Ja, legenda Michał Brzozowski 7,0
Bardzo różnorodna antologia, któej jednak motyw przewodni mnie nie przekonuje. Mam wrażenie, że koncept legendy jest zbyt luźny i zbyt ogólny, żeby tworzyć z niego temat zbioru opowiadań, choć jak wspominałam, daje pole do popisu. Z drugiej strony, mam wrażenie, że pod ten koncept można podciągnąć całe mnóstwo motywów - od chęci stania się legendą po uciekanie od tej łatki, od życia w cieniu legendy i tęsknoty za legendą, która odeszła, od wiary w legendarne czyny po zupełną ich negację. Z jednej strony rozumiem, że pozwala to na zabawę motywem, z drugiej wydaje się jednak trochę zbyt łatwe.
Antologia zawiera kilka tekstów bardzo dobry, których rozwinięcia oczekiwałabym w pełnej powieści, a także kilka, które (szczególnie te bardziej absurdalne) sprawiły, że po kilku akapitach porzuciłam je bez walki.
Lubię polską fantastykę i przeczytałam już mnóstwo świeżych, czasem debiutanckich tekstów i jedyne co widzę, to fakt, że coraz trudniej się wybić.
Wydaje mi się, że to, jak i inne wydania Fantazmatów są zbyt obszerne. Opowiadań jest 25 i uważam, że lepiej zrobiłoby zarówno tworzącym autorom jak i czytelnikom ostrzejsze selekcjonowanie - bo kilka przeciętnych opowiadań to typowe zapchajdziury, o których za dwie, trzy godziny już się nie pamięta.