Fantazmaty 2
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Fantazmaty (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Fantazmaty
- Data wydania:
- 2018-11-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-08
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366058125
- Tagi:
- darmowa fantastyka fantastyka fantasy horror sf groza opowiadania fantastyczne opowiadania
Kalejdoskop światów
Fantazmaty. Tom II to zbiór dwudziestu opowiadań napisanych przez różnorodne grono autorów, zarówno tych debiutujących, jak i doświadczonych w literackich bojach. To entuzjaści science fiction, fantasy, postapokaliptycznych scenariuszy i horrorów. Poprowadzą Was przez gorące piaski pustyń, wypełnione wiatrem ruiny i lodowate przestrzenie kosmosu. Pozwolą, z grzbietów niezwykłych wierzchowców i wnętrz lśniących statków kosmicznych, oglądać pełne magii, technologii i paranormalnych wydarzeń światy. Pozwolą Wam wejść w skórę zwykłych ludzi, jak i spojrzeć oczami maszyn.
To kolorowy, pełen wyrazistych pomysłów i oślepiający oryginalnymi kreacjami kalejdoskop. To wir porywający czytelnika w kolejne, coraz bardziej przesuwające granice wyobraźni, światy. Możecie być pewni jednego – każdy z elementów tego fantastycznego tygla jest perfekcyjnym, starannie dopracowanym i wartym poznania fantazmatem.
W skład antologii wchodzą:
"Baśń o Łowcy" – Marcin Moń
"Iskra z Edry" – Maria Zdybska
"Dom" – Anna Hrycyszyn
"Budzenie zmarłych" – Filip Laskowski
"Bajka o głupim Jasiu" – Anna Grzanek
"Niezwykła kobieta" – Dagmara Adwentowska
"Nedd" – Daniel Nogal
"Imię" – Maciej Oleszek
"Jam Jest" – Michał Sobociński
"Ciemność i lustro" – Artur Laisen
"Zofia i korzenie" – Anna Karnicka
"Lot motyla" – Magdalena Świerczek-Gryboś
"Topiel" – Natalia Wójcik
"Rękojeść z masy perłowej" – Maciej Musialik
"Czarna mewa" – Wojciech Boratyński
"Nagroda wojownika" – Sylwia Finklińska
"Dziewczyny-maliny" – Rafał Cuprjak
"Zdrada w Schiverheim" – Łukasz Trykowski
"Dziewczyna z chlebem" – Michał Studniarek
"Incydent helenowski" – Tomasz Krzywik
Antologia do pobrania za darmo strony https://fantazmaty.pl/czytaj/antologie/
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 77
- 61
- 27
- 6
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Stałem się fanem Fantazmatów. Te opowiadania są cudowne. Co prawda opowiadanie o Reptilianach nie trzymało się kupy i było męczące, ale cała reszta zachowała wysoki poziom. Zwłaszcza opowiadanie Tomasza Krzywika, które łączyło mitologię Cthulhu z małą polską wsią, jest prawdziwym rarytasem, wisienką na torcie na zakończenie tej antologii. Nie mogę się doczekać przeczytania trzeciego tomu. Okazuje się, że autorzy publikujący za darmo niczym nie ustępują zawodowym pisarzom,a nawet ich przerastają.
Stałem się fanem Fantazmatów. Te opowiadania są cudowne. Co prawda opowiadanie o Reptilianach nie trzymało się kupy i było męczące, ale cała reszta zachowała wysoki poziom. Zwłaszcza opowiadanie Tomasza Krzywika, które łączyło mitologię Cthulhu z małą polską wsią, jest prawdziwym rarytasem, wisienką na torcie na zakończenie tej antologii. Nie mogę się doczekać przeczytania...
więcej Pokaż mimo toBaśń o łowcy
Ładnie napisane opowiadanie. Płynnie prowadzi przez świat wymyślony i w bardzo plastyczny sposób pokazuje rzeczywistość widzianą oczami łowcy. Ciekawy zwrot akcji, gdy wreszcie w tekście pojawiają się ludzie i bardzo interesująco pokazany obraz cywilizacji odradzającej się po apokalipsie (przepraszam za ten mały, nieistotny spoiler).
Budzenie zmarłych
Kolejne postapo. Tyma razem dojmująco chłodne. I to również jest dobrze napisane opowiadanie. Jest takie… blisko ludzi. Można się wczuć w bohaterów i ich świat (nawet jeśli samego świata nie ma tam aż tak dużo). Opowiadanie jest w zasadzie tekstem o przełomie, o momencie przejścia chłopca w mężczyznę i inicjacji społecznej z tym związanej. Nie ma w nim szczególnie zaskakujących zwrotów, ale w tym tekście akurat nie o nie chodzi.
Nedd
Krótki tekst o systemie, w którym się żyje, a którego nikt nie chce. Oczywiście nikt oprócz wąskiej oligarchicznej grupy. Tekst o tyle ciekawy i smutny, że bardzo prawdziwy. Nieźle napisane, choć mam wrażenie, że świat i postacie przedstawione są zbyt bogate, aby zamykać je w tak krótkim tekście i zdecydowanie zasługują na więcej. Opowiadanie zostawiło dosyt fabularny i niedosyt koncepcyjny.
Imię
Ciekawe opowiadanie, w którym główny bohater dość szybko przykuwa uwagę. Szczególnie mi się podoba fakt iż jest to dość ograniczona scena, mimo iż akcja dzieje się w złożonym i ciekawym świecie wymyślonym. Dobrze napisane.
Ciemność i lustro
Artur tym tekstem mnie bardzo zaintrygował swoją twórczością. Aż ma się ochotę sięgnąć po coś więcej. Tekst jest zarazem bogaty jak i dobrze skupiony na tym, co chce przekazać. Poznajemy powoli życie głównego bohatera, przedstawione w postaci wycinkowych wspomnień. Początek opowiadania jest w moim odczuciu dość poetycki, ale bardzo wyraźnie nakreśla stosunek bohaterów do siebie i zasady panujące w przedstawionym świecie. Sama akcja – ta najistotniejsza – rozkręca się w zasadzie dopiero pod koniec. Przyznam, że zakończenie początkowo mnie nie usatysfakcjonowało, ale po przespaniu się z tym tekstem stwierdzam, że był w nim ciekawy przekaz i pozostawia w czytelniku coś do rozmyślań.
Jam jest
I jeszcze jedno postapo! Pasuje do wielu innych opowiadań ze zbioru. W ogóle mam poczucie, że w większości kręcą się one wokół niesamowitych istot i ich historii – zwykle pokazanej właśnie z ich punktu widzenia. Podobają mi się w tym tekście nawiązania do Boga i Jezusa oraz próba przełożenia ich postaci na bohaterów. Daje to niepokojący, karykaturalny wydźwięk, który zarazem zmusza czytelnika do tego, żeby zastanowił się głębiej nad sobą, ludźmi i szeroko pojmowaną moralnością. W tym opowiadaniu rozterek na temat dobra i zła nie brakuje.
Zofia i Korzenie
Kolejne dość poetyckie opowiadanie. Niby sen, niby wspomnienie, a wszystko otulone otoczką świata, którego autor nie uchyla czytelnikowi. Pokazuje jedynie skrawek i zmusza do tego, żeby resztę w jakiś sposób dopowiedzieć sobie samemu. O ile oczywiście mamy na to ochotę, bo odciągałoby to od samej, lunatycznej historii.
Lot motyla
Z opowiadaniami Magdy mam ten problem, że często nie mam pojęcia, o co w nich chodzi. Co ciekawe, nie przeszkadza mi to cieszyć się jej tekstami. Naprawdę pogubiłam się w tym tekście, ale cały czas liczyłam na to, że nie skończy się za szybko. Intrygujące opowiadanie, w którym wyraźnie widać polot autorki do s-f i hard s-f. Myślę, że spodoba się miłośnikom gatunku, choć warto zaznaczyć, że wkrada się w tekst nuta weirdu. Może dlatego właśnie spodobał się mi?
Rękojeść z masy perłowej
Bardzo sentymentalne i poruszające opowiadanie o drugiej wojnie światowej, obozie koncentracyjnym i wpływie tamtych wydarzeń na ludzi, którzy przez nie przeszli. Subtelność z jaką autor wplata w to fantastykę sprawia, że tekst przechodzi w realizm magiczny, co w moim odczuciu jest tylko jego dużym atutem. Niedopowiedzenia dotyczące wydarzeń fantastycznych zmuszają do pewnej refleksji i zatrzymania się na opowiadaniu. Tekst smutny, dopracowany i spięty dobrze stworzoną klamrą.
Topiel
Twarde urban fantasy. Kryptozoologia jest w moim odczuciu za rzadko pojawiającym się elementem opowiadań a tutaj była świetnie wykorzystana. Nie ukrywam, że o losach głównego bohatera z chęcią poczytałabym więcej. Opowiadanie kryminalne. Choć rozwiązanie zagadki nie sprawia „detektywowi” zbyt wielu problemów, tekst wykorzystuje swój potencjał do przedstawienia świata i postaci. Ciekawego świata i fajnych postaci.
Czarna mewa
Dość typowa, orwellowska dystopia. Tekst dopracowany warsztatowo, ale niestety niezbyt odkrywczy. Troszkę rozczarował, bo w zasadzie nie ma w nim nic zaskakującego. Zakończenie – rozmowa z doktorem – w moim odczuciu już mocno przesadzone. Nie było to potrzebne, a wręcz przeciwnie można to było rozegrać bardziej emocjonalnie. Przedstawione rozwiązanie zupełnie mnie nie przekonuje. Społeczeństwo wydaje mi się nazbyt potulne i karykaturalnie, nienaturalnie zmienione w stado owiec. Jasne, dystopia, ale przedstawiony tutaj świat i ludzie wydają mi się całkowicie niewiarygodni. Trochę liczyłam na to, że końcówka będzie miała jeszcze w sobie coś wyjątkowego, ale niestety nie miała.
Dziewczyny-maliny
Przyznam, że początek mnie zupełnie nie przyciągnął do tekstu. Ale im głębiej w las, tym więcej drzew. Zaskoczył mnie pomysł i dojrzałość opowiadania. Powtarzające się fragmenty tekstu jak refren dodawały mu płynności i rytmu. Bardzo przemyślane i świetnie napisane opowiadanie, do tego szczerze poruszające.
Dziewczyna z chlebem
Z jednej strony to opowiadanie mi się podobało, a z drugiej wzbudziło we mnie pewne rozgoryczenie. Byłam w stanie wczuć się w bohatera, który powtarzał sobie: „ale co ja mogę z tym zrobić?!”. Nie wiem, co mógł zrobić z sytuacją, w której się znalazł i z tym o czym się dowiedział.
Co do samego tekstu, jest to kolejne przemyślane opowiadanie w tym zbiorze.
Incydent helenowski
Wow, autor przeniósł nas prosto do świata Lovecrafta. I to w całkiem niezłym stylu. Tekst pasowałby dobrze do niesamowitych opowieści mistrza z Providence. To nie jest tylko nawiązanie do jego twórczości, a wręcz opowieść dziejąca się w Lovecraftowym uniwersum. Ciekawy i całkiem udany zabieg.
Bajka o głupim Jasiu
Takiego przedstawiania świata bajek jest mało. Bohater z jednej strony młody i niedojrzały, ale jego naiwność pomaga pokazać brutalność świata – nawet tego bajkowego.
Podobało mi się. Opowieść idzie płynnie i ciekawie. No i pies. Dla samego psa warto to przeczytać.
Nagroda wojownika
Podoba mi się w tym tekście to, że skończył się w sposób w jaki od początku tego od niego oczekiwałam. Opowiadanie lawirowało po świecie nierzeczywistym i lunatycznyym od samego początku i był to dobrze przedstawiony świat. Krótka, konkretna scena.
Dom
Autorka zdaje się być pod dużym wpływem Algorytmu Wojny Michała Cholewy. Nie wierzę, żeby zbieżność terminologii i cech świata przedstawionego były przypadkowe. Nie twierdzę, że to źle. Przedstawienie kawałka tego świata ze strony cywilnej, jest ciekawym zabiegiem. Niemniej samo opowiadanie mnie niespecjalnie wciągnęło. W zasadzie długo nie było wiadomo, po co ta historia jest opowiadana i na co czekamy. Ot, scena z życia. Chyba nie do końca w moim stylu.
Iskra z Edry
Mam poczucie, że to opowiadanie to wycinek większej całości. Nie robi wrażenia całkowicie samodzielnego tekstu. Jest spójne i wyraziste, ale wydaje mi się, że przedstawiony świat i postaci nie do końca pasują na tak krótką formę. Niemniej bardzo podobało mi się jego zakończenie (co nie zmienia faktu, że równie dobrze mogło to być zakończenie rozdziału).
Zdrada w Schiverheim
Intryga goni intrygę. Opowiadanie daje nam przede wszystkim wgląd w grupę buntowników i ich zamach na miasto oraz motywację. Podoba mi się to, że nie dostajemy tu skali światowej całego konfliktu a tych kilkoro ludzi, którzy chcą być tu i teraz i dokładnie tu i teraz walczyć… o cokolwiek chcą walczyć. Dobrze napisany i poprowadzony tekst.
Niezwykła kobieta
Ciekawe opowiadanie z wplecioną w nie historią św. Olgi. Krztyna fantastyki, szczypta historii i wychodzi bardzo ciekawy efekt. Otwarte zakończenie daje bardzo dużo możliwości do kontynuowania historii, ale ucięcie jej w tym miejscu niczemu nie ujmuje. Czytelnik ma szansę sobie sam dopowiedzieć resztę.
Baśń o łowcy
więcej Pokaż mimo toŁadnie napisane opowiadanie. Płynnie prowadzi przez świat wymyślony i w bardzo plastyczny sposób pokazuje rzeczywistość widzianą oczami łowcy. Ciekawy zwrot akcji, gdy wreszcie w tekście pojawiają się ludzie i bardzo interesująco pokazany obraz cywilizacji odradzającej się po apokalipsie (przepraszam za ten mały, nieistotny spoiler).
Budzenie...
Z Fantazmatami (tym konkretnym zbiorem, innymi, całym projektem) mam pewien problem. Doceniam samą inicjatywę - świetnie, że komuś się chce - pasjonacko, w wolnym czasie, po prostu dla frajdy - robić takie rzeczy. Ale nie do końca chyba odpowiada mi kierunek, w którym projekt zmierza - to znaczy pewnej masówki, nadprodukcji. To przekłada się na jakość. Inaczej mówiąc - wolałabym jako czytelnik dostać mniej (opowiadań, zbiorów, wszystkiego),ale w lepszej jakości.
Weźmy na przykład tę antologię - drugą część chyba największego i flagowego projektu Fantazmatów. W zbiorku znalazły się teksty dobre i bardzo dobre: "Budzenie zmarłych" Filipa Laskowskiego (dojrzała, świadoma opowieść, mój faworyt w zestawieniu, podobało mi się właściwie wszystko - Mateusz, wszyscy Josipowie tego świata, przedstawienie bunkra i tego, co poza bunkrem, budowanie napięcia, gorzkie zakończenie),"Iskra z Edry" Marii Zdybskiej (jest trochę chaosu, ale warto przeczytać),"Dom" Anny Hrycyszyn (ciekawy pomysł, świat przedstawiony, główne bohaterki, całość pozostawia jednak uczucie niedosytu, niektóre wątki i tematy wymagałyby rozwinięcia i zaakcentowania) czy "Zofia i korzenie" (nastrojowo i ludowo, choć nie bez pewnych potknięć i znów ze zbyt ściętym zakończeniem).
Poza tym była cała masa tekstów przeciętnych i jeszcze sporo bardzo złych. Do tych ostatnich zaliczyłabym na przykład "Topiel" Natalii Wójcik (rzecz do bólu sztampową i przewidywalną, z niedoróbkami redakcyjnymi) czy "Lot motyla" Magdaleny Świerczek-Gryboś (brak zaangażowania w emocje i brak dobrej opowieści).
Mam wrażenie, że gdyby ograniczyć liczbę wydawanych przez Fantazmaty antologii i opowiadań, można by bardziej skupić się na ich jakości - na tworzeniu projektu naprawdę wyjątkowego, wyróżniającego się i wyczekiwanego. Teraz przypomina to trochę powódź. Nie wiem, czy znajdzie się dużo osób (poza wąską grupą pasjonatów i samych autorów),które rzeczywiście mają czas, chęci i siły na to, żeby czytać wszystkie antologie i wszystkie zawarte w nich teksty (szczególnie te słabsze czy po prostu złe).
Wróćmy więc do początku, czyli do tego, że mam z Fantazmatami problem - bo choć podoba mi się idea, to wykonanie już nie. Tu może pojawić się pytanie: "Po co czytasz coś, co ci się nie podoba?". Albo nawet zarzut: "Hola, hola, głupia panno, oni robią to za darmo, a ty się czepiasz! Nie krytykuj, ważne, że im się chce!". Takie argumenty zawsze ucinają wszystkie dyskusje (bynajmniej nie ze względu na to, że są nie do zbicia, raczej dlatego, że swoją defensywnością i zacietrzewieniem zrażają do jakiegokolwiek dialogu). Ale, jak już się rzekło, podoba mi się idea i wierzę, że ze względu na tę ideę warto dyskutować - i krytykować. Bo bez dialogu - i bez krytyki - wszystko stoi w miejscu. Nie ma szansy na rozwój, poprawę, na robienie fermentu, na zderzanie się różnych światopoglądów, z czego może wyjść coś (nomen omen) fantastycznego. Dobrym przykładem jest tutaj "Nowa Fantastyka", która z powodu braku konkurencji (a zatem i dialogu, wyzwania, krytyki) zamarzła w jakiejś na pół archaicznej, dziwacznej formie, zupełnie nie przystającej do rynku i do oczekiwań (przynajmniej części? może większości?) czytelników. Dobrym przykładem jest też rynek quasi-recenzji, który według mnie bardziej szkodzi autorom, niż im pomaga. Jak w to wszystko wpisują się Fantazmaty? I do czego dążą? Czy to ma być tylko kolejny (żywy przez jakiś czas) projekt od wąskiej grupy pasjonatów do wąskiej grupy pasjonatów?
Czy coś więcej?
Z Fantazmatami (tym konkretnym zbiorem, innymi, całym projektem) mam pewien problem. Doceniam samą inicjatywę - świetnie, że komuś się chce - pasjonacko, w wolnym czasie, po prostu dla frajdy - robić takie rzeczy. Ale nie do końca chyba odpowiada mi kierunek, w którym projekt zmierza - to znaczy pewnej masówki, nadprodukcji. To przekłada się na jakość. Inaczej mówiąc -...
więcej Pokaż mimo toW zasadzie moja opinia dotycząca pierwszego tomu "Fantazmatów" zachowuje swoją aktualność także i w stosunku do drugiego . Różnica jest tylko taka, że w "Fantazmaty II" poziom opowiadań jest bardziej wyrównany i nie ma już takiej sytuacji, że jakieś opowiadanie podoba mi się bardzo, a inne wcale. Cały zbiór jest minimalnie słabszy od poprzedniego, ale to zrozumiałe - najlepsze z najlepszych zostały już przecież przebrane.
W zasadzie moja opinia dotycząca pierwszego tomu "Fantazmatów" zachowuje swoją aktualność także i w stosunku do drugiego . Różnica jest tylko taka, że w "Fantazmaty II" poziom opowiadań jest bardziej wyrównany i nie ma już takiej sytuacji, że jakieś opowiadanie podoba mi się bardzo, a inne wcale. Cały zbiór jest minimalnie słabszy od poprzedniego, ale to zrozumiałe -...
więcej Pokaż mimo to"Fantazmaty" są tomem dwudziestu opowiadań. Różnych opowiadań. Bardzo różnych, uwierzcie mi. Chcecie fantasy?
Proszę bardzo, niejedno się znajdzie.
Trochę postapo?
Jak najbardziej jest!
A może jakieś sci-fi?
Nie może zabraknąć i tego!
Mnogość autorów i gatunków sprawia, że każde opowiadanie jest unikalne oraz każdy znajdzie coś co powinno go zainteresować. Ja sama zakochałam się w kilku opowiadaniach i żałowałam, że to tylko krótkie opowiadania, a nie pełnoprawne powieści, bo chętnie poznałabym ich kontynuacje. Naprawdę!
Ciężko mi mówić o całości, gdyż całość składa się z wielu elementów, tak od siebie różnych. Opowiadań jest dwadzieścia, więc pomyślałam, że przybliżę Wam pokrótce pięć z nich by Was trochę zachęcić, ale tak bez spoilerów. :)
Ale najpierw poznajcie tytuły każdego z nich:
Baśń o Łowcy
Iskra z Edry
Dom
Budzenie zmarłych
Bajka o głupim Jasiu
Niezwykła kobieta
Nedd
Imię
Jam Jest
Ciemność i lustro
Zofia i korzenie
Lot motyla
Topiel
Rękojeść z masy perłowej
Czarna mewa
Nagroda wojownika
Dziewczyny-maliny
Zdrada w Schiverheim
Dziewczyna z chlebem
Incydent helenowski
Tak ja mówiłam, przybliżę Wam pięć pierwszych. :)
Baśń o Łowcy
Jak sam tytuł mówi - opowiadanie jest pisane jak jakaś opowieść, baśń. Historia opowiedziana jest z perspektywy istoty zwanej Łowcą, która za wszelką cenę chce spotkać ludzi, których uważa za swoje ofiary.
Wszak jest łowcą!
Więc ludzie to zwierzyna.
Całość opowiadania w klimacie odpowiada postapo i sci-fi. Zniszczony świat, ani śladu ludzi. Tylko pozostałości wielkich miast, w które wgryza się natura. Powiem szczerze - wciąga jak świeże błotko! Żałowałam, że było takie krótkie, bo styl był na tyle przyjemny, że mogłam i kolejne 100 stron tak przeczytać i nie poczuć znużenia.
Iskra z Edry
Klimat tym razem zmienia się na fantasy. Katia jest wieszczką - przy pomocy krwi potrafi odczytać wspomnienia, towarzyszące tajemniczym wizjom przyszłości. Praca czy też powołanie wieszczki może wydawać się nudne - jak Pytia Delficka słucha przybywających wiernych i odpowiada im niejasnymi zagadkami. Lecz w pewnym momencie przybywa do niej nietypowy gość, który nie zapowiada nic dobrego. Dlaczego? Przekonajcie się sami. :)
Tak jak już wspominałam, wiele z tych opowiadań ma potencjał na rozwinięcie, ze względu na wciągającą fabułę jak i interesujących bohaterów. I to opowiadanie jest właśnie tego chyba najlepszym przykładem!
I ten motyw z "daniem głosu" Głosowi Bogów. ;')
Dom
Zostawiamy fantasy, lecimy w kosmos! Witamy typowe sci-fi!
Pierwsze co kojarzy mi się z tym opowiadaniem to "Strażnicy Galaktyki" od Marvela. Bohaterka przypominająca mi Petera Quilla, latająca statkiem przypominającym mi Milano. :P
Jak wiadomo, życie w kosmosie ma się różnie. Trzeba jakoś na siebie zarobić - legalnie czy też nie. Tak więc nasza bohaterka (której imienia teraz nie pamiętam!) dostaje zlecenie. I żeby jedno. Ale właśnie jedno wydaje się wyjątkowo interesujące. Przetransportowanie dziewczynki z jednej planety na drugą. Tylko, że ta dziewczynka nie jest taka normalna. Jest Szczęściarzem - istotą o niesamowitych zdolnościach, która przynosi szczęście osobie, której towarzyszy. Co z tego wyniknie? Oj, dużo. :)
Budzenie zmarłych
Wracamy trochę do klimatów postapo, ale takich bardziej w klimacie "Metro 2033", bo to pierwsze przyszło mi na myśl, gdy tylko zaczęłam czytać. Takie "Metro", ale w bardziej polskim wydaniu. Co nie zmienia faktu, że chyba właśnie to opowiadanie mnie najbardziej poruszyło. Brutalny świat, walka o przetrwanie w nieprzyjaznym świecie, rywalizacja między ocalałymi, motyw młodych-dorosłych. Mateusz jest właśnie takim młodym, który sięga po broń po swoim ojcu by stać się dorosłym, który pomoże swojemu schronowi przetrwać. Ale jak skończy się jego pierwsza wyprawa na zewnątrz?
Bajka o głupim Jasiu
"Bajka o głupim Jasiu" naprawdę jest bajką. Charakterystyczny styl opowiadania i mówienia postaci, zwierzęta, które mówią, ci dobrzy i zli. Jest nawet morał. Choć zakończenie może nie jest takie jak w typowej bajce.
Ale może to i lepiej?
Tak więc to są pokrótce pierwsze opowiadania. Mam nadzieję, że Was zachęciłam do zapoznania się z lekturą. :)
https://zamknietawpozytywce.blogspot.com/2018/11/61-fantaazmaty-tom-ii-micha-studniarek.html
"Fantazmaty" są tomem dwudziestu opowiadań. Różnych opowiadań. Bardzo różnych, uwierzcie mi. Chcecie fantasy?
więcej Pokaż mimo toProszę bardzo, niejedno się znajdzie.
Trochę postapo?
Jak najbardziej jest!
A może jakieś sci-fi?
Nie może zabraknąć i tego!
Mnogość autorów i gatunków sprawia, że każde opowiadanie jest unikalne oraz każdy znajdzie coś co powinno go zainteresować. Ja sama...
Drugi tom Fantazmatów to pozycja dla wszystkich miłośników szeroko pojętej fantastyki. Podobnie jak w pierwszej odsłonie nie ma tu ani przewodniego tematu, ani gatunku, więc jest to zbieranina tekstów mniej i bardziej doświadczonych twórców, co wyraźnie się czuje. Całość trzyma jednak naprawdę przyzwoity poziom, a opowiadania można sobie dawkować – jest w czym przebierać. Na pewno znajdziecie swoje perełki – ja szczególnie polecam opowiadania Anny Hrycyszyn, Filipa Laskowskiego i Macieja Oleszka. Zapamiętajcie też nazwisko Natalii Wójcik.
Omówienie tekstów: http://kulturacja.pl/2018/11/fantazmaty-recenzja-drugi-tom/
Drugi tom Fantazmatów to pozycja dla wszystkich miłośników szeroko pojętej fantastyki. Podobnie jak w pierwszej odsłonie nie ma tu ani przewodniego tematu, ani gatunku, więc jest to zbieranina tekstów mniej i bardziej doświadczonych twórców, co wyraźnie się czuje. Całość trzyma jednak naprawdę przyzwoity poziom, a opowiadania można sobie dawkować – jest w czym przebierać....
więcej Pokaż mimo toDostępne na:
https://swiatczytnikow.pl/fantazmaty-tom-ii-kolejna-bezplatna-antologia-opowiadan-fantastycznych/
Z notki Wydawnictwa:
„…Fantazmaty. Tom II to zbiór dwudziestu opowiadań napisanych przez różnorodne grono autorów, zarówno tych debiutujących, jak i doświadczonych w literackich bojach. To entuzjaści science fiction, fantasy, postapokaliptycznych scenariuszy i horrorów….”
Nie jestem entuzjastą takiej literatury (poza nielicznymi wyjątkami dla np. Philipa K. Dicka),mimo to przeczytałem te utwory na ogół mało znanych autorów, by odkryć ewentualne talenty.
No to jedziemy:
Marcin Moń „Baśń o Łowcy”. W notce redakcyjnej czytam: „Z wykształcenia lingwista, z zawodu tłumacz, od kilku lat zajmujący się głównie przekładem literatury fantastycznej…” To widać, to słychać, to czuć tzn. „dobry” język polski. Pomysł ciekawy, realizacja bardzo sprawna, więc gratulacje i 7/10
Tymczasem znalazłem na: https://www.fantastyka.pl/informacje/pokaz/1793 spis nagrodzonych opowiadań (chyba z obu tomów??),więc postanowiłem uwzględniać zajęte miejsce w mojej notce. Omówione Marcina Monia zajęło miejsce 8-9.
Przeczytałem całość i okazało się, że z nagrodzonych w tym tomie są:
Natalia Wójcik (ur.2002) „Topiel” (s.508) miejsce 6. Piękna baśń w stylu historii o dybuku; autorka mimo młodego wieku, wykazuje duże umiejętności pisarskie. 9/10
Magdalena Świerczek – Gryboś (ur.1990) „Lot motyla” (s.463) miejsce 7. Groch z kapustą, czas akcji zbyt teraźniejszy, nieudane próby zabłyśnięcia erudycją, a tu język „chropowaty”, do tego niczym nieuzasadnione rynsztokowe wyrażenia. Może jestem za stary na takie wytwory, lecz nie rozumiem, nie przyswajam, dla świętego spokoju 3/10
Maciej Musialik (ur.1980) „Rękojeść z masy perłowej” (s.558) miejsce 8 – 9. Zaczęło się ciekawie, dochodzimy do odwiecznego problemu, poruszanego ostatnio w modnych „Immortalistach” Chloe Benjamin, co zrobić z informacją o przewidywanej śmierci czyjejś bądź swojej. Nie wiem, czego się spodziewałem, lecz koniec wymyślony przez autora, jakoś mnie nie satysfakcjonuje. Może więcej filozofii by się przydało? 6/10
Michał J. Sobociński (ur.1990) „Jam jest” (s.338) miejsce 10 -11. Ciekawa alegoryczna opowiastka ontologiczno-biblijno-filozoficzna. Autor wart zapamiętania; na razie 7/10
Resztę, o różnym poziomie, polecam, a nie recenzuję, bo po co? Niech każdy sam przeczyta.
Zgadzam się z jury, że z tekstów zamieszczonych w tym tomie, wyróżnia się „Topiel” zaledwie szesnastoletniej Natalii Wójcik. Warto to nazwisko zapamiętać. A ogólna ocena 7/10 i gratulacje za cenny pomysł
Dostępne na:
więcej Pokaż mimo tohttps://swiatczytnikow.pl/fantazmaty-tom-ii-kolejna-bezplatna-antologia-opowiadan-fantastycznych/
Z notki Wydawnictwa:
„…Fantazmaty. Tom II to zbiór dwudziestu opowiadań napisanych przez różnorodne grono autorów, zarówno tych debiutujących, jak i doświadczonych w literackich bojach. To entuzjaści science fiction, fantasy, postapokaliptycznych scenariuszy i...
Wydaje się troszeczkę lepszy dobór opowiadań niż w I tomie. A może bardziej w moim guście. Oceniam pozytywnie.
Wydaje się troszeczkę lepszy dobór opowiadań niż w I tomie. A może bardziej w moim guście. Oceniam pozytywnie.
Pokaż mimo toBardzo ciekawy zbiór opowiadań o szeroko rozumianej tematyce fantastycznej.
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań o szeroko rozumianej tematyce fantastycznej.
Pokaż mimo to