Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niedobre literki prezentują: Edmundopeja. Ocena : 2/10 Wiecie co.... Jak do bizarro fiction nic nie mam i czasem fajnie przeczytać coś innego, a jestem świadoma tego, że jest to dość specyficzny gatunek, tak ta książka jest dla mnie po prostu głupia. 80 stron, które zostało napisane przez 13 osób. No to nie mogło się udać. Milion pomysłów na minutę, które dla mnie nie mają ładu i składu. Autorzy prześcigają się z pomysłami, skaczą z wątku na wątek. Główny bohater... 🤣 Moim zdaniem książka jest przekombinowana. Mogłoby wyjść z tego coś fajnego, a wyszło po prostu coś głupiego. Im dalej tym gorzej. Autorzy mają albo bardzo dziwne poczucie humoru albo ja tego humoru nie rozumiem.  Do tego dodane parę modrych słów i stwierdzien, które przeplata się z przekleństwami. Irytowałam się i męczyłam czytając to "dzieło". Niepolecam bardzo! 🖤