Dziewczyny z Dubaju 2 Piotr Krysiak 5,7
ocenił(a) na 723 tyg. temu Wiele zachodu kosztowało mnie aby zdobyć tę książkę, gdyż została wycofana ze sprzedaży, a ponieważ bardzo mi się podobała pierwsza część, to koniecznie chciałam przeczytać też drugą. I nie żałuję wysiłku włożonego w poszukiwania książki, bo okazała się niezwykle interesująca, chociaż dramaturgia tym razem była nieco mniejsza niż w pierwszej części.
Kim były dziewczyny, które wyjeżdżały na ekskluzywne sex wyjazdy? To głównie modelki, piosenkarki, róne miss piękności, celebrytki. Były werbowane dla takich osobistości jak książę Raszid Mulaj z Maroka, król Jordanii – Abdullah II, książę Sharif z Dubaju, syn libijskiego dyktatora Libii – Saif Kadafi, rosyjski oligarcha – Roman Abramowicz i wielu innych wpływowych i bajecznie bogatych facetów. Niektóre prostytutki zgadzały się na takie praktyki sexualne jak koprofilia, urofilia, sex analny. Niektóre z tych dziewczyn opisano w taki sposób, że łatwo się domyśleć o kogo chodzi, głównie po faktach z ich życia oraz imieniu i pierwszej literze nazwiska. Bez problemu można sobie „wygooglować” o kim mowa w książce.
Odrębną, przedstawioną tu kwestią jest rola sutenerek, które zarabiały na tym procederze gigantyczne pieniądze. Prowadząc „latające burdele” żyły jak pączki w maśle i większość z nich nie poniosła za to żadnych konsekwencji. Dlaczego na przykład prokuratura nie postawiła zarzutów najprężniej działającej burdel menadżerce – Marzenie G?
W proceder było zamieszanych sporo ludzi ze świata biznesu, polityki, mediów. Wszystko kręciło przez wiele lat, aż wybuchła afera i osoby czerpiące korzyści z nierządu otrzymały wyroki, ale jak dla mnie, to śmiesznie niskie były te kary i skazano tylko znikomy procent osób, które zarządzały burdelowym imperium. Autor książki przytacza tu zapisy rozmów telefonicznych między prostytutkami a sutenerkami, fragmenty przesłuchać prokuratorskich i wywiady, które przeprowadził z tymi dziewczynami, które wyraziły zgodę na rozmowę.
Całą książkę przeczytałam w ciągu jednego popołudnia. Wciąga niesamowicie, jednak tak jak napisałam na początku przy czytaniu pierwszej części emocje były większe, nie mniej jednak autor bezlitośnie obnażył niektóre gwiazdki i gwiazdeczki wymądrzające się w programach telewizyjnych czy w internecie na temat tego jak żyć, jak się prowadzić, tylko umoralniając innych najwyraźniej „zapomniały” co same robiły. Najlepsze jest to, że za wszelką cenę próbują ukryć ślady swojej przeszłości pozostawione w internecie, występują do sądu przeciwko autorowi o zniesławienie czy też wnoszą wnioski do sądu o wycofanie książki ze sprzedaży. Ale jak pisze autor, w sieci nic nie ginie, a jeśli komuś bardzo na tym zależy, to wszystko co usunięte, da się przywrócić, odtworzyć, więc nie tak łatwo wymazać niechlubną przeszłość, a te dziewczyny już raczej nigdy nie będą mogły spać spokojnie, bo zawsze może się znaleźć ktoś, kto zechce im przypomnieć jak zarabiały na życie. Mocna rzecz, dlatego polecam serdecznie, o ile uda się wam ją gdziekolwiek kupić.