Dobrze napisana, ciekawe anegdoty przedstawiające omawiany temat, ale niekiedy dla osoby nie mającej pojęcia o fizyce zbyt trudno wytłumaczone konkretne zagadnienie.

Dobrze napisana, ciekawe anegdoty przedstawiające omawiany temat, ale niekiedy dla osoby nie mającej pojęcia o fizyce zbyt trudno wytłumaczone konkretne zagadnienie.

Na początku zaznaczę, że z wykształcenia jestem fizykiem, a na dyplomie z niezłego wydziału mam niezłą ocenę. Nie będę więc udawał, że nauczyłem się czegoś nowego, że zrozumiałem coś, do tej pory niezrozumiałego. Nic z tych rzeczy. Ale za to świetnie się bawiłem!

Zacznę od tego, że naukowców tłumaczących laikom zawiłości swojej dyscypliny można podzielić na dwie grupy:
1) "Patrzcie jaki jestem mądry" - ci zwykle piszą niezłe podręczniki akademickie, takie co się je czyta kilka razy, i dopiero przy n-tym czytaniu ma się jako takie pojęcie o co tu chodzi.
2) "Patrzcie jakie to proste!" - ci z kolei czego by nie napisali, to będzie się super czytało. Christoph Drösser zdecydowanie należy do tej grupy!

Wydaje mi się, że książka jest do ogarnięcia przez sprytnego gimnazjalistę - matematyki i wzorów jest niewiele, a jeśli już są to ładnie wkomponowane w tekst. I to jest wielki plus tej książki - nigdzie nie pojawia się nawet delikatna sugestia, że jakiś wzór warto pamiętać. Fizyka wygląda zupełnie inaczej - fizyk nie zapamiętuje wzorów, ale uczy się opisywania świata za pomocą matematyki. I tak właśnie autor podchodzi do tematu. Każdy rozdział zaczyna się od "historii z życia", dopiero potem jest jakiś matematyczny opis (albo i nie - czasem zwykły język polski daje radę),a wzory pojawiają się trochę jakby mimowolnie. Podsumowując - świetna literatura zanim zaczniesz uczyć fizyki. Będzie Ci łatwiej zrozumieć co się potem dzieje i od razu będziesz wiedział, że wzory są dodatkiem a nie "istotą" fizyki.

A co z czytelnikami, którzy już to umieją? Byli w liceum, a może nawet studiowali coś ścisłego? Część rozdziałów będzie trochę nudna (np. ten o falach dźwiękowych, mechanice kwantowej i paradoksie bliźniąt),bo to "klasyka gatunku", wielokrotnie przerabiana.

Jest jednak parę tematów, które demaskują popularne mity - np. ten o wirach i sile Coriolisa (co ciekawe o tym, że to nieprawda dowiedziałem się na zajęciach ze statystyki - jak ktoś nie chodził, to może rzeczywiście umknęło mu, że jak to policzyć, to widać, że się ta "teoria" nie spina w całość),czy samolotach i prawu Bernoulliego (i tu przyznaję ze wstydem, że sam też myślałem, że to Bernoulli sprawia, że samoloty latają).

Podsumowując - polecam:
- każdemu kto lubi fizykę
- każdemu kto nie rozumie fizyki, ale czuje, że mógłby ją polubić, gdyby rozumiał
- rodzicom, żeby nie opowiadali dzieciom głupot (całe szczęście, że mój jeszcze nie spytał dlaczego samoloty latają! Teraz już może ;))
- całej reszcie też polecam - to krótka książka, raczej lekko napisana. Można ominąć szare ramki i będzie się czytało nie gorzej niż - dajmy na to - Harrego Pottera.

Co do oceny. Czemy wysoka, to napisałem wyżej. Czemu nie 10? Bo mogłaby być dłuższa, mogłoby być więcej wszystkiego. No i jednak jest parę miejsc (dosłownie parę) gdzie tłumaczenie jest trochę niejasne. Może to wina tłumacza, może autora.

Na początku zaznaczę, że z wykształcenia jestem fizykiem, a na dyplomie z niezłego wydziału mam niezłą ocenę. Nie będę więc udawał, że nauczyłem się czegoś nowego, że zrozumiałem coś, do tej pory niezrozumiałego. Nic z tych rzeczy. Ale za to świetnie się bawiłem!

Zacznę od tego, że naukowców tłumaczących laikom zawiłości swojej dyscypliny można podzielić na dwie grupy:
1)...

Dla kazdego chcącego zrozumieć czar fizyki.

Dla kazdego chcącego zrozumieć czar fizyki.

Książka w sam raz, żeby zainteresować fizyką. Bardzo ciekawa, wszystko wytłumaczone w przystępny sposób, i bez wątpienia wciągająca.

Książka w sam raz, żeby zainteresować fizyką. Bardzo ciekawa, wszystko wytłumaczone w przystępny sposób, i bez wątpienia wciągająca.

Wprowadźmy małe urozmaicenie recenzji:

1. Lubisz fizykę?
TAK - idź do pkt. 2.
NIE - odwiedź punkt 3.

2. Czy fizyka jest dla Ciebie tylko i wyłącznie teorią?
TAK - ej, Ty tak na serio? Co można lubić w suchych wzorach? No dobra, idź do 4. lub jeszcze raz zastanów się nad pytaniem numer 1.
NIE - wiesz więc zapewne, że nie raz i nie dwa przydaje się w realu (czasami też w Biedronce. Wiem, suche, ale nie mogła się powstrzymać). Możesz już chyba spokojnie wybrać rozwiązanie drugie.

3. Uważasz, że fizyka to tylko idiotyczne wzory i teoria, którą na siłę wbijają Ci do mózgu nauczyciele?
TAK – nie zwlekaj i przejdź do 4.
NIE – i mimo to jej nie lubisz? Okay, idź do 5.

4. Uważasz, że uczenie się tego wszystkiego to strata czasu?
TAK – to już prawie koniec jeszcze tylko 5.
NIE – ale i tak przejdź do 5.

5. Lubisz oglądać filmy lub denerwują Cię pękające parówki podczas gotowania?
NIE – no cóż… to może przejdź jeszcze do 6.
TAK – wybierz rozwiązanie 1.

6. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego nie lubisz fizyki?
Jest nieżyciowa – wybierz rozwiązanie 1.
Nie lubisz i już – także rozwiązanie 1.
Przeraża/przerażała Cię nauczycielka, bo miała twarz buldoga lub skutecznie obrzydziła Ci przedmiot, bo jedynym doświadczeniem było zgniecenie kartki (przeżyłam jedno i drugie. Jednocześnie >,<). Niespodzianka! Rozwiązanie 1.

ROZWIĄZANIE 1.
Nie przepadasz za fizyką, bo może nie wiesz, że cię ciągle otacza (nie mylić z „osacza”!) i nie mam tylko na myśli jakiś odległych galaktyk, chociaż je także, bo te same prawa obowiązują zarówno kiedy gotujesz parówki, zastanawiasz się, jak dźwięk wyda wybuch bomby atomowej w kosmosie (uwaga, haczyk) czy rozmyślasz, jak uporać się z problemem głośnego sąsiada. Książka ta za pomocą prostych i nawet ciekawych historyjek pokazuje, że fizyki nie należy się bać, ale można ją sprytnie wykorzystać, czy wygrać niejeden zakład czy zabłysnąć przed znajomymi.

ROZWIĄZANIE 2.
Z fizyki zapewne jesteś orłem i niektóre rozdziały mogą wydać Ci się aż nudne, ale nie martw się. Znalazło się tu kilka naprawdę ciekawych i bardziej skomplikowanych problemów. Zdajesz sobie sprawę, że fizyka towarzyszy nam także w codziennym życiu, a w tej książce znajdziesz kilka zabawnych historyjek, które Cię w tym upewnią. Kojarząc dane problemy z tymi anegdotkami na pewno łatwiej zapamiętasz ich rozwiązania ;)


Trudno mi ocenić poprawność merytoryczną książki - zadanie to powierzę ludziom o wyższych kompetencjach niż moje, ale z przyjemnością roztkliwiam się nieco nad innymi zagadnieniami. Książka jest pisana na prawdę swobodnym językiem, historyjki wykorzystywane przez autora są nie tylko bardzo obrazowe, ale i nie wydają się naciągane, panuje w nich pełen realizm. Polecam!

Wprowadźmy małe urozmaicenie recenzji:

1. Lubisz fizykę?
TAK - idź do pkt. 2.
NIE - odwiedź punkt 3.

2. Czy fizyka jest dla Ciebie tylko i wyłącznie teorią?
TAK - ej, Ty tak na serio? Co można lubić w suchych wzorach? No dobra, idź do 4. lub jeszcze raz zastanów się nad pytaniem numer 1.
NIE - wiesz więc zapewne, że nie raz i nie dwa przydaje się w realu (czasami też w...

Książka bardzo dobra zwłaszcza dla osób, które lubią fizykę, ale także dla tych, którzy totalnie nie wiedzą o co chodzi. Dzięki tej książce można dowiedzieć się wielu fantastycznych rzeczy na tak życiowych przykładach, że łatwiej już być nie może.

Przyznam się, że Fizyka mnie uwiodła ;)

Polecam osobom, które lubią się czasem dokształcać w wolnym czasie ;)

Książka bardzo dobra zwłaszcza dla osób, które lubią fizykę, ale także dla tych, którzy totalnie nie wiedzą o co chodzi. Dzięki tej książce można dowiedzieć się wielu fantastycznych rzeczy na tak życiowych przykładach, że łatwiej już być nie może.

Przyznam się, że Fizyka mnie uwiodła ;)

Polecam osobom, które lubią się czasem dokształcać w wolnym czasie ;)

Bardzo dobra książka, utrzymana w konwencji poprzedniej części serii. Tym razem autor pisze nie o matematyce, a fizyce, co w moim odczuciu sprawia, że książka jest trudniejsza. Dobrze napisane kolejne historie mają nam przybliżać fizykę życia codziennego, co chyba się sprawdza. Wszystkie przykłady są ilustrowane wzorami, ale jak sam autor zaznacza, ich czytanie nie jest konieczne do zrozumienia treści rozdziału. Przejawem rzetelności autora jest także wykazanie na końcu książki skąd czerpał inspiracje. Za kilka miesięcy ma wyjść kolejna część serii, tym razem poświęcona muzyce. Z pewnością ją zakupię.
Gdyby fizyki nauczano w szkole w ten sposób, z pewnością mniej byłoby osób chwalących się tym, że fizyki nie lubią.

Bardzo dobra książka, utrzymana w konwencji poprzedniej części serii. Tym razem autor pisze nie o matematyce, a fizyce, co w moim odczuciu sprawia, że książka jest trudniejsza. Dobrze napisane kolejne historie mają nam przybliżać fizykę życia codziennego, co chyba się sprawdza. Wszystkie przykłady są ilustrowane wzorami, ale jak sam autor zaznacza, ich czytanie nie jest...

Na pewno będzie super - jak każda książka o fizyce.

Na pewno będzie super - jak każda książka o fizyce.

Jeśli ktoś interesuję się fizyką, to ta książka jest zdecydowanie dla niego! Są w niej opisane i wytłumaczone ciekawe zjawiska fizyczne. Polecam! :D

Jeśli ktoś interesuję się fizyką, to ta książka jest zdecydowanie dla niego! Są w niej opisane i wytłumaczone ciekawe zjawiska fizyczne. Polecam! :D

Świetna książka dla każdego, początkującego jak i bardziej zaawansowanego pasjonata fizyki.

Świetna książka dla każdego, początkującego jak i bardziej zaawansowanego pasjonata fizyki.