- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
W.G. Sebald
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Czytamy w weekend
Egzotyka na wyciągnięcie ręki, czyli o książkach, które uczą patrzeć
Literacki Horoskop LC – Książkowy Byk
Dobrze wyjść z pisarzem: Susan Sontag
Weekend w Pradze
30. rocznica śmierci Borgesa
Popularne cytaty autora
Po pracy chronię się w prozie jak na zbawczej wyspie. Przez cały dzień siedzę w zgiełku, ale wieczorem przeprawiam się na wyspę, i kiedy czy...
Po pracy chronię się w prozie jak na zbawczej wyspie. Przez cały dzień siedzę w zgiełku, ale wieczorem przeprawiam się na wyspę, i kiedy czytam pierwsze zdania, to za każdym razem wydaje mi się, że wypływam łodzią daleko na wodę. Jedynie dzięki tym cowieczornym lekturom jestem jeszcze jako tako przytomny.
To, co widzimy, to tylko odosobnione światełka w otchłani niewiedzy, w spowitej głębokimi cieniami budowli świata. Studiujemy porządek rzecz...
To, co widzimy, to tylko odosobnione światełka w otchłani niewiedzy, w spowitej głębokimi cieniami budowli świata. Studiujemy porządek rzeczy, ale co jest w nim założone, tego nie pojmujemy. Dlatego wolno nam pisać naszą filozofię jedynie małymi literami, skrótami i stenogramami przemijalnej natury, na które pada ledwie odblask wieczności. W.G. Sebald, Pierścienie Saturna
6 osób to lubiOd pierwszej pochodni po osiemnastowieczne latarnie i od blasku latarni do chłodnej poświaty lamp nad belgijskimi autostradami wszystko jest...
Od pierwszej pochodni po osiemnastowieczne latarnie i od blasku latarni do chłodnej poświaty lamp nad belgijskimi autostradami wszystko jest spalaniem i spalanie jest główną zasadą każdego wytwarzanego przez nas przedmiotu. Sporządzenie haczyka do wędki, wykonanie porcelanowej filiżanki i produkcja programu telewizyjnego opiera się ostatecznie na tym samym procesie spalania. Wymyślone przez nas maszyny mają, tak jak nasze ciała i jak nasza tęsknota, powoli wypalające się serce. Cała cywilizacja ludzka, od samego początku, to nic innego, tylko z godziny na godzinę narastający żar, o którym nikt nie wie, jaką intensywność osiągnie i kiedy pocznie stopniowo gasnąć. Na razie nasze miasta jeszcze świecą, ogień się jeszcze rozszerza.
4 osoby to lubią