wymyślonych na potrzeby pokazania ówczesnych realiów.
Właśnie dzisiaj skończyłam czytać rewelacyjną książkę. To "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu".
więcej Pokaż mimo toUwielbiam historie, których akcja rozgrywa się w czasie II wojny światowej. Wszystkie, które do tej pory czytałam miały miejsce w Polsce, na Ukrainie a nawet i w Niemczech.
W książce Elżbiety Jodko - Kula mamy do czynienia z mieszkańcami Wileńszczyzny.
Poznajemy losy trzech...
Kto mógł przypuszczać, że w tak krótkim czasie wielowiekowe współistnienie kilku narodów legnie w gruzach? Nie tak dawno odzyskano niepodległość, kolejne lata przynosiły spokój, chociaż egzystencja wcale nie była łatwa. Jednak wizja katastrofy raczej nie była brana pod uwagę, a z pewnością nie na taką skalę, raczej odległą w czasie i w kilometrach. Nic bardziej błędnego…
Na progu dorosłości jednocześnie patrzy się szeroko otwartymi oczami dookoła i w dal, lecz także skupia się na sobie. Zbyszek, Stefan i Jerzy wcale nie byli wyjątkami, przed nimi było całe życie, dosłownie, właśnie rozpoczynali podejmowanie decyzji, mniej i bardziej ważnych, ważnych w tym momencie. Jednak nie przypuszczali jak za niedługo przyjdzie stawić im rzeczywistości, na jaką nie mogli być przygotowani. Wojna zastała ich w ławach szkolnych i studenckich, nagle to, co wydawało się odległe okazało się mieć całkiem znajomą niekiedy twarz. Czy odnajdą się w czasach tak innych od tych jakie miały nastać? Spokojne do tej pory domy, gdzie wracali na wakacje stały się czymś zgoła odmiennym. Nikt ich nie przygotował, tak samo zresztą jak wielu ich rówieśników oraz starszych generacji na egzystencję w nieustannym strachu o siebie i przede wszystkim bliskich. Jak egzystować kiedy wróg okazuje się mieć dobrze znaną twarz i gdy traci się to, co było po części korzeniami? Kresy, na jakie patrzono z perspektywy literackiej sielanki i spokojnego współistnienia kilku narodowości odchodzą w zapomnienie. Jak potoczą się losy trojga przyjaciół, którzy jeszcze nie tak dawno urządzali szczeniackie żarty, a teraz prawie z dnia na dzień stali się mężczyznami z obowiązkami, do jakich mieli dopiero dojrzeć?
Mieli przed sobą całe życie lub czas kiedy mogli cieszyć się owocami swojej pracy i patrzeć jak kolejne pokolenie wchodzi w dorosłość. Młode lata i te dojrzałe, jedno i drugie warta równie wiele. Wszystko zmieniła wojna. Prawie w mgnieniu oka sąsiedzi stali się wrogami, koledzy przeciwnikami, równie szybko trzeba było dorosnąć i podjąć trudne wybory, zresztą dotyczyły wszystkich, bez względu na wiek. Niektórzy nie potrafili pogodzić się z nowymi realiami, drudzy rozpoczęli walkę, jeszcze inni poszli na kompromisy, czasem bolesne i pozostawiające po sobie uczucie wstydu i porażki. Elżbieta Jodko-Kula doskonale połączyła tło historyczne, prawdziwe sylwetki ludzi oraz fikcyjne postacie w jedną opowieść, w jakiej odbijają się losy tych, których losy zbyt często zostały zapomniane lub zatarł je wicher wielkiej historii, chociaż ona właśnie składa się z nich. „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” jest zapisem Drugiej Wojny Światowej, jednak nie od takiej strony od jakiej najczęściej ukazana. To nie bezpośredni front, lecz to jedynie pozory, to też nie walcząca Warszawa, a Wilno, Lida oraz polskie dwory rozsiane na Kresach północno-wschodnich. A przede wszystkim ludzie, rodziny, przyjaciele, znajomi, jak się okazało w trudnej chwili zostały zweryfikowane więzi jakimi byli oni wszyscy połączeni. Oczywiście wiadomo co tam się działo, ale czy pamiętamy? Pisarka przedstawia je nie tylko z subiektywnego punktu widzenia swoich bohaterów, przekazuje również sporą porcję obiektywnych wiadomości historycznych. Jedne i drugie składają się na trudną prawdę o tym, co miało miejsce i wpłynęło na kolejne pokolenia oraz wbrew pozorom wciąż odbija się echem.
Kto mógł przypuszczać, że w tak krótkim czasie wielowiekowe współistnienie kilku narodów legnie w gruzach? Nie tak dawno odzyskano niepodległość, kolejne lata przynosiły spokój, chociaż egzystencja wcale nie była łatwa. Jednak wizja katastrofy raczej nie była brana pod uwagę, a z pewnością nie na taką skalę, raczej odległą w czasie i w kilometrach. Nic bardziej...
więcej Pokaż mimo to"Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu" to najnowsza książka Elżbiety Jodko-Kula wydana przez wydawnictwo @proszynski_wydawnictwo Jest to historia losów trzech przyjaciół: Jurka, Stefana oraz Zbyszka. Kiedy wybuchła wojna los postanawia ich rozdzielić. Akcja książki dzieje się na Wileńszczyźnie, gdzie od września 1939 roku do zakończenia II wojny światowej aż pięciokrotnie zmieniali się okupanci. Ci młodzi ludzie muszą szybko dorosnąć, zmierzyć się z zaistniałą sytuacją i wrogiem, który ich napadł. Autorka oprócz losów trójki bohaterów przybliża nam okupacyjną codzienność Kresowiaków. Ich strachu o bliskich, przed wywłaszczeniami oraz zsyłką na Syberię. Były to bardzo ciężkie a nawet okrutne czasy. Nie jest to typowa historia obyczajowa osadzona w czasach wojny, ponieważ dużo tu informacji historycznych i faktów, o których mało wiemy. Ukazana tu prawda, ta bolesna prawda chwyta za serce i powoduje strach o to, byśmy nigdy nie musieli przeżyć okrucieństwa wojny. Polecam, warto ją przeczytać.
"Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu" to najnowsza książka Elżbiety Jodko-Kula wydana przez wydawnictwo @proszynski_wydawnictwo Jest to historia losów trzech przyjaciół: Jurka, Stefana oraz Zbyszka. Kiedy wybuchła wojna los postanawia ich rozdzielić. Akcja książki dzieje się na Wileńszczyźnie, gdzie od września 1939 roku do zakończenia II wojny światowej aż...
więcej Pokaż mimo toKsiążka opisuje losy trzech chłopców: Jurka, Zbyszka i Stefana, żyjących w północno-wschodniej części Polski. Którzy przyjaźnią się, a ich rodzice robią wszystko by mogli mieć godne wykształcenie. Lecz ich przyjaźń wystawiona zostaje na próbę. Wojna bardzo wiele zmieniła.
Niektóre wydarzenia, bohaterowie są autentycznie, a więc mamy powieść napisaną na faktach. Co dodaje smaczku. Autorka zbierała materiały i na nich bazowała, co widać w tekście. Moim zdaniem informacji historycznych było nieco za dużo. Książka w ogóle wymaga koncentracji i dokładnego wczytania się w fabułę. Jest tu bardzo dużo tekstu, przez co czytałam ją dobre trzy dni. Lubię tematykę wojenną, ale tu cos poszlo nie tak i nie do końca się w niej odnalazłam. (Tzn nie mogłam wczuć się w fabułę, nie szła mi tak płynnie) Książka ma ponad 500 stron, pokazuje jak ciężkie było życie w tamtym okresie. I jak żyli ludzie na Wileńszczyźnie.
Myślę że zwolennika literatury historycznej i wojennej Książka przypadnie do gustu.
Książka opisuje losy trzech chłopców: Jurka, Zbyszka i Stefana, żyjących w północno-wschodniej części Polski. Którzy przyjaźnią się, a ich rodzice robią wszystko by mogli mieć godne wykształcenie. Lecz ich przyjaźń wystawiona zostaje na próbę. Wojna bardzo wiele zmieniła.
więcej Pokaż mimo toNiektóre wydarzenia, bohaterowie są autentycznie, a więc mamy powieść napisaną na faktach. Co dodaje...
„Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” to powieść, która wciąga a jednocześnie uczy. Oparta na losach ludzi z północno-wschodnich terenów Polski, które po wojnie pomijano milczeniem, daje możliwość odkrycia kart historii, o której mówi się niewiele. Na Wileńszczyźnie od września 1939 r. do końca wojny pięciokrotnie zmieniali się okupanci, a po wojnie uciekinierzy i przesiedleńcy przez lata nie mogli odwiedzać rodzinnych stron.
Książka ta opisuje historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn: Jurka Zbyszka i Stefana, którzy po wybuchu wojny zostają rzuceni w różne miejsca i różnymi drogami przychodzi im kroczyć. Czy przyjdzie im jeszcze kiedyś się spotkać i podzielić swoimi przeżyciami?
W czasie lektury towarzyszyła mi gama różnych emocji, od radości po zwątpienie, smutek i rozczarowanie. Napisać książkę, w którą zostaje wpleciona historia naszych rodaków, to nie lada wyczyn. A napisać ją w taki sposób, aby zainteresować, jeszcze większy. Jednak autorce udało się to bardzo dobrze.
Elżbieta Jodko - Kula zmusza nas do refleksji, do zastanowienia się nad swoim życiem. Mimo że mamy w tych czasach tak wiele, to nie potrafimy niekiedy tego docenić.
Książka „Rozstajne drogi” porusza bardzo ważne tematy. Cała historia pokazuje nam, jak wojna wpływa na losy ludzi, jak mimo ogromnego strachu, można było liczyć na pomoc innych. Mimo to, kiedy do głosu dochodzi polityka, to nawet najlepsi przyjaciele stają się dla siebie największymi wrogami. Z powieści tej wyłania się również obraz silnych kobiet, które mimo niewiedzy o losach swoich bliskich, dzielnie znosiły każdy kolejny dzień.
Zakończenie książki było bardzo smutne i nie takie, jakbym się spodziewała. Myślę, że to był celowy zabieg, aby historia ta została w nas na dłużej. Pomimo tego, że powieść liczy ponad 500 stron, to kompletnie tego nie odczuwałam, dlatego zachęcam do lektury każdego, nie tylko miłośników historii.
„Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” to powieść, która wciąga a jednocześnie uczy. Oparta na losach ludzi z północno-wschodnich terenów Polski, które po wojnie pomijano milczeniem, daje możliwość odkrycia kart historii, o której mówi się niewiele. Na Wileńszczyźnie od września 1939 r. do końca wojny pięciokrotnie zmieniali się okupanci, a po wojnie uciekinierzy i...
więcej Pokaż mimo to