Kolejna świetna część z cyklu ,,Jutro"

Zabierając się za tę książkę miałam dziwne przeczucie, że się na niej zawiodę, że autor nie będzie potrafił stworzyć tego napięcia, które tak bardzo podobało mi się w pierwszej części. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło.

,,W pułapce nocy" lepiej poznajemy głównych bohaterów. Rozwijają się wątki miłosne, a także te wojenne. Akcja trwa nieustannie. Zaskoczyło mnie to, że w tej części występuje więcej krwawych momentów. Jest po prostu dużo śmierci. Nie tylko takiej cichej. Ellie, Fi, Robyn, Lee, Homer i Chris uczą się zabijać z zimną krwią.

W tej książce nie podobało mi się zachowanie Ellie. Miałam wrażenie, że to ona trzyma całą grupę, bo innym się nie chce. Bo myślą, że są zbyt słabi, albo próbują się wymigać od roboty, która wymaga odwagi i poświęcenia. Ona sama zaś tego nie widzi i daje się wykorzystywać we wszystkim. Do tego dochodzi jeszcze jej przekonanie, że wiele straciła, jest bezsilna i nic nie potrafi zrobić. No i te wszystkie wątpliwości. Każdy wyraz roztrząsa 5 razy. To powoli zaczyna być irytujące. Mam tylko nadzieję, że w kolejnych częściach Jutra zmieni się choć ociupinę.

Całość bardzo mi się podobała. Mimo tych nielicznych wad książka robi wrażenie. Zwłaszcza jej koniec. Nie jest to kolejna seria z happy endem, to coś mocniejszego.
Polecam fanom fantastyki i książek wojennych.

Kolejna świetna część z cyklu ,,Jutro"

Zabierając się za tę książkę miałam dziwne przeczucie, że się na niej zawiodę, że autor nie będzie potrafił stworzyć tego napięcia, które tak bardzo podobało mi się w pierwszej części. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło.

,,W pułapce nocy" lepiej poznajemy głównych bohaterów. Rozwijają się wątki miłosne, a także te wojenne. Akcja...