Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Scott McEwen
4
7,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
2 650 przeczytało książki autora
1 837 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Snajperzy. Droga bez powrotu
Scott McEwen, Thomas Koloniar
7,8 z 97 ocen
250 czytelników 17 opinii
2016
Snajper. Historia najniebezpieczniejszego snajpera w dziejach armii amerykańskiej
7,1 z 1951 ocen
4026 czytelników 227 opinii
2014
Powiązane treści
Varia
38
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Strach towarzyszy tylko możliwości śmierci. Wraz z pewnością pojawia się spokój.
1 osoba to lubi
Dostajesz zadanie, a oni pytają: "Jakie jest prawdopodobieństwo powodzenia misji?". A kogo to obchodzi? Jeśli wygram, jestem zwycięzcą, jeśl...
Dostajesz zadanie, a oni pytają: "Jakie jest prawdopodobieństwo powodzenia misji?". A kogo to obchodzi? Jeśli wygram, jestem zwycięzcą, jeśli przegram jestem trupem. Możecie sobie wsadzić głęboko te wasze statystyki. To ja narażam własny tyłek, nie wy. Komandor porucznik Richard Marcinko, założyciel Oddziału Szóstego SEAL.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Snajper. Historia najniebezpieczniejszego snajpera w dziejach armii amerykańskiej Chris Kyle
7,1
Dociągnąłem do końca tylko dlatego, że chciałem z czystym sumieniem coś tu napisać...Tak, to wina LC. Literacko totalne dno, można poczytać o Chrisie w necie i nie mordować się z tymi półstronicowymi podrozdziałami o tym samym..."pewnego dnia weszliśmy do jakiejś ruiny i załatwiłem pięciu/piętnastu dzikusów", to nie cytat, ale prawie...Drugim winnym jest Clint, Snajper jest bardzo rzadkim przykładem filmu lepszego od książki. I to wielokrotnie. Film jest o czymś. Może zostawić ślad, zwłaszcza po zwalającym z nóg zakończeniu, którego, co oczywiste w książce nie ma...
SPOILEREK: osią filmu (może jedną z kilku) jest walka z Mustafą, w książce zajmuje to jedno zdanie.
Kwestię ideologiczno-światopoglądową pomijam, dla mnie książka ocieka hipokryzją, ale każdy może to ocenić inaczej.
Nie idźcie tą ścieżką ...
Navy Seals Scott McEwen
6,0
Pierwsze rozdziały opowiadają historię powstania i przemian jednostki SEALS, od ich utworzenia w latach 60. aż do lat 90. Rozdział czwarty przyniósł miłą niespodziankę – opisuje historię jednego z zasłużonych żołnierzy jednostki, który był Polakiem urodzonym w Łodzi, wychowanym w czasach PRL, a do USA przybył na początku lat 80.
Kolejne rozdziały opisują już wydarzenia i przeprowadzane operacje w czasach bardziej współczesnych, po 2001 roku. Autorzy nieco mnie zaskoczyli tym, że książka wcale nie jest, jak się trochę spodziewałam, peanem pochwalnym na cześć Stanów Zjednoczonych. Owszem, podkreśla bohaterstwo i profesjonalizm samych żołnierzy oddziału, z drugiej strony jednak poddaje analizie i ostro krytykuje lekkomyślność oraz błędne decyzje amerykańskich władz, które powodowały fiasko wielu operacji i zaważyły na utracie życia wielu osób.
Wydarzeniem najszerzej i najdokładniej opisanym jest atak islamskich rebeliantów na amerykańską placówkę dyplomatyczną w Bengazi (Libia) 11 września 2012 roku. Zginął wówczas ambasador Stevens i jego współpracownik oraz dwóch żołnierzy SEALS, którzy desperacko odpierali atak moździerzowy. W zasadzie to odniosłam wrażenie, że rozpowszechnienie informacji na temat tych wydarzeń było głównym celem wydania całej książki, a cała reszta jej treści o historii jednostki stanowiła tylko pretekst. Wydarzenie to było bowiem słabo komentowane w mediach, a szczegóły sprawy stawiają w bardzo złym świetle całe dowództwo Sił Zbrojnych USA wraz z prezydentem Obamą. W książce tej autorzy najpierw szczegółowo opisują przebieg wydarzeń w sposób „fabularny”, począwszy od szeregu drobniejszych zdarzeń poprzedzających atak w ciągu roku 2012, które powinny były wzbudzić czujność władz i świadczyły o niestabilnej sytuacji. Był to czas po obaleniu dyktatury Muamara Kaddafiego, kiedy w USA trwały przygotowania do wyborów prezydenckich i w interesie kampanii wyborczej Obamy było utrzymywanie, że sytuacja w Libii została opanowana, panuje tam teraz spokój i ład. Podczas gdy z Libii spływały raporty o coraz większym niebezpieczeństwie grożącym amerykańskim dyplomatom, rząd USA zamiast wspierać ochronę placówki, systematycznie ją pomniejszał. Gdy doszło do ataku terrorystycznego na ambasadę we wrześniu, Amerykanie mieli nikłe możliwości obrony, a w dodatku nie wysłano im praktycznie żadnej pomocy w trakcie akcji. Po opisaniu wszystkich wydarzeń autorzy przedstawiają jeszcze klarowne kalendarium zdarzeń, które doprowadziły do tragedii oraz dokładnie wypunktowany przebieg samego ataku, a następnie opisują pięć prawdopodobnych scenariuszy pomocy, którą można było wówczas zapewnić, ale nikt nawet nie spróbował tego zrobić. Na końcu książka zawiera jeszcze obszerny aneks, który stanowi bardzo szczegółowy raport ze śledztwa, wszczętego po ataku w Bengazi, do którego powołane zostały specjalne komisje Izby Reprezentantów.
Polecam tę książkę nie po to, aby jakoś gloryfikować amerykańskie siły zbrojne, ale przede wszystkim jest to ciekawy dokument i źródło informacji o zdarzeniach, które składają się na historię współczesną, podparte wieloma źródłami i raczej z dbałością o obiektywizm w ocenie zdarzeń. Choć autorami są Amerykanie, nie brak tu bezlitosnej krytyki amerykańskich władz i obnażenia bezmyślności bądź słabości polityków i przywódców.